Skrzat910 super że załatwione
witam nową mamusię, opowiedz nam więcej o sobie, a jak potrzebujesz jakiejś pomocy w poruszaniu się na forum to pisz
gratuluję drugiej dzidzi!
Skrzat przestań głupoty pisać! jesteś najlepszą mamusią jaką Basia mogłaby mieć!! też jestem za rozebraniem jej, Seba też lata tylko w pamperze i bodziaku na naramkach (tutaj się mówi na ramiączkach
), i wiesz co, ja jestem przeciwna faszerowaniu maluchów lekami, u nas to ostateczność (jak sprawdzę wszystkie inne opcje) albo jak wiem, że naprawdę coś mu jest... pamiętaj że są też etapy w życiu malucha kiedy po prostu jest mu gorzej, więcej marudzi.. głowa do góry!
my od 10 do 19 na dworze... w 4 godziny dwa razy zaliczony plac zabaw i dwa razy przejście głównych ulic tutaj hehehe ale muszę przyznać że mamusie mazurskie w piaskownicach milsze niż u nas na osiedlu
poza jedną panią która 4latkę wiozła w wózku (normalnej spacerówce, nie parasolce), ciepło a na słońcu skwar a one obydwie po kostki i szyję ubrane, mamusia wycierała za każdym razem zjeżdżalnię córuni, nie dawała (mama!) foremek jak inny maluch prosił (rozumiem, że to ich foremki ale przecież dziecko pobawiłoby się obok, a ona - nie, teraz ja robię babkę, nie dam Ci - nadal mama, nie córka, która zresztą średnio rozgarnięta jak na ten wiek
), itp.. ale każda inna bardzo fajna
)) potem byliśmy karmić kaczki i mewy, matko ile się tego nazlatywało!! chyba z wszystkich okolicznych jezior
i oglądaliśmy malusie kaczusie, jej jakie słodkie! potem buszowanie u prababci na ogrodzie, obiad na dworze, potem buszowanie u babci na balkonie i tak przez cały dzień młody nawdychał się świeżego powietrza po dziurki w nosie
w międzyczasie były zakupy, oczywiście dziadek jęczał że mlody ma za dużo zabawek a potem sam mu wybierał traktor
tak więc po jednym markecie Seba jest bogatszy o: krzesełko plastikowe, traktor, łódki, młoteczek, niezliczone ilości parówek cielęcych i danonki
gdyby nie to że miała element złamany to byłaby jeszcze zjeżdżalnia i gdyby nie to że się bał to byłaby książeczka z odgłosami dzikich zwierząt
nagadają się, nagadają a potem i tak mu wszystko kupują
a Seba wyćwiczył do perfekcji rzut za siebie do koszyka
ufff ale się rozpisałam o głupotach
ale młody buszuje w nowych zabawkach to mam chwilkę
))