reklama
Hejka! Co tam u Was??
U mnie bez zmian. Jak na razie nie mam skutków ubocznych po zastrzyku z Diphereliny. Nie mam wahania nastroju, nie mam uderzeń gorąca, nie rosną mi włosy na plecach... hehehehe
No ale może nie będę taka wesoła, bo różnie może być.
U mnie bez zmian. Jak na razie nie mam skutków ubocznych po zastrzyku z Diphereliny. Nie mam wahania nastroju, nie mam uderzeń gorąca, nie rosną mi włosy na plecach... hehehehe
No ale może nie będę taka wesoła, bo różnie może być.
A jeszcze słyszałam teorię od doktora, że ciąża lub te zastrzyki czy tabletki nie leczą endometriozy. Tylko ją hamują. Więc trzeba się mieć na baczności cały czas...
Po prostu w momencie, kiedy nie ma miesiączki z krwią choroba się nie roznosi dalej. Lecz kiedy znów pojawia się okres, krew roznosi komórki nabłonka w różne miejsca.
Dziewczyny dlaczego nikt nie zna konkretnej przyczyny endometriozy??
Czy jest możliwość zachorowania od używania tamponów?
Może jeśli się "zatkamy tym tamponem" to ta krew cofa się trochę, bo nie ma ujścia i wtedy się zaczyna...???
Po prostu w momencie, kiedy nie ma miesiączki z krwią choroba się nie roznosi dalej. Lecz kiedy znów pojawia się okres, krew roznosi komórki nabłonka w różne miejsca.
Dziewczyny dlaczego nikt nie zna konkretnej przyczyny endometriozy??
Czy jest możliwość zachorowania od używania tamponów?
Może jeśli się "zatkamy tym tamponem" to ta krew cofa się trochę, bo nie ma ujścia i wtedy się zaczyna...???
AniaSm
Fanka BB :)
myślę że tampony nie mają tutaj nic do rzeczy ,
mój gin mi powiedział że ciąża też nie leczy endo a jedynie ją usypia i dlatego dość szybko podjeliśmy starania o kolejną dzidzię bo tak nam doradził
mój gin mi powiedział że ciąża też nie leczy endo a jedynie ją usypia i dlatego dość szybko podjeliśmy starania o kolejną dzidzię bo tak nam doradził
Cześć dziewczyny Jestem nowa na forum, chociaż zaglądałam tu już parę razy Zupełnie nieświadomie dużo mi pomogłyście Teraz może trochę ja Wam pomogę, albo przynajmniej trochę pocieszę Pół roku temu bardzo dobry ginekolog, stwierdził u mnie endometriozę w ostatnim IV stadium zaawansowania - macica usztywniona w tyłozgięciu, liczne zrosty w macicy, silna bolesność przy dotyku i podczas współżycia. Nie było mi wesoło kiedy wychodziłam z gabinetu :/ Od pani doktor dostałam "polecenie" jak najszybszego rozpoczęcia starań o potomstwo Od razu jednak z zastrzeżeniem, żebym nie nastawiała się na jakieś wielkie sukcesy. Założenie było takie, że po 6 miesiącach nieudanych starań mam mieć wykonaną laparoskopię w celu przecięcia i usunięcia zrostów. Na szczęście jajniki były ok - żadnych zmian. Nie był to dobry moment na dziecko - kończyłam wyjątkowo czasochłonną i stresującą podyplomówkę. Stwierdziliśmy z mężem, że spokojnie skończę co zaczęłam, zacznę brać odpowiednie preparaty dla kobiet starających się, i latem zaczniemy starania Musiałybyście widzieć moją minę, kiedy po dwóch tygodniach od pierwszych starań, zobaczyłam dwie kreseczki na teście Byłam już u lekarza. Ciąża jest na wstępie zagrożona - ułożenie macicy, ale dzidziuś rośnie Ma na razie 8 tygodni, ale wierzę, że za 32 uściskam go z całej siły
Wszystko jest możliwe nie wolno się poddawać! Trzymam za WAS wszystkie kciuki (teraz już podwójne) i liczę na to, że wkrótce i WY będziecie mogły cieszyć się z rosnącego brzuszka Uściski i buziaki!
Wszystko jest możliwe nie wolno się poddawać! Trzymam za WAS wszystkie kciuki (teraz już podwójne) i liczę na to, że wkrótce i WY będziecie mogły cieszyć się z rosnącego brzuszka Uściski i buziaki!
Gratuluję Klara29 przynajmniej nie musiałaś przeżywać tego co my.
A my pewnie jutro zaczniemy przytulania robiłam dzisiaj test i byłam na ocenie i wszystko wskazuje, że jutro powinna zacząć się owulacja jeszcze tylko czekam aż zacznie mnie bolec prawy jajnik i już będę pewna no a potem do roboty;-)
A my pewnie jutro zaczniemy przytulania robiłam dzisiaj test i byłam na ocenie i wszystko wskazuje, że jutro powinna zacząć się owulacja jeszcze tylko czekam aż zacznie mnie bolec prawy jajnik i już będę pewna no a potem do roboty;-)
AniaSm
Fanka BB :)
no to trzymam mocno kciuki za was )))Gratuluję Klara29 przynajmniej nie musiałaś przeżywać tego co my.
A my pewnie jutro zaczniemy przytulania robiłam dzisiaj test i byłam na ocenie i wszystko wskazuje, że jutro powinna zacząć się owulacja jeszcze tylko czekam aż zacznie mnie bolec prawy jajnik i już będę pewna no a potem do roboty;-)
reklama
Podziel się: