Wróciłam na chwileczkę.
Dla przypomnienia:
U nas z jednorazowej akcji tuż po @, na suchej, lepkiej, rwącej się i matowej wydzielince, a potem długo długo nic, aż do terminu kolejnej @ , po raz kolejny potwierdzony na usg synek. Widziałam takie szczegóły anatomiczne, że to nie mogła być pępowinka. Z córeczką muszę się niestety pożegnać, bo tym razem (mimo zapewnień lekarzy) jej nie było.
I tak sobie myślę, poprzedni, starszy synek, też był z jednorazowej akcji.
Za to pierwsza córeczka, zupełnie spontanicznie, jest z akcji codziennych i co chwila (niemal nie schodziłam z męża - wiadomo, rok po ślubie itp.).
U nas jedyna prawidłowość to częstotliwość "działań". Zarówno jeden jak i drugi synek wg.teorii odległości od owu powinni być 100% dziewczynkami.
Są z jednorazowych akcji w czasach wymuszonego pracą celibatu. Dodatkowo przy chłopcach był bonus w postaci "fajerwerków".
Może to komuś pomoże, przyda się. Pozdrawiam i życzę powodzenia staraczkom w Nowym, 2019 roku.