reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy ktoś ma dziecko, które rzadko choruje?

nie nadziwie sie nigdy dumie mam, ktore w wieku 6 miesiecy karmia dzieci WSZYSTKIM :-(
ale to ich spawa, ich dzieci, ich odpowiedzialnosc...[/QUOTE]



No Racja że to nasza sprawa i odpowiedzialność.Te Wszystko co napisałam to oczywiście nie jakieś tłuste potrawy, Pikantne itp, ale raczej normalne jedzenie tylko przyrzadzone z myślą o dziecku.
Amelka jest przyzwyczajona i nie toleruje słoiczków itp, chociaż później nie będzie problemu z jedzeniem, przykład: Sąsiadki syn ma 4 lata a normalnych posiłków nie jada....dlaczego?? bo cały czas na mleku tylko był i ma problemy z łykaniem...Jak na niego patrze to sam szkielet:-(
 
reklama
szkoda, doprawdy szkoda ze nie zdajesz sobie sprawy z tego jak wielka krzywde dziecku wyrzadzasz, moze jest to niewidoczne na dzien dzisiejszy ale z pewnoscia bedzie mialo spory oddzwiek w pozniejszym zyciu Twojego dziecka. Nie mam dzis zbyt wiele czasu ale jak dostalam informacje o tym poscie jakos automatycznie otworzylam link do forum i nie moglam obojetnie przejsc wobec tego co czytam.....Szkoda mi takich ludzi ktorzy z niewiedzy krzywdza swoje maluchy.
 
Każdy dba o Swoje jak może.
Nie jesteśmy od tego żeby oceniać, Ale mam w rodzinie kuzynkę , która ma dziecko w tym samym wieku co i moja córka, Ona Karmi dziecko według książek a ja według rozumu i jakoś jej mała non stop chora.
Każdy ma swój rozum i każdy bierze odpowiedzialność za swoje czyny.
 
to ja wroce do tematu. moja corka skonczyla 13miesiecy i do tej pory miala jedynie 2razy po 3dni lekkiego kataru: jak zaczal sie sezon grzewczy i przy zabkowaniu, zaliczyla tez zakazenie ukladu moczowego ale to inna bajka wiec sie nie liczy. na pewno duze znaczenie ma rozwiniety uklad pokarmowy - zatolerowala wszystkie pokarmy, nie miala kolek i nigdy nie bolal jej brzuszek po wprowadzaniu nowosci. piersia byla karmiona tylko przez 3miesiace. odkad skonczyla 3tygodnie dostaje probiotyki (najpierw w postaci osobnego preparatu a potem w mleku modyfikowanym) i witamine c, do tego oczywiscie witamina d i po 6miesiacu kwasy dha pochodzenia roslinnego. od urodzenia nie trzymamy jej w jakichs sterylnych warunkach, butelki wyparzalismy doslownie kilka razy, pozwalamy jej jesc z podlogi i na dodatek wychowuje sie z kotami ;) po domu biega w samych skarpetkach, jak jest cieplo to na boso, nie ubieramy jej grubo zeby nie przegrzewac. czesto bywamy w marketach i jezdzimy komunikacja miejska wiec nie unikamy skupisk ludzi. jak my jestesmy chorzy to sie od nas nie zaraza. oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego ze niedlugo ta sielanka moze sie skonczyc bo czeka ja zlobek ale poki co jest zdrowa i mysle ze jest w tym jakas nasza zasluga ;)
 
My też nie wychowujemy dziecka w sterylnych warunkach, znam kilka przypadków wychowywania sterylnego i później co chwile to choroby itp
 
Ja swojego Syna nie wychowuję w sterylnych warunkach. Oczywiście staram się żeby w domu było czysto tzn codziennie odkurzam i zmywam podłogę. Jeśli tego nie zrobię, to nic się nie stanie ;-) Marcin teraz raczkuje i dosłownie wejdzie wszędzie. Nie ubieram Go za grubo, bo raczej jest z tych "ciepłych" chłopaków ;-) Nie daję Mu żadnych sztucznych witamin. Od początku miał 3 razy niewielki katarek i 2 razy pokasływał ze 3 dni. Miał jeszcze 2x reakcję alergiczną, jednak to inna bajka....Od początku karmiłam piersią. Od tygodnia oduczam cycania w dzień tzn je ok 7 i później ok 18, no i oczywiście w nocy do woli ;-)
Myślę, że to czy dziecko choruje zależy od rodziców ale też od ogólnej odporności organizmu. Czasami niewiele można zrobić...dziecko po prostu choruje i tyle. Ja się cieszę, że mój Syn, jak do tej pory, nie choruje :-)
 
