Elahar - dziś mamy drugi dzień bez smoczka. W dzień usypiała dośc szybko, bo była oczywiście padnięta. Teraz wstaje najpóźniej o 7.00, więc pada ze zmęczneia ok 9.30-10. W takich sytuacjach nie trzymam jej do programowej 11.00 tylko kładę wczesniej, ok 10.30. Tak samo jest przed drugą drzemkaa i myślę, że dzieki temu nie miała sił walczyć o smoczka. Nawet jak popłakiwała, to nie dłużej niż 15 min. W czasie drzemek tez się zdarzało, że się przebudzała, ale tez popłakała parę minut i dalej spała. W nocy nie było gorzej. Przebudziła sie ok. 0.30, popłakiwała troche, tak z 15 min. Chodziłam do niej co przepisowe parę minut i posmarowałam jej tez dziąsła żelem. Potem słyszała, że pisnęła ok. 3.30, ale nie płakała. I karmiłam ją o 5.20. A potem spała do 6.40 i obudziła sie radosna. A ponieważ spimy od tygodnia w drugim pokoju (ale to my wyemigrowalismy a Ola została tam gdzie spała wcześniej), to jak nie będzie pałakać w nocy, to do karmienia mogłabym spokojnie spać.
Zobaczymy jaka będzie dzisiejsza noc. Na razie usnęła bez płaczu, mam nadzieję, że nie będzie źle. Trzymaj kciuki. jakby co to służe doświadczeniem ;-).
Zobaczymy jaka będzie dzisiejsza noc. Na razie usnęła bez płaczu, mam nadzieję, że nie będzie źle. Trzymaj kciuki. jakby co to służe doświadczeniem ;-).