gorligorligor
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2012
- Postów
- 552
Luisa, no rozumiem. Też często przez to przechodzilam, choć mialam w mieście wtedy rodziców , ale nie tak często wpadali. Rzeczewiscie mogłam przynajmniej z jednym iść do lekarza na szczepienie, ale to też nie zawsze. Często jak chorowalismy, to wszyscy wtedy i dziadki też , mąż do pracy a ja z dwójką maluchów w domu też chora. To był wtedy pogrom. Do tej pory pamiętam jak zlapalismy chyba wirusa grypy żołądkowej. Dobrze, że ja wtedy jakoś w najgorszym momencie bylam odporna. Jednemu leciało górą, drugiemu dołem, ja też średnio się czułam i nie wiedziałam do którego synka lecieć najpierw. Teraz jestem dumna, że przetrwalam, poradzilam sobie i wspominam to z uśmiechem hihi