R
rouż
Gość
Leminka, moja tesciowa to ogolnie dobra kobieta, lubiana, ale dla mnie za slodka! Ja nie jestem przyzwyczajona do takich zachowan. Moj brat mowi na nia kobieta-cukierek! A dzieci lubi i nie moze doczekac sie pierwszego wnuka! Mieszkamy dosc blisko-25km od siebie, ale na szczescie na tyle daleko, ze nie bywa u nas czesto bo autobusami nie jezdzi a sama nie prowadzi auta i jest zalezna od tescia ;D i my to raczej do niej jezdzimy. Na szczescie moj maz a jej syn tez nie chce aby ona zajmowala sie za duzo naszymi dziecmi!! Bo je rozpusci!!
Ale pozostaniemy przy Amelce lub Maciusiu-ciekawe co nam bocian pierwsze przyniesie ;D
Moj maz tak pragnie synka, ze ja choc chcialabym coreczke, to chcialabym wymowic teraz zaklecie aby byl to jednak synek! Bo wiem, ze pozniej jakby byla corecka to kochalby ja mocno, ale jesli teraz bedzie, to boje sie, ze bedzie rozczarowany choc tez mowi, ze bedzie kochal! A wiec bocku, przynies nam syneczka Maciusia! Tylko nie podrzucaj go w kapuscie, hihihi ;D
Ale pozostaniemy przy Amelce lub Maciusiu-ciekawe co nam bocian pierwsze przyniesie ;D
Moj maz tak pragnie synka, ze ja choc chcialabym coreczke, to chcialabym wymowic teraz zaklecie aby byl to jednak synek! Bo wiem, ze pozniej jakby byla corecka to kochalby ja mocno, ale jesli teraz bedzie, to boje sie, ze bedzie rozczarowany choc tez mowi, ze bedzie kochal! A wiec bocku, przynies nam syneczka Maciusia! Tylko nie podrzucaj go w kapuscie, hihihi ;D