reklama
Ujjj, Lejdis... na prawdę cichutko na forum.
Ja już po urlopie. Opalona, wypoczęta, było super! Niby gorąco, ale chłodziłam się w morzu i basenie. Nurkowałam (niestety tylko ze zwykłą maską) i oglądałam ławice rybek. Cudownie! Zajadałam się tureckimi specjałami, jadłam brzoskwinie, figi i granaty prosto z drzewa... mniaaaaammm
Nadal nie czuję, że jestem w ciąży, nie przytyłam nic na wakacjach, na szczęście.
Dziś byłam na wizycie u ginki. Na chwilę włączyła USG, posłuchałam bicia serca! Ja pieprzę, ale to jest zajebiste! Zaczęłam się zastanawiać jak to jest, że rośnie jakiś tam skorupiak, a ja nic a nic nie czuję. Normalnie jakaś "czapa"!!!
Ja już po urlopie. Opalona, wypoczęta, było super! Niby gorąco, ale chłodziłam się w morzu i basenie. Nurkowałam (niestety tylko ze zwykłą maską) i oglądałam ławice rybek. Cudownie! Zajadałam się tureckimi specjałami, jadłam brzoskwinie, figi i granaty prosto z drzewa... mniaaaaammm
Nadal nie czuję, że jestem w ciąży, nie przytyłam nic na wakacjach, na szczęście.
Dziś byłam na wizycie u ginki. Na chwilę włączyła USG, posłuchałam bicia serca! Ja pieprzę, ale to jest zajebiste! Zaczęłam się zastanawiać jak to jest, że rośnie jakiś tam skorupiak, a ja nic a nic nie czuję. Normalnie jakaś "czapa"!!!
Gatto, mówisz że już coś widać? Zapytał ktoś o brzuszek? Ja też mam zamiar powiedzieć po następnej wizycie wszystkim, rodzicom też. A następna wizyta w 13-14 tyg, za miesiąc. Najpierw robię badania prenatalne. Usg genetyczne i test z krwi. Jeśli będzie wszystko ok to wtedy chcemy powiedzieć.
AniaSm
Fanka BB :)
gatto super że twój ludź rośnie i jest zdrowy i jeszcze macha do ciebie
terefere podziwiam że jeszcze nie powiedzieliście rodzicom , ja bym tyle nie wytrzymała - do mojej mamy to dzwoniłam zaraz po tym jak powiedziałam mężowi
sony oj z ząbkami problem , a ile jeszcze innych zmartwień przy takich maluszkach i jak to mówią "małe dziecko mały kłopot ...." niestety się sprawdza ;-)
terefere podziwiam że jeszcze nie powiedzieliście rodzicom , ja bym tyle nie wytrzymała - do mojej mamy to dzwoniłam zaraz po tym jak powiedziałam mężowi
sony oj z ząbkami problem , a ile jeszcze innych zmartwień przy takich maluszkach i jak to mówią "małe dziecko mały kłopot ...." niestety się sprawdza ;-)
AniaSm , do Mamy to też od razu pobiegłam powiedzieć, tylko niestety na cmentarz. Gdyby żyła, na pewno bardzo by się ucieszyła. Jak wiedziała już, że umrze, to martwiła się o mnie jak sobie poradzę, gdy urodzę dziecko. Tęsknię za Nią potwornie, no ale takie podłe jest życie.
Gatto, to daj znać jak to wyglądało... Ciekawa jestem. Ja jeszcze nie wiem jak to zrobię i komu pierwszemu powiedzieć. Teściom, tacie, czy siostrze Mojej Mamy, która jest prawie jak moja siostra lub mama... Muszę to jakoś ogarnąć najpierw sama.
reklama
Tere fere moja tesciowa sie domyslila sama, dzis wieczor. Po prostu zauwazyla, ze jestem jakas inna (blask bije hehehe) i zapytala, wiec powiedzielismy prawde. Ona powie tesciowi, wiec mam to z glowy. Do rodzicow zadzwonie jutro...
Podziel się: