reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to ciąża??? Objawy bardzo wczesnej ciąży

reklama
smutno troche ze nikt nie odpisal:-(
wlasnie staram sie dopic erbatke i zmierzamy na pogotowie....kaszel jest okropny,antybiotyk nie pomaga wcale a dzidzia.....cos sie u dzidzi dzieje ale nie wiem co...cala noc przeplakalam,o lezeniu moge zapomniec ,jak tylko sie klade to maly dostaje jakiegos szalu ,brzuch u gory strasznie pobolewa i nadole tez a towarzyszy temy jeszcze dziwne pobolewanie w okolicy dolnej parti pleckow:-(
z piersi litrami doslownie mi siara cala noc leciala....podlozylam sobie recznik i byl caly mokry...jestem przerazona ....boje sie....
 
gdzies uslyszlam ze taka choroba moze wywolac wczesniejszy porod czy to prawda??

smutno troche ze nikt nie odpisal:-(
wlasnie staram sie dopic erbatke i zmierzamy na pogotowie....kaszel jest okropny,antybiotyk nie pomaga wcale a dzidzia.....cos sie u dzidzi dzieje ale nie wiem co...cala noc przeplakalam,o lezeniu moge zapomniec ,jak tylko sie klade to maly dostaje jakiegos szalu ,brzuch u gory strasznie pobolewa i nadole tez a towarzyszy temy jeszcze dziwne pobolewanie w okolicy dolnej parti pleckow:-(
z piersi litrami doslownie mi siara cala noc leciala....podlozylam sobie recznik i byl caly mokry...jestem przerazona ....boje sie....
nie mam pojęcia co Ci doradzić ale najlepiej będzie wiedział lekarz żadna z nas go nie zastapi a Ty i dzidzia jesteście najwazniejsze:tak:trzymam kciuki żeby wszystko było ok:sorry:
 
smutno troche ze nikt nie odpisal:-(
wlasnie staram sie dopic erbatke i zmierzamy na pogotowie....kaszel jest okropny,antybiotyk nie pomaga wcale a dzidzia.....cos sie u dzidzi dzieje ale nie wiem co...cala noc przeplakalam,o lezeniu moge zapomniec ,jak tylko sie klade to maly dostaje jakiegos szalu ,brzuch u gory strasznie pobolewa i nadole tez a towarzyszy temy jeszcze dziwne pobolewanie w okolicy dolnej parti pleckow:-(
z piersi litrami doslownie mi siara cala noc leciala....podlozylam sobie recznik i byl caly mokry...jestem przerazona ....boje sie....

Brzuszek boli od kaszlu. Kaszel może wywołać skurcze i wcześniejszy poród. Ja bym gnała do szpitala :tak: Najwyżej cię odeślą do domu. Nie ma co zwlekać i ryzykować.
 
wrucilam....bylam n apogotowiu i dostalam silnieszy antybiotyk....jak cos sie bedzie dzialo to pojade do szpitala na izbe....brzuch troche pobolewa ale juz itak jest lepiej....dzisiejsza nocka wszystko wyjasni....
 
Witam,
Napisze jak to wygladalo u mnie bo pamietam jak sama szukalam informacji na ten temat:)W koncu sie udalo wiec moge opisac swoje przezycia.
Odstawilam tabletki w kwietniu a udalo sie calkiem niedawno bo jakis tydzien temu odkrylam dwie kreski:)
Teoretycznie nie ma objawow zanim fasolka na dobre sie nie zagniezdzi czyli w okolicach spodziewanej @.Wszystko inne co czujemy przed moze jedynie sugerowac ze cos sie dzieje.Przyznam ze w cyklach w ktorych nie bylam w ciazy mialam wiecej "objawow" niz wtedy kiedy naprawde zaszlam co nie znaczy ze nie czulam nic.Nie mam pojecia czy ma to zwiazek z zaplodnieniem ale opisze moje odczucia po owulacji:
-jakies 5 dpo zaczelam juz czuc podbrzusze i jajniki.troszke jakby zblizala mi sie @ ale delikatnie.I tak codziennie,przewaznie wieczorem.
-na jakies dwa dni przed @ zaczely mnie bolec piersi (nie byl to ostry bol i nie puchly).W dodtyku i szczegolnie po zewnetrznych bokach
-na co zwrocilam uwage to pachwiny.czasem klulo,laskotalo,tak jakbym je sobie naciagnela i draznilo to przy chodzeniu.
-lekkie zawroty glowy przez caly dzien
w sumie to byloby na tyle.test zrobilam 12 dpo,po poludniu wlasciwie (rano normalnie wypilam kawe i sok).kolejne juz natepnego dnia.wszystkie ladnie pozytywne.

