reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy coś widać ?

znikąd, dlatego warto uważać na złośliwe słowa. Nigdy nie wiadomo z kim ma się do czynienia ani jaką walkę toczy, więc na wszelki wypadek lepiej się powstrzymać. Jestem pewna, że każda z nas dostała cios prosto w serce przez czyjeś bezmyślne słowa i nawet nie zdążyła zareagować, tylko po prostu zapadła się w sobie. Mnie boli to, że nie mogłam dać dzieciom piersi, a kogoś to, że nie mógł zajść w ciążę bez żadnych problemów. Nie wiem czy mogę komuś zrujnować dzień swoimi słowami, więc na nie uważam. Tylko tyle chciałam powiedzieć :)
Rozumiem, choć idąc tym tokiem myśli przykrość możemy sprawić wszystkim - piszesz na forum i jest przykro ludziom, którzy pisać nie mogą/nie potrafią.
Chodzisz po ulicy i jest przykro tym, którzy chodzić nie mogą itd.
 
reklama
Może trzeba było odpuścić zgodnie z radami koleżanek?

Wiesz mi np lekarz powiedział że dziecko za mało waży i trzeba dokarmiać a tego nie robię. Ufam sobie 😊 Więc czasem to nie jest kwestia wydanych pieniędzy, ale też innych aspektów.

Czasem ma się pecha bo np bierze się ciężka chemię i wtedy trzeba po prostu wybrać miejsce zło.
nie wiem jaka to była kwestia tak naprawdę. Nie mogłam karmić żadnego dziecka, w każdym przypadku w piersi nie było śladu mleka, nawet siary. Bardzo to odchorowałam, bo teściowa ciągle powtarzała, że zdrowe dzieci to tylko na mleku matki, że butelki szkodzą na wadę zgryzu albo że będzie problem z przywiązaniem ;( Ile ja przeplakalam to tylko ja wiem. Psycholog, cdl, endokrynolog, masa USG, dietetyk... Wszystko przerobiłam, mleka nie produkuję. Był czas, że oddałabym wszystko za kilka kropel siary, ja wiem, że to głupie 😥 Poświęciłam wiele czasu, energii i wysiłku i na nic się to zdało. Niby to nie ma znaczenia jak się karmi, ale wiesz... Tyle się o tym słyszy. No było to przykre i tyle.
 
Rozumiem, choć idąc tym tokiem myśli przykrość możemy sprawić wszystkim - piszesz na forum i jest przykro ludziom, którzy pisać nie mogą/nie potrafią.
Chodzisz po ulicy i jest przykro tym, którzy chodzić nie mogą itd.
mówiłam tylko o złośliwościach :) Każdy ma prawo do swojej opinii, ale sarkazm czy pasywna agresja są niepotrzebne i tylko psują rozmowę.
 
nie wiem jaka to była kwestia tak naprawdę. Nie mogłam karmić żadnego dziecka, w każdym przypadku w piersi nie było śladu mleka, nawet siary. Bardzo to odchorowałam, bo teściowa ciągle powtarzała, że zdrowe dzieci to tylko na mleku matki, że butelki szkodzą na wadę zgryzu albo że będzie problem z przywiązaniem ;( Ile ja przeplakalam to tylko ja wiem. Psycholog, cdl, endokrynolog, masa USG, dietetyk... Wszystko przerobiłam, mleka nie produkuję. Był czas, że oddałabym wszystko za kilka kropel siary, ja wiem, że to głupie 😥 Poświęciłam wiele czasu, energii i wysiłku i na nic się to zdało. Niby to nie ma znaczenia jak się karmi, ale wiesz... Tyle się o tym słyszy. No było to przykre i tyle.
Mega przykro to się czyta i wcale to nie było głupie, że modlilas się o kilka kropel siary!
Ale przynajmniej nie możesz sobie wyrzucać, że nie zrobiłaś wszystkiego co się dało, bo walczylas.
 
i dalej osobiście uważam, że Karinki chłop wyleczył się u urologa, minęły trzy miesiące (okres spermatogenezy) i doszło do zapłodnienia bo polepszyło się nasienie ( czego jej z całego serca życzę bo jak wiadomo ze słabego nasienia mogą być problemy). I tyle w temacie magii odpuszczenia.

@Patii26 Tobie też życzę szybkiego zajścia w ciążę bo wiem, że rozpoczynasz starania i życzę oby udało się dogadać z pracodawcą w sprawie podniesienia etatu na miesiąc abyś miała wyższe wynagrodzenie z ZUSu.


