reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Elahar - a o której zazwyczaj Magda wstaje? Bo my z Olą to chyba nie mamy co walczyć, ona wstaje ok 7, no 7.30 góra. I chyba zaczniemy ja kłaść o 20.30 zamiast o 21.00. A jelsi chodzi o noce, to tez mam 2-3 pobudki. Zazwyczaj o 23.30 lub 0.30 pisnie, potem ok.3.30. Staramy się a) przeczekać, b) ją wtedy przełozyc na drugi boczek. Czasem jest tak, że jak pójdziemy do niej, to suiębardziej rozpłacze niz jak nie pójdziemy. Ale nawet wtedy usypia dość szybko. Najdłużej było 20 min, ale nie ciągiem, tylko z przerwami. No a potem budzi sie po 5.00 na jedzenie. Czasem prawie o 6.00.
Ogólnie moge powiedziec, że mimo tych pobudek i tak jest lepiej i mniej niż ze smoczkiem.

Moja Magda budzi się przed 7 a usypia około20.30. Pobudki w nocy to pierwsza po 12, później koło 2 i 4 ale wtedy to już biorę ją na chwilkę do łóżka bo jeszcze pociągnie ode mnie mleczka ale na prawdę już nie wiele. raczej tak z przyzwyczajenia. Butelkę dostaje dopiero przed 8 bo jak się obudzi koło 7 to albo daję jej zabawki do łóżeczka i się pare minut bawi albo ją biorę do siebie do łóżka i ja w tym czasie trochę jeszcze przysypiam. A niuńka ciągnie mnie za nos, włosy albo wkłada mi palce do buzi. W tym czasie tatuś nastawia wode na mleko i dopiero ja wstaję, zmieniam pampersa, włanczam telewizorek i karmię córcie.
Magda skończyła już 7 i pół miesiąca ale dopiero od 4 dni siedzi sama i to tylko na chwilkę. No i nie podaję jej już zupek zmiksowanych na krem tylko z malutkimi kawałeczkami żeby się uczyła gryźć.
 
reklama
hej,hej, dziewczyny

No i jak tam smoczkowo-usypianiowo - drzemkowe sprawy?

Współczuję remontow, ja nie mam takich problemów, jedynie mój dom jest w nieustającym remoncie, nie mam pojęcia czy i kiedy go wreszcie wykończmy....
 
hej,hej, dziewczyny

No i jak tam smoczkowo-usypianiowo - drzemkowe sprawy?

Współczuję remontow, ja nie mam takich problemów, jedynie mój dom jest w nieustającym remoncie, nie mam pojęcia czy i kiedy go wreszcie wykończmy....

Witam
Moja Madzia raz usnęła bez smoka i to bez protestów. Także spróbujemy powoli odstawić smoka.

A co słychać u innych mam i dzieciaczków??
 
Witam,
u nas z powodu remontów pierwsza drzemka wychodzi na dworze, pod warunkiem, że nie pada. No i mam tylko 1-1,5 godz. jak śpi po południu, żeby coś zrobić, a ona jest biedna marudna i niewyspana, ale niestety wstaje wczesnie, ok. 7.00. Czasem udaje mi sie ją jeszcze uspić karmieniem do jakiejś 8.00 ale nie zawsze. Widzę, że Ola podobnie jak Madzia nieby pije ode mnie, ale tak naprawde, to malo co jest tego mleka. A o smoczku zapomniała :tak:.

Dita - w swoim domu to ja bym tez mogła mieć remont, a co tam. Przynajmniej ekipa musiałaby sie dostosować do godzin drzemek :-).
Elahar - to widzę, że u nas podobnie z rannym wstawaniem. I tez jej zaczęłam dawać rano mleko, bo ode mnie juz sie nie najadała. Życze powodzenia w porzucaniu smoka :happy2:.

No właśnie a co u innych mam???
 
hej, hej, ale dziś pięknie, biało:tak::tak::tak:
Kocham jak śnieg pada.
nienawidzę chlapy,błota, deszczu, ale śnieg kocham:tak:

icecoffee - hehe, no właśnie tak u nas jest, każdy się mu dostosować do drzemek:-D , nawet młotkiem stukają po cichu:-D:-D:-D. na szczęście prace wykończeniowe mamy na piętrze, a my na raize mieszkamy na dole wiec w miarę nie jest głośno.
Ale chciałabym już miec to za sobą - od 2 lat non stop wykończeniówka....:baffled:



Nooo - dziewczyny - co z wami? Gdzie jesteście???
 
