hejka
niewiele się dowiedziałam, ale stres zszedł ze mnie i dobrze mi z tym hehe
przeznaczenie dało o sobie znać, wyobraźcie sobie że...padł sprzęt do usg
coś tam się porobiło ...właśnie dzisiaj

jak wychodziłam do ekipa brała się za sprawdzanie o co kaman
ale spotkałam się z moją gin, pogadałam...powiedziała że w sumie usg by niewiele zmieniło, bo tak czy siak mam przez trzy cykle brać ten mój femiston i działać...zgłosić się z wieściami o ciąży, a jeśli by się nie udało, to po zakończeniu kuracji zgłosić się i zobaczymy, jak ciało dalej będzie wariować, to zajmiemy się wywołaniem owulki + D ma zrobić badania...
ale do tego czasu...płodzić płodzić płodzić

no więc wieczorem będziemy...płodzić
aa i jeszcze gin mi poleciała zmianę klimatyczną...bardzo ucieszyła się że jedziemy nad morze hehe no, ale do tego czasu mogę być już w ciąży

pożyjemy, podziałamy, zobaczymy
Tak sobie myślę że może i dobrze z tym usg dziś wyszło, jakbym miała dostać złe wieści to by był dołek...a tak to jakoś luźniej się czuję. A jeśli ma być dobrze to będzie

i wieści z usg tego nie zmienią
poczytam co u was
