reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Basidrak gratuluję :) trzeba wierzyć w cuda ;) dajesz nam nadzieję! :) Ja mam tylko jeden jajowód i to niedrożny, ale zastanawiam się nad jedną rzeczą...czy leki do stymulacji in vitro mogły jakoś podziałać na Twoje jajowody?? ja też jestem po 3 nieudanych próbach :( gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, że te leki przy długim protokole w jakiś tam sposób działają na zrosty, ale muszę gdzieś to wyszperać...
JESZZCE RAZ GRATULACJE! :) TWÓJ MALUSZEK JEST BOSKI :)
 
reklama
Powiedział lekarz iż albo po operacjcos tam ruszyli i przy iv przy lekach Janowie się odblokowal a bo nie wie :/ ja jestem zagadką bo z okresu wychodzi mi 10-03 a z usg 24-03 i nie wiedzą jakim sposobem
 
Dziękuję :) no my niestety wykorzystaliśmy już swoją szansę w programie ministerstwa, ja mam niestety bardzo niskie amh i ostatnie 2 stymulacje były klęską. Teraz chcę odpocząć psychicznie, poza tym fundusze też nam się już skonczyły. Teraz muszę znaleść nową pracę i może za jakiś czas pomyślimy co dalej...
 
Basidrak gratuje! no kawal fasolki jest :-D a czy to wazne jak? wazne ze sie udalo!:tak:

Nuna 25 ja tez mam jajowod niedrozny i wlasciwie bez jajnika, ale jednak udalo sie naturalnie. Trzeba sie wyluzowac tylko troszke chyba. Wiem, wiem..latwo sie mowi... Dasz rade!

Fighter wydaje mi sie, ze tsh 2,5 to jest wynik ok. Tutaj raczej nie masz sobie co szukac problemu.
 
basidrak piękne zdjęcie :) gratulję
dziewczyny wiem, że to co teraz napisze, pewnie wiele z was zdenerwuje, ale po latach walki zaczynam patrzyć na niektóre rzeczy z dystansem. Też miałam, a raczej mam masę zrostów, których nie da się usunąć. może i mam obydwa jajniki, ale co chwilę robiły się torbiele, zero owulacji, a na koniec wodniak. nie udane 3 transfery. a udało się właśnie jak przestałam myśleć, jak dałam sobie kompletny luz. wcześniej jak słyszałam: daj sobie czas, odpuść - to ciśnienie mi skakało, bo przecież niepłodność to nie tylko przypadłość fizyczna, ale i psychiczna... niby byłam twarda i walczyłam, IUI,ifv,laparo, ciągłe wizyty u lekarza. ale tak na prawdę w środku ciągle czułam przeraźliwy ból, przez ten czas ucierpiała moja pewność siebie, zamknęłam się na wiele osób i rzeczy. ważne było tylko to, żeby w końcu zajść w upragnioną ciążę.
Chcę Wam powiedzieć, walczcie, ale korzystajcie z życia, niech to pragnienie nie przyćmi Wam reszty życia, dajcie sobie czas a w końcu się uda, naturalnie lub z pomocą, ale na pewno się uda! Trzymam kciuki!!!

Możecie uwierzyć, że został mi tylko miesiąc? to dla mnie totalny abstrakt! jeśli nic się wcześniej nie zacznie, to cięcie będę mieć 13 lub 14.10 :) wprawdzie nie wszystko gotowe, bo męża zabrali mi na 3 tygodnie, ale już wraca i bierzemy się za pokoik :) zostało mi kilka rzeczy do kupienia. Mały szaleje w brzuchu :)
Na weselu nie poszalałam, ale pojadłam. Jak będę miała jakieś zdjęcia to wrzucę. a do 1 z sesji jest link na grupie, reszta, niestety pod koniec miesiąca.
 
reklama
oj tak Liju jest tutaj najlepszym przykladem, ze DA SIE!!!! :-D Liju jaciepierdziele, ty juz na wylocie!!! wow :-):-)
 
Do góry