Icecoffee super, że wam się udało ze smokiem.
U nas to raczej ciężka sprawa bo jak tylko córcia głośniej zapłacze mój mąż od razu daje jej smoka. A nie zawsze go potrzebuje. W ogóle burzy mi szyki bo to jego kochana córeczka i ma nie płakać. w nocy jak ją chce oduczyć brania na ręce i od razu nie podchodze do łożeczka jak marudzi to sam przychodzi i ją wyciąga . A ta jeszcze głośniej w płacz i wtedy to ja muszę ją nosić. I jeszcze mi mówi, że sąsiadów szkoda. Tylko, że nas nikt nie żałuje i wszyscy się wokoło tłuką kiedy chcą.Ostatnio też mnie teściowa dobija bo nie może mi darować, że się nie chcę z nią na wieś przenieść bo tam spokój. Ale chyba tylko dla niej.

Dita ja śnieg też bardzo lubię. Ostatnio to nawet deszcz mi nie przeszkadza jak już wyjde na dwór. Pewnie troche się zasiedziałam w domu :tak::baffled:
 
Elahar,niech Cie Bozia broni przed przeprowadzka do tesciowej!!!;-)Gorszego kataklizmu nie ma.
Ja tez uwielbiam snieg.Wypatruje go co chwila jak dziecko:-).Dzisiaj specjalnie wyszlam z Dawidkiem jak padalo,to tesciowa zrobila glupia mine.Myslala,ze go zasypie,czy jak?Potem stwierdzila,ze jest mu zimno,bo ma zimne policzki.A jakie niby ma miec,kiedy na dworze 2 stopnie?I wziela go na rece,"zeby mu bylo cieplej".A on ubrany jak furman,ze ruszac sie nie moze.Ta baba mnie wykonczy:wściekła/y:.
Tesknie za gwiazdka:tak:.marzyla mi sie w tym roku duza choinka,ale cos czuje,ze nic z tego:-).Moj niunio szybko by sie z nia rozprawil:-).
 
Ja choinkę na pewno kupię bo Madzia jeszcze nawet nie raczkuje więc powinna być bezpieczna. :tak: A mam nadzieję, że jej się spodoba bo podobno jak ja byłam mała to raz nie pozwoliłam wnieść choinki do domu. :tak::baffled::shocked2:
 
Elahar - z tym raczkowaniem to jeszcze nie wiadomo jak będzie - do Gwiazdki Mała może będzie smigać tylko się zakurzy :tak:. A co do smoka to fakt, że się z mężem razem zdecydowaliśmy i byliśmy konsekwetni oboje. Zresztą ustaliliśmy już na początku, że musimy trzymać wspólny front przy Oli, bo jak nie, to ona się szybko nauczyć to wykorzystywać i manipulować. NO i jak na razie jakoś się udaje, choć zdarzają się małe dywersje i sabotaże. ;-).
Iza D - a jak temperatura będzie poniżej zera, to się z Maluszkiem zamkniecie i wyjdziecie na dwór aż na wiosnę, jak znowu będzie +10 i słońce :cool2:.
Dita - kochana, 2 lata czy 4, to nie problem, pomyśl, że będziecie tam mieszkać może 50 :-). Fajnie, zazdroszczę własnego mieszkania, zwłaszcza teraz, jak te remonty trwają.
 
reklama
Elahar,niech Cie Bozia broni przed przeprowadzka do tesciowej!!!;-)Gorszego kataklizmu nie ma.

Iza zapomniałam wczoraj dodać, że w moim przypadku to rzeczywiście byłby kataklizm gdybyśmy razem zamieszkali z teściową. :wściekła/y:.

Dzisiaj jestem super wyspana bo moje dziecko przespało całą noc do 7.30 bez pobudki. Powiedziała bym, że to cud ale wczoraj po południu w ogóle nie spała. I pewnie dlatego :tak:. A dzisiaj jedziemy do ortopedy. Zobaczymy co powie.
 
Do góry