reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy myślałyscie już o imieniu dla dzidziusia?

Leminka, moja tesciowa to ogolnie dobra kobieta, lubiana, ale dla mnie za slodka! Ja nie jestem przyzwyczajona do takich zachowan. Moj brat mowi na nia kobieta-cukierek! A dzieci lubi i nie moze doczekac sie pierwszego wnuka! Mieszkamy dosc blisko-25km od siebie, ale na szczescie na tyle daleko, ze nie bywa u nas czesto bo autobusami nie jezdzi a sama nie prowadzi auta i jest zalezna od tescia ;D i my to raczej do niej jezdzimy. Na szczescie moj maz a jej syn tez nie chce aby ona zajmowala sie za duzo naszymi dziecmi!! Bo je rozpusci!!

Ale pozostaniemy przy Amelce lub Maciusiu-ciekawe co nam bocian pierwsze przyniesie ;D
Moj maz tak pragnie synka, ze ja choc chcialabym coreczke, to chcialabym wymowic teraz zaklecie aby byl to jednak synek! Bo wiem, ze pozniej jakby byla corecka to kochalby ja mocno, ale jesli teraz bedzie, to boje sie, ze bedzie rozczarowany choc tez mowi, ze bedzie kochal! A wiec bocku, przynies nam syneczka Maciusia! Tylko nie podrzucaj go w kapuscie, hihihi ;D
 
reklama
royanna to życze ci z całego serduszka SIUSIAKA!
I przesyłam moc męskich zarazeczek od mojego malucha z brzucha :-*
 
Royanno, nie możesz zakładać, że jakbyście mieli córeczkę, to Twój mąż by jej tak mocno nie kochał jak syna (nie znam ani Ciebie, ani Jego, ale myslę, że troszkę niesprawiedliwie go oceniasz ;)). Mój mąż też bardzo chciał mieć syna, ja córkę i ostatecznie jak lekarz powiedział, że dziewczynka, to może i był troszkę zawiedziony (bo miał straszną ochotę samochodziki kupować ;D), ale teraz jak juz się przyzwyczaił do tej myśli, to cieszy się jak małe dziecko i widzę po nim, że tak strasznie ją już kocha, że normalnie aż mi sie łezka czasami w oku kręci jak słucham go, gdy o niej mówi, a o mnie mówi "moje dziewczyny". Faceci po prostu kochają swoje dziecko i płeć nie ma tu nic do rzeczy. ;D ;)
 
moja tesciowa jest raczej w porzadku.do imienia sie nie wtraca jakie wybierzecie takie bedzie tylko zeby potem sie nie wstydzila :p.niestety tez mam wrazenie ze bedzie rozpieszczac mi coreczke ;).wychowala dwoch synow tak ze zaden jej w niczym nie pomaga i ona musi sama wszystko robic albo ja jej musze pomagac.czasami czuje sie wykorzystywana 3 doroslych facetow w domu nic nie zrobi nie pozmywa a ja ciezarna zamiast odpoczywac musze za nich robic. :mad:
 
Oj moja droga, to bierz się za wychowywania chłopa, bo z każdym rokiem będzie coraj gorzej i będziesz miała w domu pasożyta, wokół którego będziesz musiała zrobić wszystko, obiadek ugotować, pod nos podstawić, gary umyć, wyprać, wyprasować, dzieci wychowywać, a Pan i Władca będzie przychodził z pracy i siedział przed telewizorem z gazetką. Nie możesz do tego dopuścić ;) ;D :D Mój tam pozmywa jak trzeba, okna pomyje, firanki powiesi, posprząta w domu, jedynie nie gotuje, ale może to i dobrze bo nie wiem czy obiad w jego wykonaniu byłby zjadliwy ;) ;D (no i koszul sobie nie prasuje, chociaż jakby musiał to kto wie, możeby nawet nie przypalił żadnej ;) ;D) Tylko w kwestii wychowywania dorosłego już "synusia mamusi", niestety wypada mieć poparcie owej mamusi, bo jak trzymać będzie ona jego stronę a nie Twoją, to obawiam się, że wiele nie zdziałasz. ;D
 
obiad on ugotuje dobrze to robi :laugh:,w naszym pokoju krzycze na niego zeby posprzatal po sobie przewaznie sprzata ale dopowie ze moj garnuszek tez stoi chociaz dopiero co z niego pilam.odkurzal chyba tylo dwa razy po moim wyjsciu ze szpitale kiedy ja niebylam w stanie :mad:o wychowaniu dziecka rozmawialam z nim zeby nie myslal sobie ze on teraz dzieckiem sie nie zajmie bo za male i boi sie ze cos mu zrobi i pomoze jak bedzie wieksze ,a jak bedzie wiekze to niema co pomagac.w kazdym razie bierze dwa tygodnie urlopu po urodzeniu i zobaczymy ile bedzie pomagal
 
Renee29, wiem, ze nie moge zakladac, ze moj maz nie bedzie kochal coreczki, bo tak nie jest, ale podejrzewam(abym sie mylila!!!), ze bedzie troszke rozczarowany, ale wszystko sie okaze! Mam nadzieje, ze sie myle, i niezaleznie co sie urodzi to radosc bedzie wielka! Juz kocha moj ruszajacy sie brzusio choc nie wie, co jest w srodku ;D

Mija79, faktycznie musisz popracowac troszke nad mezem, bo bedzie Ci trudno! Moj tez nie byl nauczony za duzo robic w domu bo go mama wyreczala, ale na szczescie duzo mi pomaga jak ma wiecej czasu. No, moze robi strasznie powoli i dlugo sie zabiera zanim cos zrobi(musi sie nastawic psychicznie)ale jednak zrobi ;D
 
mój też potrzebuje czasu żeby za sprzątanie się zabrać (jak np. w ten weekend),ale za to gotuje pysznie i chętniej ak nikt inny ;D no i zdarzy mu się czasem coś tam uprać,wywiesić i jeszcze wyprasować ;D
ale bywa tez nieznośny, zwłaszcza jak każde z nas coś innego gotuje w kuchni i pomimo że akurat stoi przy kuchence i robi coś "przy swoim garnku" a z "mojego" coś zaraz wykipi to nie skręci ani nie zamiesza, tylko zawoła "Ania, zaraz Ci np.makaron wyleic" wrrrr
i do tego śpioch straaaaaszny a ja ranny ptaszek, zwykle leżę w łóżku z 2 godzinypo przebudzeniu, po czym "dobudzam" go jakąś godzinę,aż w końcu robię śniadanko i kawkę i mój Leniuch dopiero wstaje ;)
Ach, Cinasi mężczyźni, co my byśmy bez nich zrobiły ? :D
 
Royanko zgadzam sie z opinią ze nie można wybierać sobie płci dziecka, jak by się chciało. Ja się modlę żeby się zdrowe urodziło i to jest najważniejsze ;)
Co do imienia Lidia to tak ma na imię moja teściowa :p też mnie kobita wnerwia, ale jak mi się coś nie podoba to mówię i mam głęboko za przeproszeniem w d.... czy jej się to podoba czy nie ;) bo gdybym sobie pozwoliła robić na głowę to miałabym przechlapane.

Co do chłopów to ja już dałam swojemu szkołę życia. Też był nauczony że mama zrobiła to czy tamto. Przy mnie nauczył się że jest bardzo zdolny tylko leń - chociaż jak chyba kazdy facet ;) :laugh:
 
reklama
Do góry