reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy coś widać ?

Ale dlaczego od razu zakładasz, że nie wychodzi?

I ja też zgadzam się z tym, że to całe odpuszczanie to bullshit. W pierwsza ciążę zaszłam, gdy bardzo chciałam, tak bardzo że byłam pewna że w tym cyklu nie zajdę bo objawy miałam na okres i się podłamałam. W drugą zaszłam, gdy miałam pełną świadomość, że jak współżyje w owulke to może być z tego cionsz (nawet jeśli wydawało mi się to mało realne w tak krótkim czasie po pierwszym porodzie). Dla mnie zachodzenie w ciążę to czysta loteria: albo się uda albo się nie uda i odpuszczanie stresu, nakręcania się może mieć co najwyżej korzystny wpływ dla psychiki a nie ma wpływu na to, że w danym cyklu się uda.

Sorry to była odpowiedź nie na pytanie błędnie je odczytałam dlatego usuwam wpis.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oczywiście że jednostki chorobowe mają wiele do powiedzenia są przypadki że skutków nie będzie bez względu na wszystko. Są takie że leczenie pomaga i się udaje. Są takie co mają na tyle silna blokadę psychiczną. Przyczyn może być bardzo dużo. Można by wymieniać i wymieniać. Ja jak pisałam wierzę, w to że w głowie jest siła jeśli ktoś uważa, że to bzdura to na siłę nie mam zamiaru zmieniać czyjegoś zdania.
 
Oczywiście, że czasami zachodzenie w ciążę to czysta loteria. Ale wystarczy wejść w pierwszy lepszy artykuł dotyczący stresu i niepłodności i można się dowiedzieć bardzo dużo ciekawych rzeczy. Stres bardzo wpływa na pracę hormonów, może też blokować owulację. Więc tak naprawdę upór niektórych z Was, że to jest wyssane z palca jest po prostu irytujący. Bo są przypadki, że likwidacja w pewnym stopniu stresu przyczynia się do "odblokowania". Oczywiście nie twierdzę i nigdy się przy tym nie upierałam, że tak będzie w każdym przypadku.
Ale moim zdaniem i będę się tego trzymać jest to możliwe.
 
Po za tym nawet gdyby ktoś tak napisał to nie wydaje mi się żeby odrazy obrzucać go 💩. Można napisać spokojnie i z kulturą. To że komuś nie wychodzi i coś się mu w wypowiedzi nie podoba nie daje mu prawa do obrażania drugiej osoby. Albo się całkiem wychodzi albo grzecznie tłumaczy. A nie od razy obraża. To chyba mówi samo za siebie.

Rozumiem hormony ciążowe, ale czy taki stres nie szkodzi Twojej szyjce? Skoro byłaś tak podatna, że chęć zajścia w ciążę aż te ciążę blokowała? A teraz już zaraz 3 dzień bedziesz przezywać ten wątek 🤔
 
@Bibi89 i cała reszta negujących naprawdę nie wiem co w moich komentarzach jest takiego zabawnego. Czy ja tworzę swoimi wpisami jakieś żarty?
 
Rozumiem hormony ciążowe, ale czy taki stres nie szkodzi Twojej szyjce? Skoro byłaś tak podatna, że chęć zajścia w ciążę aż te ciążę blokowała? A teraz już zaraz 3 dzień bedziesz przezywać ten wątek 🤔
I do czego ten komentarz? Argumenty skończone pokazałaś z koleżankami wielu osobom jakim jesteś człowiekiem dalej chcesz się pogrążać? Uważasz że chamstwem zyskasz publikę? Owszem zyskasz godną siebie.
 
reklama
Naprawdę dziewczyno nie pogrążaj się. Jeżeli dowody naukowe i słowo lekarzy są dla Ciebie niczym to oczywiscie możesz się z tym nie zgadzać. Ale nie wypowiadaj się w takich wątkach,że to bullshit bo Ty wiesz lepiej.
Na szczęście moi lekarze nie mówili mi nic o odpuszczeniu za to sporo o regularnym współżyciu ;)
 
Do góry