reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

reklama
liju ale mieliście straszne przeżycie, szok. Napisz jak poszedł transfer bo umieram z ciekawości.
lusia fajnie, że się wam udało jak czytam takie wieści to mam nadzieję, że może nam się kiedyś też uda.
sony moja koleżanka też coś takiego właśnie przeżywa a do tego jej synek daje jej ostro popalić, musisz być silna i przetrwać ten najgorszy okres.
tere ale ten twój maluch dzielny
 
zawsze dodawalyscie mi otuchy. chociaz moj maz myslal (widzac jak placze, ze ktoras zaszla w ciaze), ze mnie dolujecie. My chyba potrzebujemy troche wiecej czasu. Ale nie powiem, bo tez zmienilam pare rzeczy. Zaczelam kupowac w wiekszosci bio jedzenie i unikac plastiku. Naczytalam sie, ze skladniki z plastiku maja podobne dzialanie do estrogenu (a przeciez estrogen, to paliwo do endo). Tak wiec nie kupuje napojow w kartonikach, czy plastikowych butelkach tylko w szkle, podobnie z mlekiem. I zwracam uwage na metki w ubraniach, zeby mialy jak najmniej poliestru. W kuchni tez zrobilam remantent i gotuje wode w szklanym czajniku. I tez stosowalam sie do waszych wczesniejszych zalecen odnosnie cukru. I mamy uwazajcie na plastik w poblizu dzieci i flauszowe poliestrowe kocyki, czy kapciuszki czy soczki w plastikach. Na dzieci ma plastik bardzo szkodliwy wplyw. zalaczam film, ktory troche mnie przerazil: Plastikowa Planeta 1_7 - YouTube


A aporpo ciazy, to mam opryszczke na ustach od dzis.

A jak tam liju juz po transferze??

 
Ostatnia edycja:
Sony skarbie trzymaj się. nie zostawaj sama, otaczaj się kochającymi Cię ludźmi, rozmawiaj z nimi i nami. A jeśli jest ci źle to popłacz troszkę, zrób coś dla siebie. Jesteśmy tu dla Ciebie!!!
lusia7 gratulacje! dajesz nadzieję dla dziewczyn z endo!!!
tere ale bohater z Tymka :) prawdziwy mężczyzna!
Gatto tak naprawdę każdy piecyk gazowy jest niebezpieczny. my wcale nie mamy starego "junekrsu". zresztą u nas złożyły się na to kilka rzeczy: suszenie grzybów, okap, piecyk i wyszło że mamy źle zaprojektowany komin-spiepszoną wentylację. Choć teść się ze mną kłóci i nawet nie chciał żebyśmy wymieniali piecyk, nie przyjmuje do wiadomości, że "mógł czegoś nie dopilnować". ale go olaliśmy. będę czuć się bezpiecznie jak zamontujemy nowy, najnowocześniejszy piecyk i czujki (te już mamy).
Naprawdę nikomu nie życzę takiej sytuacji i widoku ukochanej osoby w stanie drgawek/konwulsji. strasznie się bałam, że nie zdążę mu pomóc, to było chyba w tym wszystkim najgorsze.

Transfer miałam w niedzielę, 5cio dniowego blastusia klasy 4BA. I powiem Wam, że i to poszło lepiej niż w czerwcu. Lekarz wszystko mi tłumaczył. Moja szyjka macicy jest troszkę krzywa. Normalnie powinna być na wprost wejścia do pochwy a u mnie jest bardzo z boku, dodatkowe wyjście też jest przesunięcie. Ale lekarz ciągle mówił do mnie, opisywał co robi, i choć musiał także użyć prowadnicy to zrobił to sprytniej, szybciej i bezboleśnie. Po zabiegu zrobił USG i widziałam białą mgiełkę (tzw pożywkę w której był mój blastuś). Test mam zrobić bezpiecznie, czyli 14 dni od transferu i chyba wcześniej nie zrobię...
A wczoraj dzwoniłam do laboratorium i mam 4 blastusiowe mrozaki :)
Także po tym poniedziałkowym-gazowym koszmarze wszystko (tfu-tfu) idzie naprawdę super!
 
Dziewczynki co tu tak cicho? Wątek nam umiera :(
Sony jak samopoczucie? dotarłaś się już z synkiem?
Tere jak ząbki?
Jak minął Wam długi weekend? Pisać ale już! ;-)

Ja już chodzę po ścianach... Bete będę robić w sobotę, a w domu już wysiedzieć nie mogę. W TV nic nie ma, pogoda paskudna, wielkich porządków też nie chcę robić.... Czasem mnie coś zakuje, czasem jak leże czuje takie coś dziwnego z prawej lewej strony.. Wczoraj miałam małą załamkę, boje się, czuje gdzieś tam głęboko, że tym razem też się nie uda. Ale wiadomo nadzieja umiera ostatnia :sorry:
 
Liju wyrzuc zle mysli!! Bedzie dobrze! musi byc! juz przeszlas swoje, teraz twoja kolej!;-)

U mnie nic ciekawego... dzien za dniem. W dlugi weekend nic specjalnego nie robilismy, wybralismy sie na szoping :-D czywiscie nakupowalam tylko mlodej:-)
Wczoraj bylismy z Cris pierwszy raz na basenie, spodziewalam sie strachu i placzu, ale bylo super!

Sony??
 
Heja.
Liju musi byc dobrze. Czekam razem z toba na sobote.

Oj maly mi daje popalic. Nie mam czasu na nic. Jeszcze jest chory ma katar i pediatra kazala sola fizjologiczna kropic a jemu nic nie przechodzi. Placzek jest okropny.
 
reklama
gatto takie zakupy to czysta przyjemność. już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła wydawać majątek na swoją kruszynkę.
Sony skarbie a masz kogoś kto Ci pomaga? Facet, rodzice? Terefere mówiła o krótkich wyjściach z domu. może takie choć 30-60 min tylko dla siebie by Ci pomogły? trzymaj się! jesteśmy z tobą. no i zdrówka dla Pawełka!!!
 
Do góry