reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

reklama
Witam was wszystkie..
jestem tu nowa..już od dłuższego czasu śledzę różne wątki na necie dotyczace starań o dziecko i mam mętlik w głowie..nie wiem co myśleć. Jednego dnia płaczę, drugiego mam nadzieję, że i nam się uda. Rok temu w 2012 roku lekarz wykrył u mnie endometriozę na lewym i prawym jajniku. Szybko zadecydował o operacji i w sierpniu 2012 już byłam po zabiegu usunięcia torbieli. Zapewniał mnie że wszystko zostało ładnie oczyszczone (miałam mieć laparoskopię, ale okazało się ze były zrosty i była laparotomia). Stwierdził, ze to nawet lepiej ze miałam otwierany brzuch bo wszystko lepiej oczyścili. Tylko że to była endometrioza IV stopnia :( niby wszystko jest teraz w porządku, bo nic sie nie odnawia, wyniki mam dobre, tzn hormony i inne, tylko od trzech cykli mam dziwne brazowe plamienia..najpierw 7 dni po owu pojawia się delikatne czerwone plamienie a potem przez cały tydzień az do kresu mam te brazowe plamienia...nie wiem co o tym myśleć..czy iść od razu do lekarza? staramy sie z mężem od czasu tej operacji o dziecko, czyli już ponad rok..ostatnio u gin byłam w lipcu i nie kazał mi się tym przejmować, zapomnieć o operacji i o endo bo to już za mną i dalej spokojnie się starać, a na kontrolę przyjść za rok...ale ja nie chcę tak bezczynnie tylko czekać...byłam niedawno u drugiego lekarza i ten znowu powiedział co innego: że endo jest nieuleczalne i będzie mi cięzko zajść bo to była endo IV stopnia. Dlaczego jeden lekarz każe mi zapomnieć, bo to już za mną i o tym nie myśleć, a drugi twierdzi ze to z powodu endo nie moge mieć dziecka?? już nie wiem ktorego sie słuchać..
 
Sony no widzisz ma chlopak charakterek:tak: po 3 miesiacu bedzie ci latwiej, zobaczysz :tak:

Anaswear witaj! niestety wydaje mi sie, ze nie mozna zapomniec o endo bo to podstepna choroba i jakbys przeczytala caly watek napewno zobaczylabys jakie spustoszenie robi, aczkolwiek zawsze jest szansa i nadzieja i widzisz ile nas tu jest, ktore juz jestesmy szczesliwymi mamami:tak: plamienia na twoim miejscu bym sprawdzila, bo moze to byc znow jakas cysta. Lepiej byc pewnym, ze wszystko gra.

Kachna ty na jakim jestes etapie?
 
liju trzymam kciuki &&&&&& i czekam na test, kurczę tylko jadę do Zakopca. Ale w fonie sprawdzę co u Ciebie. A jak nie znajdę to od razu jak wrócę 11ego wejdę na BB:-)
Ząbek jeden mamy nawet dorodny, ciekawe kiedy drugi będzie. Na razie jest super. Dwa dni wieczorkiem tylko ciutuchnę pomarudził, ale nie wiem do końca czy to zęby, czy już mu się spać bardzo chciało i sobie cichutko pojękiwał, ale za 20-30min już spał. Znów jest radosny i bardzo, ale to bardzo ruchliwy. Non stop macha rączkami, skacze na nóżkach jak tylko się go postawi, siedzieć nie chce, tylko stać, albo się turlać, no komedia jest z nim ostatnio, bo do tego jarzy się jak nie wiem.:-)

Sony
kurczę te pierwsze tygodnie są najgorsze, musisz przetrwać. Jeszcze ten katar cholerka. Nie wiem co Ci powiedzieć, bo Tim nie płakał nigdy, teraz czasem jak się uderzy, ale tak po prostu nie, tylko sobie stęknie, jęknie i życzę Ci żeby Pawełek też tak nie płakał. Ściskam mocno Ciebie i Twojego słodziaka. Zapodaj fotę jakąś Łobuziaka. No i koniecznie wyjdz z tej chałupy do jakiejś kumpeli, albo nawet na kawulca do kawiarni. Lepiej to przeżyjesz, wrócisz stęskniona do bobuszka małego.

Kachna
a napisz co u Ciebie małpiszonku jeden! Ani słowa? Zlejemy doopę i zobaczysz.:tak:

Anaswear nie wiem co napisać. No z IV stopniem to nie wesoło, ale skoro jesteś wyczyszczona to masz zielone światło. A bierzesz coś na endo, czy po prostu się starasz i nic? Endo to jak pewnie wiesz choroba, która powraca z każdym cyklem i im dłużej masz @ tym większe prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się choroby.
Ja miała II st endo i ginowie nie pozwolili mi czekać z zajściem, tzn dali mi 3 cykle natural, jeśli nie to 3 cykle IUI, jak nie to in vitro, bo endo wraca zwykle na nowo. Z tym, że ja byłam leczona, czyli po laparo nie miałam @ jakieś 10-11 miesięcy i potem w drugim cyklu się udało z IUI ( bo w końcu moja gim chciała przyspieszyć sprawę)

U nas jest spoko. Chodzimy też na basen jak Gatto,Tim już umie nurkować, (tzn my chodzimy już ponad 2 miesiące i dlatego) uwielbia zajęcia dla dzieci, aż się trzęsie jak wychodzimy z auta i poznaje teren SPA gdzie chodzimy na basen, na przewijaku to aż się rzuca ze szczęścia i piszczy. Super! Polecam! Teraz jedziemy na weekend do Zakopca, już się nie mogę doczekać. Mmmmhhmm kwaśnica, grzaniec, mnnniaaaam!

Odezwę się.
 
dzewczyny, wiem, ze nie powinnam tak mówić, ale strasznie wam zazdroszczę tych dzieciaczków..
Tere fere/ Gatto Jak już pisałam byłam u dwóch lekarzy, z których pierwszy nie przepisal mi po zabiegu (czyli usunięciu torbieli) kompletnie nic, tylko powiedział,żeby się starać, choć zaznaczył ze starania mogą potrwać ok 2 lata, a ten drugi lekarz zaproponował leczenie Visanne, ale dopiero teraz, po roku od zabiegu. Z tego co wiem to polega właśnie na wstrzymaniu miesiączki przez kilka miesięcy, aby zlikwidować ogniska endometriozy i wiąże się znowu z przesunięciem planów dot.dziecka. Ani pierwszy ani drugi lekarz nie widział na usg nowych ognisk..dlatego jeszcze łudzę się, że ze może nie ma co się truć tym lekiem tylko cierpliwie poczekać, bo może się bez tego uda. Jestem teraz w środku cyklu i pobolewają mnie jajniki, może to ból owulacyjny (choć nigdy go nie miałam), oby to nie endo dawała o sobie znać..:/ przeczekam jeszcze ten cykl i jeśli te moje plamienia się powtórzą to na początku grudnia pójdę jeszcze raz do lekarza..
Bardzo Wam dziękuję za odp, pozdrawiam gorąco:)
 
anaswear nic nie zlikwiduje ognisk endometriozy,żadne leki, albo zle zrozumiałaś, albo Ci kocopoły opowiadał. Leki które wstrzymują miesiączkę, wprowadzają w stan menopauzy mają nie dopuścić do rozwoju choroby, a dać czas na zagojenie po laparo, albo wyciszenie, ale nigdy w życiu nie wyleczy to endo. Myślę, że powinnaś jeszcze raz ze zdobytą wiedzą skonsultować dalsze postępowanie. Ognisk endo na USG nie widać,bo są za małe i za cienkie, widać torbiele endometrialne, ale ognisk, zrostów niestety nie. Coś tu kołują Ci lekarze Twoi. Przepraszam , że tak Cię prostuję, ale my tu zjadłyśmy zęby na endo. Głowa do góry, trzymam kciuki. Jak będziesz miała pytania wal jak w dym.
 
Anaswear sluchaj Tere fere! Endo dziadostwo jedne leczy sie sama..., ale w okresie menopauzy! To jest wlasnie taka choroba:-( I niestety czekanie w tym przypadku nie pomaga, wrecz moze pogorszyc.
Wg mnie koniecznie musisz sie zwrocic do lekarza, ktory wie czym jest endo.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,

Anaswear ja bralam przez 9 m-cy danazol ale na torbiel nie pomogl i 2.5 roku temu mialam laparoskopie, potem 6 m-cy visanne i znowu laparoskopia tym razem sprawdzajaca droznosc jajowodow. O dziecko staralismy sie 38 m-cy. Bylam nawet w klinice leczenia bezpoldnosci ale to za duzo stresu mnie kosztowalo i zrezygnowalam. Moja gin jeszcze w sierpniu mi mowila, zebym sie udala do centum endo w Niemczech (tu mieszkam) bo twierdzila, ze nie widzi szans. A tu prosze 26.10.13 zobaczylam 2 kreseczki na tescie. Poczytaj sobie o diecie przy endo i unikaj napewno plastiku.
I apropo plamien, to tez je mialam na ok 3 dni przed @.
 
hej, obserwuję ten wątek od 2 tygodni i dzisiaj odważyłam się napisać :-)
Dokładnie 2 tyg temu po 2 letnim staraniu się o dziecko wybraliśmy się z mężem do kliniki leczenia niepłodności. Już w czasie wywiadu dr kilka razy dopytywała, czy nikt wcześniej nie podejrzewał u mnie endometriozy, zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie, następnie zrobiła mi usg i zobaczyła torbiele na obu jajnikach- diagnoza- endometrioza. Dostałam info, że w tym przypadku tylko in vitro wchodzi w grę i że nie mamy czasu i powinniśmy jak najszybciej je przeprowadzić, póki co bez usuwania torbieli. Ja sama nie wiem co mam o tym myśleć. Czytając forum widzę, że zdarza się też naturalna ciąża lub przez inseminację. A moja pani dr powiedziała, że szkoda czasu bawic się w inseminację. Proszę dziewczyny poradźcie co robić!
 
reklama
Witaj Iron. A ile masz lat, jesli mozna zapytac?
Kurcze ja to nie jestem obeznana w IVF ale chyba z cystami endo to bez sensu zaczynac. Najlepiej chyba jednak usunac torbiele najpierw. na pewno dziewczyny z wieksza wiedza sie wypowiedza: Kachna, Liju, Sony....
 
Do góry