reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy szczepicie swoje dzieci ??

reklama
Rozwiązanie
Drogie mamy a waszym zdanie lepiej wziac szczepionki wedlug kalendarza czy skojarzone? Za kilka dni szczepienie i nadal sie zastanawiamn.
Krztusiec nie powraca tylko niestety, ale lekarze nie umieją go diagnozować, bo szczepionka nie chroni przed zarażaniem tylko łagodzi jego przebieg. Na portalu Medycyna Praktyczna w 2012 roku pojawił się artykuł pod tytułem "Szczepienie przypominające młodzieży i dorosłych przeciwko krztuścowi" a nim był przerażający fakt, bo wygląda na to, że rzeczywista liczba diagnozowanych przypadków wynosi około 1-2%. Zacytuje fragment:
“Oficjalne statystyki są tylko czubkiem góry lodowej, bo jak wskazują wstępne wyniki Ogólnopolskiego Badania Epidemiologii Krztuśca (OBEK) realizowanego w Zakładzie Epidemiologii PZH w latach 2009-2010, na 1 przypadek zgłoszony do nadzoru przypada średnio 71 zachorowań na krztusiec w populacji, a w grupie osób w wieku 65-70 lat nawet 320″
 
reklama
Moja przyjaciółka urodzila na wiosnę dziecko, mała troche jej chorowała, w 3miesiącu walczyli o jej życie..nieprztomna, zaintubowana, w śpiączce, całe płuca zajęte, nie zdążyli jej zaszczepić, lekarze na oiomie powiedzieli ze to prawdopodobnie krztusiec bo powraca, rodzice nie szczepią i maja coraz wiecej takich przypadków. O ile dla starszych dzieci nie jest tak grozny dla niemowląt oznacza albo żyć albo umierać.. kilka tygodni dramatu, ochrzcili ja w szpitalu, bo juz bylo tak zle, ale organizm podjął w końcu walkę. W przypadku takich maluchów, ciężko jest dobrać leczenie, bo ich stan jest tak ciężki..podawali malej kilka antybiotykow na raz ale w bardzo malych dawkach bo nie wiedzieli z czym walczą, a czas gral tu rolę, bo ona umierala..zanim zrobia badania i czas i oczekiwania..posiewy z płuc itd..wymaga kilku dni zeby zobaczyć co to jest. W tym czasie dziecko by umarlo jakby mialo tyle czekać na własciwy lek.. Przezylam tą tragedię z bliska..płacz..płacz i załamanie.. Kazdy ma swój rozum, rozumiem ze niektórzy tez sie boją, ale nawet moja babcia mi powiedziala ze dopuki nie bylo szczepien noworodki i niemowleta umieraly na potęgę..na oczach rodziców.. ze my tego nie pamiętamy i dlatego mamy tak wiele wątpliwości.. Ja bylam szczepiona i szczepie swoje dzieci.
 
Ja również szczepie , chociaż po ostatnim szczepieniu jak mała goraczkowala , wymiotowala i biegunkę , widząc swoje dziecko w takim stanie byłam zła i mówiłam że nie będę szczepic , pod chwila emocji , ale jak jej objawy przeszły to mam już umówiony termin na kolejne szczepienie . [emoji6]
 
Oczywiście, że zaszczepię! Miałąm ostatnio styczność z chłopakiem, trochę młodszym ode mnie, który w dzieciństwie był nieszczepiony.. teraz wlecze się za nim masa chorób. Masakra! :(
 
reklama
Do góry