reklama
Tere Fere za miesiąc zaczynam 29 lat
AMH to hormon mówiący o rezerwie jajnikowej czyli ile nam zostało jeszcze czasu,żeby zostać mamą. Warto sobie zrobić,gdyż czasami młode dziewczyny dowiadują się,że już lada chwila ich rezerwa się wyczerpie i ostatni moment na dzidziusia. Wartość AMH mówi także o możliwości stymulacji-im większa wartość tym większe prawdopodobieństwo wyhodowania dużej ilości jajeczek. W mojej klinice,aby dopuszczono Cię do in vitro trzeba mieć wartość powyżej 1.4, ja mam 1.9 więc słabo
Pani dr mówiła,że w moim wieku to powinnam mieć 4-5, dlatego muszę działać i nie czekać, mówiła też,że mogę słabo się stymulować i tym się martwię...Badania cytogenetyczne są obowiązkowe przed in vitro-to jest twój profil genetyczny i robisz go raz na całe życie. Czasami niepłodne pary maja jakieś nieprawidłowości-u nas na szczęście wszystko ok.
Gatto wydaje mi się,że to nie boli, jedyne co jest bolesne to pick up komórek,ale ja wykupię sobie znieczulenie. Boli też jak cię prze stymulują,ale mi to nie grozi patrząc na mój wynik AMH..
Wikulaa masz rację jest wiele za i przeciw-też bardzo się boję,ale jak podliczyłam wszystkie wizyty w Novum jak tam chodziłam i kilka IUI jakbym miała zrobić-(robią do 6 razy) to wyjdzie Ci już zabieg in vitro. My wykupiliśmy in vitro do skutku-mają próbować aż się uda,chyba że sama zrezygnuję...
Będę wam na bieżąco pisać jak to wszystko wygląda!
Całusy Gieniek
AMH to hormon mówiący o rezerwie jajnikowej czyli ile nam zostało jeszcze czasu,żeby zostać mamą. Warto sobie zrobić,gdyż czasami młode dziewczyny dowiadują się,że już lada chwila ich rezerwa się wyczerpie i ostatni moment na dzidziusia. Wartość AMH mówi także o możliwości stymulacji-im większa wartość tym większe prawdopodobieństwo wyhodowania dużej ilości jajeczek. W mojej klinice,aby dopuszczono Cię do in vitro trzeba mieć wartość powyżej 1.4, ja mam 1.9 więc słabo Pani dr mówiła,że w moim wieku to powinnam mieć 4-5, dlatego muszę działać i nie czekać, mówiła też,że mogę słabo się stymulować i tym się martwię...Badania cytogenetyczne są obowiązkowe przed in vitro-to jest twój profil genetyczny i robisz go raz na całe życie. Czasami niepłodne pary maja jakieś nieprawidłowości-u nas na szczęście wszystko ok.Gatto wydaje mi się,że to nie boli, jedyne co jest bolesne to pick up komórek,ale ja wykupię sobie znieczulenie. Boli też jak cię prze stymulują,ale mi to nie grozi patrząc na mój wynik AMH..
Wikulaa masz rację jest wiele za i przeciw-też bardzo się boję,ale jak podliczyłam wszystkie wizyty w Novum jak tam chodziłam i kilka IUI jakbym miała zrobić-(robią do 6 razy) to wyjdzie Ci już zabieg in vitro. My wykupiliśmy in vitro do skutku-mają próbować aż się uda,chyba że sama zrezygnuję...
Będę wam na bieżąco pisać jak to wszystko wygląda!
Całusy Gieniek
Kurczę dziewczyny, mam jakąś nostalgię ostatnio. Jak oglądam coś o dzieciach, porodach i ciążach, to mi się chce płakać. Czuję się niewartościowa. Trochę nad wyraz się wkręcam, bo czuję się jakbym nie mogła już mieć dzieci. A jak tak to co wtedy...
Pamiętam taką sytuację z liceum.
Koleżanka już wtedy wiedziała, że nie nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. Nie wiem z jakiego powodu, nie pytałam jej. Ja pomyślałam wtedy, że w takiej sytuacji moje życie nie miało by sensu kompletnie, że chyba rzuciłabym się z wieżowca, bo przecież po to żyjemy, żeby mieć dzieci. Zawsze chciałam mieć rodzinę.
Niedawno spotkałam tę koleżankę, przeprowadziła się koło mnie. A spotkałam ją w piaskownicy z trójką dzieci. I to jedno po drugim. Głupio mi zapytać, czy się leczyła, czy jednak jest zdrowa...
No i co... Jej nie zależało na dzieciach, a ma trójkę, a ja:-( nie mam....
Pamiętam taką sytuację z liceum.
Koleżanka już wtedy wiedziała, że nie nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. Nie wiem z jakiego powodu, nie pytałam jej. Ja pomyślałam wtedy, że w takiej sytuacji moje życie nie miało by sensu kompletnie, że chyba rzuciłabym się z wieżowca, bo przecież po to żyjemy, żeby mieć dzieci. Zawsze chciałam mieć rodzinę.
Niedawno spotkałam tę koleżankę, przeprowadziła się koło mnie. A spotkałam ją w piaskownicy z trójką dzieci. I to jedno po drugim. Głupio mi zapytać, czy się leczyła, czy jednak jest zdrowa...
No i co... Jej nie zależało na dzieciach, a ma trójkę, a ja:-( nie mam....
tere fere mnie też ta nostalgia dopadła, mam już chyba obsesję bo wszędzie widzę kobiety w ciąży, już je umiem nawet po sposobie chodzenia rozpoznać.
Mnie z kolei prześladują słowa mojej głupiej teściowej, która jak się dowiedziała, że idę na studia magisterskie, powiedziała, że jak się będę długo uczyć to nie będę mogła mięć dzieci a ja jej powiedziałam, że to ja zadecyduje, kiedy je będę miała no a teraz jest jak jest to chyba jej klątwa:-(
Mnie z kolei prześladują słowa mojej głupiej teściowej, która jak się dowiedziała, że idę na studia magisterskie, powiedziała, że jak się będę długo uczyć to nie będę mogła mięć dzieci a ja jej powiedziałam, że to ja zadecyduje, kiedy je będę miała no a teraz jest jak jest to chyba jej klątwa:-(
reklama