reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

No niestety u mnie też @. Jutro się rozkręci. Kurcze jestem już zmęczona tym. Rok temu zaczęliśmy się starać potem była przerwa bo nie chciałam dziecka z końcówki roku. Pół roku staran i coś nie wychodzi. Chyba biorę miesięczny urlop. Mam okołookresowy dół . :(
Oooo:( Przykro mi:(
Wiem co czujesz. Te ciągle rozczarowania i złudne oczekiwania są tak frustrujące ze chce się wyć gdy znów nie wyjdzie.
Dół minie za kilka dni i do roboty;) Trzeba trzymać garde ;)
 
reklama
A mnie teraz wieczorem tak boli podbrzusze jakby mi je wypchali czymś! [emoji24] fakt, że długo w pracy nie szlam siusiu bo nie było kiedy, ale jak już zrobiłam to taki ból trzyma [emoji24]
 
A mnie teraz wieczorem tak boli podbrzusze jakby mi je wypchali czymś! [emoji24] fakt, że długo w pracy nie szlam siusiu bo nie było kiedy, ale jak już zrobiłam to taki ból trzyma [emoji24]
Weź furagine jeśli masz i wypij ciepła meliske;) Powinno przejść. Napewno nazbierało się bakterii z moczu.
Albo piwko;) Na pęcherz i dobry sen ;)
 
IMG_2732.JPG
 

Załączniki

  • IMG_2732.JPG
    IMG_2732.JPG
    248,8 KB · Wyświetleń: 821
Słowo na dziś.(i nie tylko...)
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.

Trzymam się obu w ciszy i zawiei –
Skały rozpaczy i skały nadziei.

Obie prastare i obie rzeźbione
Siłą żywiołów nieświadomych znaczeń;
Skałą rozpaczy – nadzieje stracone,
Skałą nadziei – przetrwane rozpacze.

Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.

Od świtu do zmierzchu, od zmierzchu do świtu,
Na skale grozy i skale zachwytu.

Obie potężne i obie wspaniałe
Wbrew horyzontom posągowe pozy;
Na skale grozy – zachwyty zwietrzałe,
W skale zachwytu – ciemna ruda grozy.

Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.

Czekały na mnie przecież od początku:
Skała szaleństwa i skała rozsądku.

Obie lekarstwem przeciw nudzie ducha,
Obie modlitwy godne i przekleństwa;
W skale szaleństwa – rozsądku grań krucha,
W skale rozsądku – jaskinie szaleństwa.

Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.

Jedna dla drugiej lustrem i wyrzutem,
A przecież z jednej energii wyklute.

Łączy je w głębiach niewidoczny korzeń,
Którym na trwałe w sedno bytu wbite;
Tam, gdzie rozsądek – rozpaczą i grozą,
Nadzieja – szaleństwem, szaleństwo – zachwytem.

Jacek Kaczmarski
14.10.1998
 
@anija.82 no to przybijam pionę. Nad ranem sie rozkręciło. Wzoraj nawet przez chwilę uwierzyłam w implantację. Ehh u mnie dopiero 3 cykle starań za mną i to trochę nietrafione w owu, ale też mam obawy że to trochę potrwa... pewnie wiek też robi swoje, czas leci. Ehh.
Plan na ten cykl- przede wszystkim testy owu. Nie mam czasu na "a może trafię" cykle mi cos poświrowały ostatnio i słabo trafiam. Nie mam szans na sexy co 2 dni, u nas to nie przejdzie :( Zbadam też prolaktynę na wszelki wypadek, 5 lat temu miałam wysoką i zbijałam Bromergonem.
 
reklama
Do góry