reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Cześć wszystkim :happy:

U nas nocka jak zazwyczaj: o 22 zasypianie (normalnie jakby miał zamontowany wyłącznik - wybija 22, klik, oczy zamknięte i odlatuje), potem pobudki 1, 3, 5, 7.30 i finisz. Kupa zaliczona (wieczorem jedna, w środku nocy druga, rano trzecia - czyli dobowy limit pampków zostanie dzisiaj przekroczony :-)). Teraz jak zaśnie to znów będzie 2 godziny luzu. Można będzie ogarnąć się, dom, wysłać Ara na zakupy i posiedzieć przy kompie (w dowolnej kolejności :-p).


Isis- dzięki za podpowiedź. Ja też zawsze na ramię go brałam (Aro na klatę, a mi jakoś zjeżdżał). Ale jakoś odruchowo zostawiałam wiszącą pupę (żeby jedną rękę mieć wolną albo). Z tym "dokarmianiem" też muszę zapamiętać, choć chyba w sumie też często oszukujemy Mikołaja smoczkiem. Ale u nas też sporo tego odbijania, ulewania i cofania z brzuszka twarożku.

Wczoraj wyciągnęliśmy wagę i ważyliśmy się z Mikołajem i bez - wychodzi, ze od czwartku przybrał ok 200 gram.

Smile - pupa Malucha to mała armatka. Aro to bliskie spotkanie z kupką zakończył zmianą spodni, koszulki, szorowania rąk (nawet pod obrączkę mu wleciało) i czyszczenia koca (na szczęście już kółko było zaścielone).
Widzę, że faktycznie Mikołaj jest oszczędny. Oby mu w przyszłości się nie przekręciło. Ale może trochę przez nas - bo on nie znosi czystych pampersów i czasem pozwalam mu trochę poleżeć z zawartością (potem solidne mycie, kremik - i żadnych krostek, czy odparzeń nie ma).

Co by tu na obiad dziś zrobić? Schabowe, czy spagetti?
 
reklama
Pierzcie dziewczyny, pierzcie - ja wczoraj puściłam 3 pralki, ale nie trafiłam w pogodę i dzisiaj od rana dosycha.

Smile, ale Franek ma spanie!


U nas idzie bardzo dużo pampersów. Pilnuję, żeby nie przetrzymywać Jej z mokrą pieluchą, bardzo często zmieniam, a mimo to już drugi raz ma odparzoną pupcię:-( A i wietrzenie uskuteczniamy.

Isis mnie często się zdaje, że Zosia nie dojadła, bo odkładam ją, a ona szuka piersi. Ale jak tylko dostawiam, to ona zaraz się niecierpliwi, kręci główką, łapie na chwilę i zaraz wypluwa. Jak sytuacja się powtarza, to już wiem, że chce się przytulić.

A nasza córcia smoka nie chce - gardzi nim, od czasu do czasu jeszcze jej dajemy, ale ona obstaje przy swoim:-)

Palindromea czego nie zrobisz na obiad i tak będzie pyszne. Ja dzisiaj zaplanowałm sobie ryż z jabłkami. Obiad na półsłodko - tak mnie jakoś naszło:-D

My już po porannej toalecie, przebrane, nakarmione - obie:-) Maleńka śpi, a ja sobie zaserwowałam herbatkę laktacyjną.
 
Witam :)
U nas noc całkiem znośna. Mały zasnął o 21 wstał o 23. Do północy musial się porozglądać. Potem pobudka o 4, 8 i jeszcze śpi ale już słyszę, że się przebudza:)

Xez ściskam Cię cieplutko:tak: Myśl kochana o sobie!!
Bona Michaś przesłodki:tak:

Natis, Korba, Robaczku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odezwijcie się kochane
 
Rany, skąd u Was tyle prania? Ja muszę zbierać ciuchów, żeby raz w tygodniu pranie puścić (jedną z ciuszkami Mikołaja i jedną z naszymi).:szok:

Mikoto, już mi się odechciało gotować cokolwiek. Aro chodzi jakiś nabuzowany (niby od rana mu ciśnienie podnoszę), nie wiem o co chodzi. Wczoraj to mi ciśnienie podniósł do granic (przy Mikołaju taka opanowana się zrobiłam, że sama siebie nie poznaję). teraz pojechał do miasta po zakupy (właściwie to tylko po JUVITa, bo się dziś skończył). Chyba za długo ze sobą siedzimy non stop. Wróci do pracy to choć pół dnia od siebie odpoczniemy, może zatęsknimy...

