reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Hej
Najpierw napisze a potem poczytam bo jak robie w innej kolejnosci to nie starcza czasu na napisanie chociaz kilku slow do was:-)
U nas czas leci jak szalony, wszystko mam jakos zorganizowane ale czasu dla sebie nie za wiele. Do tego dobija mnie to, ze meza prawie nie ma w domu a jak jest to najczascej zalatwia jakiesnsprawy dla kolegow albo spi bo jak wroci o 18 do domu a o 24 musi wstac, to zjada kolacje, myje dzieci i razem z dziewczynami idzie przed 20 spac.

Robaczek ja tez na takim spacerze spacerowym to bylam raz a reszta to sklepy, szkola, lekarz albo parkingrzed domem bo pogoda deszczowa:-)

Dmuchawiec ja mam juz teraz brzuszek z faldka a nie jak w ciazy ale pierwsze 2 tyg.to byl jak w 6 miesiacu. Teraz wchodze w dwie pary jeansow z przednciazy ale tych szerszych:-) Na reszte pewnie musze dlugo poczekac.

Nataniel w dzen je co jakes 2 czasami co 3 godziny i w wiekszosc czasu spi. Potem wstaje o 20 i do 22 nosimy sie, przebieramy, karmimy, rozmawamy:-) O 22 idzie spac i wstaje na cyca po 24, je i dalej spi do ok.3 wstaje znowu na cycanie przy ktorym zasypia do ok.7:-) poznej jeszcze spi do 10 i dopiero o 10 wstaje na dluzej. Wtedy jest czas na przebranie, mycie, smarowanie, lezenie na brzuszku a na koniec cycu i juz lulu idzie:-)
 
reklama
ja noszę wyłącznie biodrówki, bo brzuch mi wisi :-/
heh mamy w domu żarcik "mam boskie ciało, tylko czemu to jest ciało buddy?"
no i rano Adam przyniósł Filipa do łazienki i mówi, popatrz budda w wannie
ech przydałoby się odsysanie i plastyka od razu ;-)
 
Betty - fakt, ze czeka nas nie latwa podorz. Plus taki, ze w jedna strone lecimy. Boje sie tylko powortu, bo w planach jest samochodem(tak czy siak maz musi nim wrocic z psem). A mnie to przeraza. Wolalabym wyslac meza 2 dni wczesniej a sama doleciec, aleeee.... siostra meza , ktora mieszka w Holandii bardzo liczy, ze po drodze zawitamy do nich. Ale az boje sie myslec ile czasu nam to zajmie i jak sie z Tymkiem wymeczymy. Ale to jeszcze do przegadania jest cos czuje, bo dla mnie komfort dziecka wazniejszy niz odwiedziny tam.
 
Fioletowa to ja tez mam jak ty boskie cialo:-Dbudda w wannie, musze to powiedziec mezowi jak nastepnym razem wejdzie mi do lazienki a robi to zawsze jak sie kapie:-)

Natis wow ale Lenka malo spi, co ty robisz z takim malenstwem w czasie jak nie spi? Moze glupie pytanie ale moje kazde dziecko spalo duzo tak jak teraz nataniel i nawet nie wiem jak mozna zabawic takie male dziecko gdzies do 8 tygodni. Mi tez ciagle przecieka mleko jak tylko zapomne wkladki i wkurza mnie to. W nocy masakra jedna piersia karmie a z drugiej leci:-)
 
Dzień dobry kochane - dziś też na chwilę w biegu. Luka z Tosią do kina poszli, a ja mam chwilę dla siebie ... i Lolusia :p Dziś chodzę jak zoombie bo maluch co półtora godziny budził się i domagał się cyca, po czym pociągnął z 5 minut i była spanie dalej ehhh do tego Tosia też jakaś taka niemrawa wstała :/ przez dwa dni męczyła ją gorączka (nie wiem czemu :/) a dziś gorączki już nie było ale za to humor takiiii, że Wam mówię ... w pół i o ścianę wrrr Dobrze, że ten mój Luka jest i stopuje i mnie i nią, bo obie na zmianę ryczałyśmy ehh Pogoda u nas przepiękna, pewnie ok 16-17 wybierzemy się na spacerek - wczoraj tak na prawdę zaliczyliśmy pierwszy bo wcześniej się werandowaliśmy dużo. A w sobotę wybieramy się na imprezę :D Urodziny córki koleżanki :) Tosia się rozerwie a i ja może odżyję :) Dodam, że siostra bliźniaczka koleżanki będzie z 1,5 miesięcznym Adasiem a koleżanka urodziła 2 tyg przede mną Filipka :) Także będzie kinder party pełną gębą :) Mam nadzieję, że damy radę, bo bardzo potrzebuję takiego wyjścia.
Co do przemakania - ja pomimo zmiany wkładek co chwilę i tak przemakam :p śpię w staniku no bo inaczej się nie da, muszę poszukać jakichś mega chłonnych, albo nakupić jakąś taniochę i zmieniać co chwilę. ehhh jak mi się marzy spanie bez rusztowania ahhhh
Kochane - uciekam a Wam życzę miłego dnia i pięknego słonka na spacery !!
A i głupie pytanie - czy jak wasze maluchy płaczą to też Was tak bolą piersi ?? jeju jakaś masakra. Jak tylko Lolinek okazuje swój głód ( co ok 2 godziny ...) to cycki mi rozrywa dosłownie !
 
