reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Z tego co wyczytałam na internecie to mój doktor pracuje tylko w tej klinice ale pocieszam się że mimo że 10 dc cyklu wypadnie w święta to może uda mi się do niego dostać, nie chciałabym mieć robione przez innego lekarza.
Zastanawiam się też nad lekami jakie mam brać na stymulację tj. Lammetę, czytając forum widzę że większośc dziewczyn brała clostilbegit czy któraś z Was była stymulowana taki samymi tabletkami jak ja?
Pierwszy raz słysze o tych lekach, ale mam nadzieję, że u Ciebie zadziałają!!!!!!!!
10dc to dość wcześnie jak na owulkę, dlatego myślę, że jak spotkasz się z ginem nawet 12dc, to będzie dobrze i jeszcze będzie czas na działania:))
Trzymam kciuki i powodzenia życzę!!

A tak w ogóle to witam się po dłuższej nieobecności
Nie będę się tłumaczyć dlaczego nic nie pisałam, bo nie mam żadnego usprawiedliwienia...
Po prostu czasami mam wrażenie, że jak nie myślę o tej podłej chorobie, to jej nie ma, ona znika, nie przeszkadza mi w osiągnięciu mojego wymarzonego celu...
Wiem że tak nie jest, ale...to pomaga, przynajmniej na jakiś czas...

Je terz znowu jestem na etapie wyczekiwania, musze przynajmniej do wtorku wytrzymać, a potem zatestuję...
dlatego teraz znajduję sobie jak najwięcej zajęć, żeby nie robić sobie nadziei, nie nakręcać się...

Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie!!!

Piszcie dziewczynki co was!!!
 
reklama
wikula trzymam mocno kciuki za dwie kreski :)

Właśnie dostałam okres, dzwoniłam do Provity aby się umówić na USG w 10 dc ale to wypada w niedziele wielkanocną i Pani poinformowała mnie że wtedy mojego dr nie mam i mogę mieć zrobione USG przez lekarza który będzie miał akurat wizytę albo zadzwonić na prywatny nr do dr i tu się pojawił problem bo go nie mam a pani w rejestracji nie jest upoważniona do jego podawania :/ Nie wiem co zrobić...
Wikula mówisz ze 10 dc cyklu to za wcześnie ale nie wiem czy jak nie przesunę sobie wizyty na 12 to nie będzie problem... Ale powiem że to byłoby idealne rozwiązanie bo akurat padłoby na wtorek gdy mój lekarz przyjmuję...

Mam jeszcze pytanie do Was dziewczyny czy któraś z Was ma może prywatny nr do dr Grettki z Provity? Byłabym wdzięczna za pomoc
 
Pierwszy raz słysze o tych lekach, ale mam nadzieję, że u Ciebie zadziałają!!!!!!!!
10dc to dość wcześnie jak na owulkę, dlatego myślę, że jak spotkasz się z ginem nawet 12dc, to będzie dobrze i jeszcze będzie czas na działania:))
Trzymam kciuki i powodzenia życzę!!

A tak w ogóle to witam się po dłuższej nieobecności
Nie będę się tłumaczyć dlaczego nic nie pisałam, bo nie mam żadnego usprawiedliwienia...
Po prostu czasami mam wrażenie, że jak nie myślę o tej podłej chorobie, to jej nie ma, ona znika, nie przeszkadza mi w osiągnięciu mojego wymarzonego celu...
Wiem że tak nie jest, ale...to pomaga, przynajmniej na jakiś czas...

Je terz znowu jestem na etapie wyczekiwania, musze przynajmniej do wtorku wytrzymać, a potem zatestuję...
dlatego teraz znajduję sobie jak najwięcej zajęć, żeby nie robić sobie nadziei, nie nakręcać się...

Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie!!!

Piszcie dziewczynki co was!!!