I pamiętajcie, że to tylko forum. Więcej luzu - mniej kortyzolu
A dziękuję 🙂 Starania przenieśliśmy na październik, żeby już być na pełnym etacie, ale powodzenie się przyda 😁

Nie kłóccie się już dziewczyny, szkoda na to czasu i nerwów ( do wszystkich) 😉
Trzymajcie się i powodzenia każdej z Was 😉
 
Dzięki :) No cóż, może masz rację. Trochę czasu już minęło. Nie wiedziałam komu wierzyć wtedy. Są mamy, które w ogóle nie chcą dawać piersi i one mówią, że mleko nie ma znaczenia. Kurczę nie wiedziałam czy one mają rację czy to co ja myślę i teściowa. Mam co prawda zdrowe dzieci i bardzo je kocham od początku, ale nigdy nie będę wiedzieć czy nie byłoby z nimi jeszcze lepiej. Kiedyś w głowie miałam zawsze "mleko matki rządzi", takie hasło ze strony na Facebooku. Bardzo w to wierzę i trudno mi było dawać proszek, kiedy tak naprawdę to jest chemia, nawet jak jest droga i przebadana.
 
nie wiem jaka to była kwestia tak naprawdę. Nie mogłam karmić żadnego dziecka, w każdym przypadku w piersi nie było śladu mleka, nawet siary. Bardzo to odchorowałam, bo teściowa ciągle powtarzała, że zdrowe dzieci to tylko na mleku matki, że butelki szkodzą na wadę zgryzu albo że będzie problem z przywiązaniem ;( Ile ja przeplakalam to tylko ja wiem. Psycholog, cdl, endokrynolog, masa USG, dietetyk... Wszystko przerobiłam, mleka nie produkuję. Był czas, że oddałabym wszystko za kilka kropel siary, ja wiem, że to głupie 😥 Poświęciłam wiele czasu, energii i wysiłku i na nic się to zdało. Niby to nie ma znaczenia jak się karmi, ale wiesz... Tyle się o tym słyszy. No było to przykre i tyle.

Bardzo mi przykro.

Nawiązując do mojego komentarza to wiesz - zawsze można leżeć z dzidziusiem i butelką 😉
 
Dzięki :) No cóż, może masz rację. Trochę czasu już minęło. Nie wiedziałam komu wierzyć wtedy. Są mamy, które w ogóle nie chcą dawać piersi i one mówią, że mleko nie ma znaczenia. Kurczę nie wiedziałam czy one mają rację czy to co ja myślę i teściowa. Mam co prawda zdrowe dzieci i bardzo je kocham od początku, ale nigdy nie będę wiedzieć czy nie byłoby z nimi jeszcze lepiej. Kiedyś w głowie miałam zawsze "mleko matki rządzi", takie hasło ze strony na Facebooku. Bardzo w to wierzę i trudno mi było dawać proszek, kiedy tak naprawdę to jest chemia, nawet jak jest droga i przebadana.
Ale bo widzisz czasami są takie sytuacje, że chociaż byś sie zarżnęła to nic z tego i to niezależnie jakie masz do tego psychiczne podejście. Ja też chciałam czyste kp, chciałam SN i w dwóch przypadkach mi się to nie udało, bo zaszły takie a nie inne okoliczności (cc z przyczyn nagłych, budowa dziecka), więc to że bym odpuściła by nie zmieniło ani laktacji ani sposobu w jaki dzieci przyszły na świat. Mogłoby zmienić wyłącznie to że mi by było łatwiej zaakceptować a nie obiektywnych faktów takich jak węzeł w okol szyi czy to że czasami dziecko potrzebuje się nauczyć ssać i w końcu - do rzeczy - niepłodności. I nie sprawi automatycznie że ktoś zajdzie w ciążę. I tak jak mnie czy ciebie boli że nie mogę dać moim dzieciom tego co chciałam tak dziewczyny boli że nie mają dzieci a ktoś im pisze o magii odpuszczania.
 
reklama
Ale bo widzisz czasami są takie sytuacje, że chociaż byś sie zarżnęła to nic z tego i to niezależnie jakie masz do tego psychiczne podejście. Ja też chciałam czyste kp, chciałam SN i w dwóch przypadkach mi się to nie udało, bo zaszły takie a nie inne okoliczności (cc z przyczyn nagłych, budowa dziecka), więc to że bym odpuściła by nie zmieniło ani laktacji ani sposobu w jaki dzieci przyszły na świat. Mogłoby zmienić wyłącznie to że mi by było łatwiej zaakceptować a nie obiektywnych faktów takich jak węzeł w okol szyi czy to że czasami dziecko potrzebuje się nauczyć ssać i w końcu - do rzeczy - niepłodności. I nie sprawi automatycznie że ktoś zajdzie w ciążę. I tak jak mnie czy ciebie boli że nie mogę dać moim dzieciom tego co chciałam tak dziewczyny boli że nie mają dzieci a ktoś im pisze o magii odpuszczania.
oczywiście, mnie tak samo bolało kiedy słyszałam, że mam odpuścić albo jako pocieszenie po stracie, że jeszcze będzie następne dziecko. No okej, następne, ale drugie umarło.
 
Do góry