tere fere i gatto- ja praktycznie nie karmiłam piersią tylko przez tydzień w szpitalu a potem tylko butla. Nie karmiłam na żądanie tylko na początku co 2,5-3h potem wg wytycznych na puszce zwiększałam dawki tak jak ważyły i karmiłam coraz rzadziej za to większą ilością mleczka, 3-3,5h aż doszłam do 4h. W nocy budziły mi się raz na jedzenie , pewnego razu postanowiłam je oszukać,bo dawałam już dość sporo w ciągu dnia tak,że powinno wystarczyć na noc i o tej godzinie co jadły w nocy zanim się obudziły to podeszłam i przez sen napoiłam je wodą-herbatką bez wybuadzania-brzuszki się napełniły i już nie chciały mleczka. Z tydzień później przestały mi się budzić w nocy i tak jest do dziś. Inna metoda to na noc dajesz mega butlę tak jakbyś chciała zatankować samochód, rano to samo wtedy w nocy dziecko nie ma potrzeby jeść bo jest najedzone,czyli w ciągu dnia dajesz po te 150 ml na przykład a na noc i rano 180 ml. Mam nadzieję,że to u was zadziała, p.s: a robicie te rytuały,że zawsze przed snem kąpiel, zasłonięte zasłony, przyciemnione światło,kołysanki? To są te takie sposoby,żeby dziecko wiedziało,że to pora spania a rano jak wchodzisz odsłaniasz delikatnie zasłony i dajesz znak,że to dzień i pora wstawać. Ja nigdy ich nie nosiłam tylko odkładałam do łóżeczka,żeby same nauczyły się zasypiać. Jak płakały,marudziły nie podnosiłam na ręce tylko podchodziłam do łóżeczka bez zapalania światła, delikatnie głaskałam, nie odzywałam się mówiłam tylko cici tak cichutko,żeby wiedziały,że jestem i się nie bały i wychodziłam z pokoju. To tzw trening snu opisany w tej książce: "Język niemowląt".
reklama
Gieniek ja wlanie nie robie zadnych scen, tylko odkladam do lozeczka, jak marudzi to tak jak ty podchodze i glaszcze szepczac szszszszsz :-) jesli bardzo placze, biore na rece tylko, zeby ja uspokic i odkladam znow po chwili. Zazwyczaj jednak wystarczy, ze ja poloze do lozeczka, dam pieluszke i zazwyczaj smoczek i usypia sama. Tylko tyle, ze woda sie ja nie da oszukac niestety, czasem na spiocha jej dam ok 24 (jesli ja dotrzymam hihi) mleko, to wtedy do 5 mi przespi.
gatto czyli reasumując podobnie wychodzi u Ciebie jak i u mnie. Tylko mnie budzi się raz nad ranem o tej 5.00, ale za to w dzień je częściej. Odrabia małego głoda. Ale gieńka dzieciaki to normalnie Anioły!
gieniek ja też kąpię wieczorem, zasuwam zasłony, rolety, kołysanki, czytanie bajek czasem i inne bajery. Tylko moje dziecię nie zje tyle co piszesz. On ma swoją miarkę i do widzenia. Nie jest głodny to wypchnie językiem smoczka i koniec jedzenia. Nie czytałam tej książki co Ty, ale robię tak samo. Nie odzywam się, tylko dotykam, głaszczę. Jakiś instynkt chyba...
Czytam dr Zawitkowskiego i tam znów jest napisane, że możemy dopoić dziecko podając mu tyle ile zjada zazwyczaj, za pół godzinki jeszcze troszkę i za pół jeszcze troszkę jak nie śpi. No i umnie to działa. Gdy tylko uda mie się tak zrobić mały śpi bez budzenia się do 6.00, ale zazwyczaj usypia po zjedzeniu swojej pierwszej miarki koło 20.30
gieniek ja też kąpię wieczorem, zasuwam zasłony, rolety, kołysanki, czytanie bajek czasem i inne bajery. Tylko moje dziecię nie zje tyle co piszesz. On ma swoją miarkę i do widzenia. Nie jest głodny to wypchnie językiem smoczka i koniec jedzenia. Nie czytałam tej książki co Ty, ale robię tak samo. Nie odzywam się, tylko dotykam, głaszczę. Jakiś instynkt chyba...
Czytam dr Zawitkowskiego i tam znów jest napisane, że możemy dopoić dziecko podając mu tyle ile zjada zazwyczaj, za pół godzinki jeszcze troszkę i za pół jeszcze troszkę jak nie śpi. No i umnie to działa. Gdy tylko uda mie się tak zrobić mały śpi bez budzenia się do 6.00, ale zazwyczaj usypia po zjedzeniu swojej pierwszej miarki koło 20.30
dzięki dziewczyny za te wszystkie rady...może będę madrzejsza...;-) ale mysle, ze to tez sporo zależy od dzieciaka. wierze, ze mój będzie akurat przesypial noce, bo normalnie jak ja nie mogę usnąć w nocy albo ktoś mnie budzi to chodze później pol dnia taka wkurw...ze masakra...
a jak to jest na samym początku? na ile zarwanych nocy musze się przygotować?
aha no i powiedzcie jakie butelki kupilyscie i jakie laktatory...bo was chyba nie pytałam jeszcze
a jak to jest na samym początku? na ile zarwanych nocy musze się przygotować?
aha no i powiedzcie jakie butelki kupilyscie i jakie laktatory...bo was chyba nie pytałam jeszcze
Miliaa ja przez pierwszy miesiac mialam armagedon w nocy....co 2 godziny lub nawet 1,5 sie mloda budzila:-( w dzien w zasadzie nie spala, a jak juz to 20-30 min.