Ryż jadłam wczoraj (w pomidorówce, bo trzeba było skończyć - Aro nie ruszył, bo nie lubi ryżu). A jabłka - mnie wzdymają. Wczoraj zjadłam jedno (pierwszy raz od porodu). "sadziłam" pół nocy i czekam co z Mikołajem będzie. Jak go nie ruszy - to będę jadła (ja przecierpię, byle już tej diety tak nie trzymać restrykcyjnie). Mam czasem ochotę na różne rzeczy (nawet najzwyklejszą kaszę manną), ale jeszcze wstrzymuję się z nabiałami (choć już prawie wszystko z Mikołaj poschodziło). Poczekam jeszcze trochę i spróbujemy.
 
ISIS a jakich czopków używasz?Aplikujesz je całe? I jak sporządzasz wode z wit c na pleśniawki?Rozkruszasz tabletke?
 
Mikoto no u nas było to samo, krótko po zjedzeniu cyca było szukanie i wkładanie rączek, przystawiałam, a on się denerwował i wypluwał, jak dostawał smoka i go przytuliłam to się uspokajał i zasypiał ;-) Już potrafię odróżnić płacz z głodu, a płacz kiedy mu coś dolega :-)

Emka kupiłam w aptece wit. C w kroplach (Cebion, Juvit), gazę lekko namaczam wodą niegazowaną z butelki albo przegotowaną i daję kilka kropel wit. C i tym pędzluję ;-) Już dziś o niebo lepiej :-) Podaję mu też 5 kropli dziennie Dicofloru. A czopki glicerynowe te najmniejsze kupiłam, wkładam cały, one są malutkie ;-)

My dziś na 14.20 usg bioderek mamy ...
 
Palindromea u nas prania zawsze jest za dużo:-D Co 2-3 dzień pralka to same ręczniki, ścierki i ściereczki kuchenne. Naszego nazbiera się po 3 dniach, a Zosi po 2 (rożki, pieluchy tetrowe, flanelowe, kocyki), także wychodzi na to, że pranie mam co 2 dni:-D I co w końcu gotujesz? Mnie dogotowuje się właśnie ryż, a ja w jedną ręką ściągam pokarm, drugą piszę, nogą bujam leżaczek i zerkam w tv:-D

Isis daj znać jak po USG - my mamy w sierpniu.
 
Hej,
u nas nocka dzis srednio, Tymek budzil sie ze trzy razy, ale jakis niespokojny byl.
Dzis podalam mu pierwszy raz mm. Przygotowalam 100 ml ale wypil tylko 60ml. Na opakowaniu pisze aby dac 150 az!!! ja nawet takich butelek nie mam duzych.
A dziewczyny , kotre sciagaja pokarm: ile Wam wychodzi po jednym razie (2 piersi) ??

Mikoto - czlowiek orkiestra z Ciebie :-D

Tymek przysypia to ide jakas bulke wciagnac...
 
Czy to mozliwe ze moj Smerf przechodzi kryzys rozwojowy? W nocy budzil sie co rowne 3godz (szkoda ze od obudzenia liczone a nie ponownego zasniecia :p) jadl i szedl spac. A od 6.30 albo poplakuje albo je. Niby probuje zasnac ale po 10minutach wrzask. I nie jest to kolka. Wiec glod. Teraz jestesmy na spacerze i wreszcie spi:-)
Powiem, ze podziwiam dziewczyny, ktore maja takie glodomory nacodzien. Ja ledwo co pranie jedno zrobilam.. a sniadanie jadlam ok 12 :-/
Uff ale goraco. Nawet przyjemnie:-) Gdyby nie to ze termometr na moim balkonie pokazal przed wyjsciem 18'C i sie troche za grubo ubralismy
 
reklama
Moj synek dzis z rana rozesmiany :) po super nocy, zasnął o 21.30, jedyna pobudka o 4 potem juz o 7 i wstanie :)
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    22,9 KB · Wyświetleń: 74
Do góry