Hej dziewczyny. Właśnie mnie coś rozkłada. Wszystko mnie boli i nie mam sił. Wypiłam fervex bo nic innego nie miałam. Powiem wam, że wszystko jest dla mnie teraz za kwaśne i za słodkie, tak sobie smaki wyostrzyłam. Nigdy jeszcze nie miałam takiej motywacji, żeby nie jeść słodyczy, jak teraz ;-)
Maleliski, wielkie gratki dla synka

Może musiał po prostu do tego dojrzeć. My walimy w pieluchę. A jak się spytam gdzie Maksio robi siku, to mówi, że na nocnik

tak mu się wydaje. Jak matka nie będzie chodzić do roboty, to dostanie majtki na pupę i niech się dzieje co chce, albo on, albo ja;-)
Piranho, a jak ty zakwaszałaś? I inne dziewczyny, którym się udało? Wiem, że truskafka zaaplikowała sylk po starankach i później już nie mierzyła ph ani nic i udało się. Zmartwiłaś mnie tym księżycem, że nie będzie nam sprzyjał:-( Jeden warunek mniej
Airfix, na twoim miejscu zaraz bym sprzedała niechcianą zastawę. My też dostaliśmy porcelanę na 12 osób, taką elegancką ze złotym rantem. Sama w życiu bym takiej nie kupiła, a tak to jest na jakieś specjalne okazje

Sama jestem fanką białych naczyń. Na nowy domek kupiłam białe naczynia z luminarca. Nie ma jak klasyka, do wszystkiego pasuje
Współczuję ci problemów zdrowotnych synka. Najgorsze, że nie wiadomo jak dziecku pomóc.
I tobie też współczuję. Masz dobrego lekarza? To chyba nie powinno tak być, żebyś bez przerwy czuła się fatalnie...
Elle, może test był o zbyt małej czułości? Ja tam w dalszym ciągu kciuki zaciskam. Wiesz, że fasolkę łatwo pomylić z @;-)
kiraa, poproszę moc fluidków, żebym i ja mogła ciążowego pawika puścić niedługo hihi
Ana, tak jak dziewczyny piszą, może warto iść do lekarza i wcześniej upewnić się że wszystko dobrze, uspokoić się. Trzymam kciuki za twoją fasolkę.
Nusia, my dostaliśmy pościel satynową, na kołdrze są wyszyte inicjały, a na poduszkach są nasze imiona. Zawsze to jakaś pamiątka