Laktatora uzywalam Avent i butelek tylko Aventa. Jakos mi tak spasowaly
Moja siostra natomiast chwali sobie Lovi
Laktatora uzywalam Avent i butelek tylko Aventa. Jakos mi tak spasowaly
Moja siostra natomiast chwali sobie Lovi Ja też przez pierwsze 2-3tyg całą dobę co 2,5-3godz karmiłam. Nie ważne czy w nocy, czy w dzień, ale jakoś się nie rozbudzałam specjalnie. Mały jadł chętnie, więc nie było jakiś cyrków. Szybko usypiał. Chyba z takim maluszkiem w ogóle nie ma cyrków. Teraz ma tak, że w zasadzie on śpi smacznie, ale przez sen gada i śmieje się, pomiałkuje, no i ja już nie śpię.:-)
Ja tak jak gatto używam avent. I laktatora elektr., i butelek. Mam różne, ale używam tylko tych. Po canpolu mały mi chluskał mlekiem, bo musiały mieć większe dziurki i za szybko jadł. Normalnie ciągnął na początku 20min, a z canpola 7min. Samo przez się mówi.
miliaa, kurde miałam CI wyprawkę wysłać i zawaliłam. Zapomniałam
Nie wiem czy mam jeszcze tą kartkę cholera. Ale pytaj o co chcesz. Poszukam jeszcze...kurna...
Na pewno co mogę Ci poradzić, to ten mały rozmiar (zwykle 56) to kup mniej bodziaków, a więcej pajaców (niekoniecznie śpiochów). Najmniej kombinowania przy zmianie doopki i nie trzeba przekładać ubranka przez bezwładną główkę. No i są przewiewne raczej.
Ja tak jak gatto używam avent. I laktatora elektr., i butelek. Mam różne, ale używam tylko tych. Po canpolu mały mi chluskał mlekiem, bo musiały mieć większe dziurki i za szybko jadł. Normalnie ciągnął na początku 20min, a z canpola 7min. Samo przez się mówi.
miliaa, kurde miałam CI wyprawkę wysłać i zawaliłam. Zapomniałam
Nie wiem czy mam jeszcze tą kartkę cholera. Ale pytaj o co chcesz. Poszukam jeszcze...kurna...Na pewno co mogę Ci poradzić, to ten mały rozmiar (zwykle 56) to kup mniej bodziaków, a więcej pajaców (niekoniecznie śpiochów). Najmniej kombinowania przy zmianie doopki i nie trzeba przekładać ubranka przez bezwładną główkę. No i są przewiewne raczej.
Ostatnia edycja:
Mam listę orientacyjną.
AKCESORIA
UBRANKA
DO KARMIENIA
PIELĘGNACJA, ZDROWIE,
DLA MAMY
DODANE
co do pościeli, to raczej nie używa się dla niemowlaków. Na początku zawija się w rożek lub kocyk, ja teraz przykrywam dużą pieluchą złożoną na 4 lub ubieram w śpiworek do spania.
AKCESORIA
- · ŁÓŻECZKO
- · MATERAC DO ŁÓŻECZKA
- · POWŁOCZKI DO POŚCIELI (2SZT)
- · WKŁAD DO POŚCIELI (KOŁDRA+PODUSZKA)
- · CERATKA NA GUMKĘ POD PRZEŚCIERADŁO
- · OCHRANIACZE NA SZCZEBELKI
- · PRZEŚCIERADŁO (2SZT)
- · POŚCIEL DO WÓZKA
- · PRZEŚCIERADŁO DO WÓZKA·
- KOCYK CIENKI
- · WÓZEK
- · FOTELIK DO SAMOCHODU
- · PRZEWIJAK
UBRANKA
- · BODY Z KRÓTKIM (2SZT)
- · BODY Z DŁUGIM (2SZT)
- · PAJACYK (4SZT)
- · CZAPECZKA BAWEŁNIANA (2SZT)
- · CZAPECZKA CIEPLEJSZA (1SZT)
- · SKARPETKI (2SZT)
- · NIEDRAPKI (5szt)
- · SPODENKI (3SZT)
- · KOMBINEZON
- · ŚPIWOREK DO SPANIA (2-3szt)
DO KARMIENIA
- · SMOCZEK
- · BUTELKA 125 ML ZE SMOCZKIEM (6szt) AVENT ZŁOTA
- · BUTELKA 260ML ZE SMOCZKIEM (2szt) AVENT ZŁOTA
- · PODGRZEWACZ DO BUTELEK
- STERYLIZATOR
- · SZCZOTECZKA DO MYCIA BUTELEK I SMOCZKÓW
- · TERMOOPAKOWANIE DO BUTELEK
- · POJEMNIKI NA POKARM (MLEKO) EWENTUALNIE WORECZKI
- · PRZYPINKA DO SMOCZKA + OPAKOWANIE NA SMOCZEK SMOCZEK jeśli ktoś będzie używać
- OPAKOWANIE MLEKA W PROSZKU
PIELĘGNACJA, ZDROWIE,
- · WANIENKA
- · RĘCZNIK Z KAPTURKIEM (2SZT)
- · TERMOMETR KĄPIELOWY
- · CHUSTECZKI NAWILŻANE (2-3szt)
- · WACIKI DUŻE (czasem nimi przemywam małego zamiast kąpieli)
- · SZCZOTKA DO WŁOSÓW
- · NOŻYCZKI DO PAZNOKCI LUB CĄŻKI
- · PROSZEK DO PRANIA
- · PŁYN DO KĄPIELI Z SZAMPONEM RAZEM koniecznie z pompką, bo wygodniej
- · OLIWKA
- · SUDOKREM.BEPANTEN LUB INNY KREM NA ODPARZENIA
- · BALSAM DO CIAŁA
- · KREM OCHRONNY DO BUZI
- · 10 PIELUCH TETROWYCH ja potrzebuję przynajmniej 25szt bo wycieram nimi małego po kąpieli, wycieram buzię, podkładam pod główkę jak leży na kanapie...
- · 2 FLANELOWE są sztywniejsze i kładę je na przewijaku
- · PAMPERSY (2paczki)
- · TERMOMETR DO CIAŁA do czoła
- · SÓL FIZJOLOGICZNA
- · GRUSZKA DO NOSA LUB FRIDA
- · SPIRYTUS
- · IZOTONICZNY ROZTWÓR WODY MORSKIEJ
- PADICETAMOL (jest od 3-4tyg)
- WIT D3
- OLEJUSZKA NA CIEMIENIUCHĘ (wspaniała)
- ESPUTICON
DLA MAMY
- · KOSZULA DO KARMIENIA (2SZT)
- · WKŁADKI LAKTACYJNE
- · STANIK DO KARMIENIA (2SZT)
- · MAŚĆ NA BRODAWKI
- OSŁONKI NA BRODAWKI
- · LAKTATOR
- · PODPASKI I PODKŁADY POPORODOWE
- · MAJTKI JEDNORAZOWE Z SIATKI (2SZT)
- · SZLAFROK
- · PODKŁADY NA ŁÓŻKO
- · PŁYN DO HIGIENY INTYMNEJ PO PORODZIE
DODANE
- CHUSTA DO NOSZENIA DZIDZI / NOSIDEŁKO
- PODUSZKA POPORODOWA LUB ZWYKŁE DMUCHANE KÓŁKO DLA DZIECI DO NAUKI PŁYWANIA -> POMOCNE PRZY SIADANIU PO PORODZIE NATURALNYM
co do pościeli, to raczej nie używa się dla niemowlaków. Na początku zawija się w rożek lub kocyk, ja teraz przykrywam dużą pieluchą złożoną na 4 lub ubieram w śpiworek do spania.
Witajcie Kobietki
Nie było mnie tutaj trochę i właśnie nadrabiam zaległości czytając Wasze posty.
Ostatnie 3 tyg. spędziłam w łózku - ciągłe mdłości i wymioty mnie wykańczają, jak wracam z pracy nie włączam nawet komputera. Poza tym na początku kupa strachu, bo były plamienia... dostałam dupka i przeszło, ale głupia baba w szpitalu mnie wystraszyła-wpisala,ze ciąża jest zagrozona i ,ze za wolno się rozwija. To bylo 3 tyg. temu. Jutro idę do lekarza. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale wciąż mnóstwo wątpliwości. Wy też się tak stresowałyście? Czy wszystko z dzidziusiem jest ok, czy będzie zdrowy itp. Teraz jest chyba 7 tyg. i 5 dni...
Nie było mnie tutaj trochę i właśnie nadrabiam zaległości czytając Wasze posty.
Ostatnie 3 tyg. spędziłam w łózku - ciągłe mdłości i wymioty mnie wykańczają, jak wracam z pracy nie włączam nawet komputera. Poza tym na początku kupa strachu, bo były plamienia... dostałam dupka i przeszło, ale głupia baba w szpitalu mnie wystraszyła-wpisala,ze ciąża jest zagrozona i ,ze za wolno się rozwija. To bylo 3 tyg. temu. Jutro idę do lekarza. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale wciąż mnóstwo wątpliwości. Wy też się tak stresowałyście? Czy wszystko z dzidziusiem jest ok, czy będzie zdrowy itp. Teraz jest chyba 7 tyg. i 5 dni...
reklama