Hejka Kochana ciesze się ze wróciłaś bo juz martwiłam się o Ciebie!!!
Hehe czyżby @ się spózniała???;-) ja poszłam do lekarza w 39 d.c i okazało się że ciąza no ale niestety nie cieszyłam sie maleństwem długo:-( i ze strachu nawet testu nie zrobiłam poprostu czekałam... teraz jestem zła na siebie bo moze gdybym wiedziała wcześniej....
Gizas nie pomoge Ci niestety bo nie mam nr telefonu, ale moja koleżanka się tam leczy i może mailowo kontaktować się z lekarzem jakby co, więc zadzwoń tam moze maila Ci podadzą?
AniaSm jak się kochana czujesz???? mam nadzieje że nie masz juz plamień??? bo forumowa ciocia sie martwi:tak:
 
Ostatnia edycja:
hej laski
Asia no u mnie całkiem nieźle , nawet mdłości mi powoli przechodzą :) , jeśli chodzi o testowanie to ja w pierwszej ciąży też zwlekałam ile się dało aż się mój dziwił bo wcześniej to od razu robiłam test ,a tym razem po prostu czułam że jestem ,jak robiłam test w dzień po spodziewanej @ to wiedziałam że będzie na + :)
a ty jak się czujesz kochana?? ile musisz mieć przerwy żeby wznowić staranka??
Giza niestety nie pomogę
wikula witaj po przerwie :)
 
hej laski
Asia no u mnie całkiem nieźle , nawet mdłości mi powoli przechodzą :) , jeśli chodzi o testowanie to ja w pierwszej ciąży też zwlekałam ile się dało aż się mój dziwił bo wcześniej to od razu robiłam test ,a tym razem po prostu czułam że jestem ,jak robiłam test w dzień po spodziewanej @ to wiedziałam że będzie na + :)
a ty jak się czujesz kochana?? ile musisz mieć przerwy żeby wznowić staranka??
Giza niestety nie pomogę
wikula witaj po przerwie :)

No to się ciesze że wszystko jest w porządku:tak:
A ja różnie zależy od dnia:/ ale jest już lepiej
Lekarz powiedział mi że jest w szoku że tak ładnie wpadłam w naturalny cykl "jakby się nic nie stało" nie dał mi tabletek anty bo tak najczęściej robi po poronieniach ale że mam tak ładnie to nie chciał mi tych cykli popsuć wiec kazał mi uważać dwa miesiące i brać luteine od 16-25d.c .Tak wogóle to smiać mi sie chce z tym uwazaniem bo nigdy nie musiałam tego robić:-D a zresztą nie mam pojęcia kiedy owulacja bo mi nie powiedział :baffled: ale jestem myśli ze jak sie raz udało to mam nadzieje że i drugi raz zaskocze ale na dziewięć miesięcy
W poniedziałek ide na toxoplazmoze się przebadać bo mam kociaka w domu. Miałam iść dzisiaj ale nie dałam rady wstać z łóżka bo prawie całą noć nie spałam:/
 
Wikula to trzymam kciuki za Ciebie!!! :tak:
Moim pierwszym objawem to było ziewanie cały dzień, byłam taka śnięta ale nie padnięta że spałam tylko ziewałam jak opętana:)
 
wesołych świąt !!!!! alleluja4.jpg
 
reklama
Cześć,
Dziewczyny, mam problem, bo już sama nie wiem co myśleć. 2 razy poroniłam (w 11 tyg i 5 tyg.) i po tym wszystkim pojawiła się u mnie torbiel na jajniku 4 cm wypełniona krwią. Lekarz stwierdził, że to prawdopodobnie endometrioza i skierował mnie na laparoskopię. Nie miałam żadnych objawów, żadnych bóli - nic. Zrobili mi tą laparoskopię i w opisie operacji jest napisane, że mam zrosty i że usunęli torbiel jajnika, nie było innych ognisk endometriozy- diagnoza po operacji - endometrioza IV stopnia :( Odebralam potem wynik histopatologiczny i tu okazało się, że torbiel była prosta, a histo nie wykazało obecności endometriozy i że jej nie mam. Idę jutro do mojego lekarza z tym wszystkim, ale już zgłupiałam - mam tą endometriozę czy nie mam? Co jest ważniejsze: opis operacji i to co zobaczyli przy niej czy wynik histopatologiczny? Napiszcie, co myślicie?
 
Do góry