co do objawow po terminie @ to niewiele sie zmienilo.nadal zadnych mdlosci.Po prostu czuje podbrzusze i pulsujace jajniki(chyba w dzien spodziewanej @)troche to laskocze.(w pachwinach tak pulsuje).lekkie zmeczenie ,pobolewanie piersi,temperatura nadal wysoka,czasem zawroty glowy
 
u mnie z objawów w bardzo wczesnej ciąży był tylko ból brzucha jak na @. Byłam nieświadoma że jestem w ciąży, bo z moimi cyklami to było tak jak im się chciało:confused2: dopiero od około 2 miesiąca się zaczęło: mdłości, wymioty, zaparcia (raz w tygodniu szłam za potrzebą:confused2:), ból piersi schudłam 4 kg:confused2: i dopiero w 5 miesiącu odzyskałam wagę sprzed ciąży i jak na razie mam 3kg na plusie;-):-)
 
u mnie tez zero objawow, albo przynajmniej takie objawy jak na @... wogole sie nie spodziewalismy ze zostaniemy rodzicami, takze jak zobaczylismy wynik pozytywny na tescie to kopary nam opadly do samej ziemi, a ja sie poryczalam......
dopiero kolo 7tc dostalam nudnosci i tak to trwalo do 12tc.... a teraz jest juuuz luzik :)...
 
To i ja napiszę, bo pamiętam, jak chciałam zajść w ciążę i doszukiwałam się objawów...

A właśnie gdy zaszłam, to na początku nie miałam nawet objawów jak przed miesiaczką. Piersi mniej bolały i w ogóle (no potem odbiły mi to z nawiązką:wściekła/y:) i jeszcze tak dziwnie bolał mnie żołądek. Jakbym zjadła kamień. Nie mogłam wytrzymać z bólu, brzuch się zrobił wzdęty i twardy. To było na jakiejś uroczystości rodzinnej i wszyscy pytali, czy jestem w ciąży a ja wściekła (bo się staraliśmy i nie wychodziło) odpowiadałam, że nie. A tu taka niespodzianka:-D

Mdłości to później 7 albo 8 tydzień. Nie odrzucało mnie od kawy, ale i tak mało piję, więc może nawet nie próbowałam. A alko też nie piłam wtedy. I nie palę. Ale słyszałam, że na początku właśnie odrzuca od używek:-)
 
reklama
Witam!

Widzę, że sporo różnych objawów się pokrywa, ale też się dopiszę, jak to u mnie wyglądało.
Mdłości takie konkretne miałam dosłownie raz i to tak dziwnie, bo jakoś koło 2-3 tc, jeden taki dzień mnie chwycił, myślałam, że coś nieświeżego zjadłam może czy coś, ale właśnie trochę kręciło mi się w głowie i wszystkie zapachy mnie odrzucały, a aż tak nigdy nie miałam, nawet przy niestrawności czy zatruciach. Wieczorem zwracałam i to solidnie. Później mdłości mi się już nie zdarzały. Nie mam pojęcia, czy ten jeden incydent miał związek z ciążą, ale wydaje mi się, że tak.
Z innych objawów, jeszcze przed terminem @, to częstsze siusiu, senność i bóle głowy oraz zwiększona dość znacznie wrażliwość sutków. (Ciężko mi porównywać z objawami zwiastującymi @, bo u siebie nigdy nie zaobserwowałam żadnych "przed" oprócz huśtawek nastroju.) Później doszła spóźniająca się @, co przy moich dość regularnych cyklach od razu mnie zaalarmowało. Temperatury niestety nie mierzyłam. Test zrobiłam jednak dopiero jakiś tydzień po spodziewanym terminie @ i był pozytywny.
Z innych objawów, które nie pamiętam dokładnie, kiedy się pojawiły, ale też jakoś na początku ciąży - całkowicie odrzuciło mnie od mięsa i tłustych rzeczy (które wcześniej nawet lubiłam). Jadłam głownie nabiał. Apetyt ogólnie też drastycznie mi się zmniejszył i nieraz nie miałam ochoty dosłownie nic jeść. Dopiero po ok. 3 miesiącach stopniowo zaczęło mijać, a teraz (3 trymestr) wróciło mniej więcej do normy, jeśli chodzi o jedzenie.

A od kawy i alkoholu zaczęło mnie odrzucać kilka miesięcy przed zajściem w ciążę, czego nie jestem w stanie w żaden racjonalny sposób uzasadnić. ;)

pozdrawiam
 
Do góry