reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

Dziękuję za info - w najbliższych dniach skorzystam :)
Mam wrażenie, że moja poprzednia lekarka (zanim przeprowadzilam się do Piły) prosiła o więcej badań niż dr Jaskulski (przynajmniej na podstawie tego, co pisałyście - że chciał tylko mocz, krew i grupę krwi). Ja na pierwszej wizycie "ciążowej" u swojej pani dr dostałam listę chyba z 10 badań - m.in. na przeciwciała toksoplazmozy i różyczki - czy on Was też prosił o zrobienie takich badań?
 
reklama
Hej. Olu, badania mozesz sobie zrobic w kazdym labolatorium, takie co bardziej skomplikowane najlepiej robic od razu w szpitalu, bo niektore tylko tam robia - w ten sposob krocej czekasz i pewnie placisz mniej, bo za samo badanie, a nie za posrednictwo :)
Mi pierwsza gin zlecila nieco wiecej badan, takze do Jaskulskiego poszlam od razu z wynikami. Mialam badane WR, ale ani taksoplazmozy ani rozyczki nie zlecil mi badac. Tradycyjnie zapomnialam zapytac, ale mysle sobie ze na taksoplazmoze chyba sama z siebie zrobie sobie badanko, tylko wiem ze jest dosc kosztowne, ok. 80 zl.
Teraz mam tylko skierowanie na badanie ogolne moczu i morfologie.
 
Olu, a jak Ty na poczatku juz porobiłas te badania, to teraz chyba juz tylko Ci pozostała morfologia i mocz, zeby kontrolowac wyniki. :)
 
hej! Ja miałam wizytę wczoraj o 16.15 ale byłam już ok. 16.00 i przyjął nas wczesniej bo nikogo nie było. Wczoraj miałam fatalny dzień głowa mi pękała i wymiotowałam -także wizyta trwała krótko bo chciałam jak najszynbciej do domku. Ogólnie z dzidziem wszystko w porządku. Ale jak wczoraj mierzyli mi cisnienie to lekarz trochę się przestraszył, a ja bardzo miałam 150/100. Teraz kazał mi codziennie mierzyć cisnienie i notować wszystkie pomiary do kolejnej wizyty a jakby to drugie przekroczyło 90 to mam się do niego natychmiast zgłosić. Pozatym martwie się troszkę grupami krwi ja mam ARH- a mąż BRH+ podobno nie jest to zadobrze - ale lekarz powiedział że w pierwszej ciaży nic nie powinno się dziać . Pozdrawiam Buziaczki
 
hej Ewa, to rzeczywiście masz ciśnienie niesamowite! Tez mi mowił, ze nie powinno przekraczac 135/90 i choc ja mam bardzo dobre - 115/60, to tez zalecil mi badanie cisnienia w domu. Z tymi bolami glowy tez sie mecze, wspolczuje Ci. Pozdrawiam, pa! Aha - to nie mogłysmy sie minac, ja mialam na 17:30 :)
 
czesc dziewczyny! ja co prawda nie jestem z Pily i w zaden sposob nie identyfikuje sie z tym miastem, ale niestety tutaj mieszkam od jakiegos czasu.mam termin porodu na listopad  :) i rowniez chodze do dr Jaskulskiego. mimo kasy jaka trzeba mu palcic nie zmienilabym go na innego. wychodze z gabinetu ZAWSZE w dobrym humorze :). nastepna wizyte mam w czwartek. pozdr
preg.png
 
no wiesz Agnezzz, moze i ladne, ale jak dla mnie to male (mieszkalam w Poznaniu, maz jest z Pily)...i jakos nie moge sie tu zaklimatyzowac (czyt. nie lubie Pily i gdybysmy tylko mogli to wrocilibysmy do Poznania), choc to juz ponad rok...nie jest prosto wyrwac sie z korzeniami, zostawic wszystkich znajomych, rodzine...no ale takie jest zycie.
pozdr
preg.png
 
Hej Massandra - no to teraz juz jestes z Piły... ;) a piszesz ze nie jestes. :laugh: Kazda z nas tu chyba jest przyjezdna, ja mieszkam w Pile od 3 lat, dziewczyny zaledwie od kilku miesiecy.
I tak nie masz zle, do rodzinnego miasta ledwo 95 km... Ja mam do mojego ponad 200, i moge jezdzic tylko raz w miesiacu. :-[ Do Poznania rzut beretem, wkazdej chwili mozna sobie wsiasc w pociag i pojechac...
Wiem co czujesz, Zielona Góra to nie Poznan, ale przy Pile to metropolia :) Piła jest zasciankowa, i nie Ty jedna odczuwasz dyskomfort pewnie. Ja tez dlugo nie moglam sie tu zaklimatyzowac i w ogole nie utozsamialam sie z Pila, zawsze mawialam: u nas w Zielonej Gorze, u Was w Pile... Nie powiem, ze teraz czuje sie pilanka, ale juz przywyklam i oswoilam sie z mysla ze tu bede mieszkac. Kryzysowa sytuacje mialam, kiedy kupowalismy dom... To juz powazna inwestycja i czulam ze definitywnie nas tu uwiaze :) Teraz jakos przestalam na to wszystko zwracac uwage, pewnie dlatego wlasnie ze mam dom, teraz czekam na dzidzie...zycie plynie!Powodzenia!
 
czesc Magi! ja NADAL jestem z Poznania ;) tylko mieszkam w Pile przez jakis tam czas blizej nieokreslony :) jezeli chodzi o przyszlosc... i nadal dziele ludzi Wy jestescie z Pily, ja nie. to pewnie smieszne, ale jestem za bardzo przywiazana do Poznania, zeby na zawsze mieszkac tutaj. mieszkanie wynajmujemy, wiec nic mnie tu nie trzyma. na razie jednak jestesmy zmuszeniu tu zostac. znajmomych malutko, teraz od niedawna mamy neta na stale to przynajmiej jakis kontakt ze swiatem. z domu za duzo nie wychodze, bo moj organizm dziwnie reaguje na ciaze. jestem ciagle slaba, szybko sie mecze. poza tym moja dzidzia naciska mi na jakis nerw w kregoslupie i czasem z bolu to chodzic trudno ;) taka jest dowcipna ;)
preg.png
 
reklama
jA WOGÓLE TU JESCZE NIE MAM ZNAJOMYCH A POCHODZĘ Z MAŁOPOLSKI WIĘC DO DOMKU MAM 800 KM. I CO WY NA TO????
 
Do góry