Miliaa ja sie dowiedzialam mniej wiecej w 18tc i mialam nadzieje, ze sie podniesie jak dziecko bedzie roslo. Kazali mi sie oszczedzac w sensie nie dzwigac ciezkich rzeczy, pracowac nie moglam, nawet jakichs wiekszych porzadkow w domu i mialam duzo odpoczywac w sensie polegiwac, odpoczywac. Poza tym moglam wszystko. Nie zawsze sie w sumie stosowalam
W kazdym razie od razu mnie zawiadomila moja gin, ze jakbym zobaczyla nawet najmniejsza kropke krwi mam sie natychmiast zglosic. Generalnie do konca mialam nadzieje, ze sie podniesie, ale jednak tak sie nie stalo, przez co konieczne bylo cc na tyle wczesnie, aby nie dotrwac do skurczy. Szyjke mialam zawsze 3cm, a lozysko 8mm nad ujsciem.
Nie bralam zadnych lekow, bo szyjka sie nie skracala, nie mialam skurczy zadnych, choc raz wyladowalam w szitalu bo na ktg cos wyszlo, ale juz bylam w 36tc. Na szczescie byl to falszywy alarm.
Problem z lozyskiem przodujacym jest taki, ze jakby sie zaczelo odklejac to jest to niebezpieczne dla matki i dziecka i sie leci natychmiast na stol.
Ale u mnie bylo wszystko ok, to u ciebie tez tak bedzie na pewno!![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
Nie bralam zadnych lekow, bo szyjka sie nie skracala, nie mialam skurczy zadnych, choc raz wyladowalam w szitalu bo na ktg cos wyszlo, ale juz bylam w 36tc. Na szczescie byl to falszywy alarm.
Problem z lozyskiem przodujacym jest taki, ze jakby sie zaczelo odklejac to jest to niebezpieczne dla matki i dziecka i sie leci natychmiast na stol.
Ale u mnie bylo wszystko ok, to u ciebie tez tak bedzie na pewno!
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)