Witam
Okres spóźnia mi się 11 dni. W dniu planowanej miesiączki zrobilam test wyszedł negatywny - jedna krech jak nic bez cienia wątpliwości, ale okresu ani śladu. 6 dni później pojawiła mi się mała kropelka krwi na bieliźnie więc myślałam, że to może początek okresu, ale nic z tego. Aż do dziś mnie męczą bóle miesiączkowe które przychodzą i odchodzą, ale krwanienia nie ma. Zrobiłam dwa testy dziś po południu. Czy one są pozytywne? Mój umysł wariuje bo wydaje mi się, że będę miała okres a tu niby 2 kreski?
Okres spóźnia mi się 11 dni. W dniu planowanej miesiączki zrobilam test wyszedł negatywny - jedna krech jak nic bez cienia wątpliwości, ale okresu ani śladu. 6 dni później pojawiła mi się mała kropelka krwi na bieliźnie więc myślałam, że to może początek okresu, ale nic z tego. Aż do dziś mnie męczą bóle miesiączkowe które przychodzą i odchodzą, ale krwanienia nie ma. Zrobiłam dwa testy dziś po południu. Czy one są pozytywne? Mój umysł wariuje bo wydaje mi się, że będę miała okres a tu niby 2 kreski?