nataliak ja bym sie mogla podpisac pod Twoimi slowami, bo generalnie podobnie postepuje. Daleko nam od sterylnosci, ubrana jest czasem lzej niz ja, bo ja bardziej marzne...Jezdzi ze mna wszedzie. Czasem owszem - zje z podlogi jak jej cos upadnie. Na cycu przez 6 tygodni :) Do tej pory kilka razy miala tylko maly katar. Od malego przebywa z dziecmi, 3 miesiace temu poszla do przedszkola i dalej nic, takze nie martw sie na zapas :) Mielismy dzieciaki chore w przedszkolu, teraz ja choruje, ale Mlodej nic nie rusza. Moze z Twoja pociecha bedzie podobnie :)

agulek osz kurcze, dla mnie codzienne odkurzanie i mycie podlog to juz dosc sterylnie ;) Generalnie nie jestem z gatunku tych, co sprzataja jak juz nie moga dojsc do drzwi, ale i tak maks 2 razy w tygodniu mi sie zdarza sprzet wyciagnac. Najczesciej raz. I nawet na to ledwo jest czas :)
 
to ja dorzuce swoje 3 grosze.

po pierwsze nei jestem za dawaniem wszystkiego do jedzenia dziecku, ktore wlasciwie nei ma wykrzatalconego jeszcze ukladu pokarmowego, tzn nawet jesli zje, to poprostu przejdzie to jak przez rurke i wyjdzie druga strona.

ja mam trojke i dl a wszystkich stosowalam ten sam schemat, no prawie. pierwsze karmione bylo piersia do 9 m-ca, pokarmy stale wprowadzalam po ukonczeniu 6. drugie bylo na butelce od wlasciewie skonczenia 1 m-ca, pokarmy stale, po ukonczeniu 6 i najmlodsze na cycu 6 m-cy i pokarmy tak jak u reszty. tylko ze pokarmy stale, to nie ziemniaki z ogorkiem czy sledzie, a kaszki dla dzieci, biszkopty z jablkiem i inne lekko strwane pkarmy. zupki wprowadzalam dopiero kolo 8 m-ca. ubieralam , zeby sie nie przegrzalo i nie zmarzlo. dwoje strszych przeszlo w okresie niemowlecym zapalenie pluc, ale to tylko dlatego, ze zarazilo si e od mojej tesciowej, ktora nei wytrzymala i podeszla z katarem. pozatym przeszly ospe i sredni zalapal gdzies krup. pozatym raczej rzadko si e przeziebiaja, a jesli juz nawet kaszla czy prychaja, nie siedze w domu. tylko gdy maja goraczke zostaja w lozku.
co do ubioru, to neistety trzeba wzias pod uwage warunki klimatyczne panujace w danym rejonie, bo inaczej bedzie reagowalo si e na mokry czy suchy klimat.
takze najlepiej jest wyczuc swoje dziecko i obserwowac. i nei popadac w przesady czy sugerowac sie tym, ze ...a moja kolzanka czy jakas tam robi tak , a nie inaczej... albo ze mama mi tak powiedziala. od czasow naszym rodzicow wiele sie zmienilo, lacznie z chorobami.
 
charlene nomen omen moje dziecko wlasnie ma angine ;P prawdopodobnie przez zabkowanie ktore ostatnio daje jej popalic miala mocno obnizona odpornosc i zlapala.
kik1976 nikt przeciez nie daje malemu dziecku wszystkiego do jedzenia tylko pokarmy dostosowane do wieku. zakladanie ze dziecko powinno do 8miesiaca zyc na samych kaszkach to totalna bzdura, uklad pokarmowy nie wyksztalca sie z dnia na dzien wiec pokarmy inne niz mleko wprowadza sie stopniowo po 4/5miesiacu zycia. moje dziecko tak jak pisalam urodzilo sie ze znacznie bardziej wyksztalconym ukladem pokarmowym niz wiekszosc dzieci ale to nie znaczy ze od urodzenia dostawalo schabowe...
 
reklama
natalia, wiesz mi, ze niektore mamusie maja nieco spaczone pojecie o karmieniu. znam przypadek mamusi, ktora karmila dziecko ogorkami z octu i do potraw dodawala ocet...bo dziecko tak lubi... ma dwoje dzieci, jedno ma leki na jelita do konca zycia i watrobe do regenreracji, drugie pewnei czeka to samo. dzieci sa w wieku 5 i 2 latka.
pisalam o niektorych, bo wiem, ze nie wszystkie kombinuja z posilkami.

co do kaszek do 8 m-ca, to nie napisalam, ze je same kaszki i ze formie kompletnie plynnej. moje mialy dostosowane do wieku.
pozatym, taka sama bzdura jest,z e 3-4-5 m-sieczne musi wciagas stale pokarmy. jak mleko jest tluste, to w zupelnosci wystarcza. moze nei tracily wagi, a wrecz rosly jak na drozdzach.
tak bylo w przypadku moich dzieci, a twoje czy kazde inne , oczywiscie moze funkcjonowac calkiem normalnei dla siebie. oby tylko nie przedobrzac w jedna i druga strone.
 
Do góry