Dziewczynyy ja mam juz3 kilo mniej niz przed ciaza, ciuchy wisza a brzuch wyglada ochydnia, skora rozciagnieta, ciemniejsza z krecha jeszcze, taki flak... ochyda doslownie.
Gosiak jak wy to robicie ze lecicie? Reke bym sobie dala uciac za taki szybki lot do pl, ale wizyte w ambasadzie mamy dopiero20 sierpnia i od tego czasu 8tyg czekania na paszport malego. Zdradz sekret....... moja tesknota za rodzina siega granic, nie widziwlam ich 14 miesiecy a oni jakos sie nie pala do prsylotu do mnie.
 
Dziewczyny jak często kładziecie maluszki na brzuchu w pozycji żabki? Dzisiaj byliśmy na usg bioderek,lekarz mówi,że wszystko jest ok,ale lewe bioderko jest mniej rozwinięte,ponoć to norma i mamy unikać kładzenia jej na tym boku i w dzień kłaść na brzuszku...No to położyliśmy i zwymiotowala...Jednak chwile po jedzeniu to nie jest odpowiednia pozycja... Jutro mamy wizytę patronażową pediatry-prosiłam się o nią 2 tyg. Tak się wystraszyłam tym bezobjawowym zapaleniem płuc,ze pierwsze co to każę jej małą osłuchać. U nas nadal jakieś tam wieczorne wiercenia się,marudzenia,napinania przez brzuszek,ale niedługo po tym jest kupa wymęczona,więc później małej wraca dobry nastrój:) Czasami jeszcze mam wrażenie,ze nie potrafię małej dobrać ubrania do danej pogody...Dzisiaj wychodziliśmy z domu jak już było ciepło,ale jeszcze nie gorąco,wiec miała spodnie i bodziaka na długi rękaw,czapke i skarpetki. A jak juz byliśmy u lekarza to kobietka obok miała w nosidełku dziecko z gołymi nogami,bodziak na krótki rękaw...i tak się zawiesiłam czy to ja przegrzewam małą czy ona wychładza swojego bąbla...Może mam z tym problem bo mieszkamy na zadupiu gdzie jest duzo przestrzeni,wiec wiatr bardziej się odczuwa,dostosowuje ubiór do naszych warunków a w takim mieście bloki,budynki to wszystko osłaniają,inaczej się odczuwa temp. Pozdrawiam Was dzielne kobiety:)))I te niewyspane i te walczące z laktacją:))
 
Dziewczyny, dziękuję za słowa otuchy :* Tylko problem jest w tym, że ja nie boję się bólu i całego porodu, a tej akcji przed - czy W. będzie ze mną, czy pojadę sama, ostatnio mamy takie akcje, że najlepiej uciec jak najdalej i nie wracać... , czy będzie przychodził do nas, czy sama sobie tak będę leżeć - a on będzie opijał narodziny... A sama w tej stolicy jestem - mama przyjedzie, ale już po - o ile będzie komu ją odebrać z dworca...
I boję się tego co będzie po - czy dam radę się maleństwem opiekować, i czy będę miała pomoc W. Na tę chwilę jestem ze wszystkim sama - wyprawka na mojej głowie, zarówno logistycznie jak i finansowo - poszło 2 tys. i jeszcze nie koniec - w tym tyg. zamawiam wózek, a już resztę rzeczy dokupię jak mały już będzie ze mną. I nie wiem czy on taki jest, że nie wykazuje na zewnątrz zainteresowania, czy faktycznie nic go teraz nie interesuje... I stąd deprecha. :-:)-(


A jak robiłyście z tymi torbami do szpitala...? W jedną się pakowałyście, czy od razu z dwiema uderzałyście na porodówkę..?
 
Witam się i ja :)

Co do brzuszków, to też jeszcze mam zwis, ale z dnia na dzień coraz mniejszy ;)

Wygląda na to, że tylko moja córka nie lubi się przytulać do cycka. Ona się szybko najada (zalewam ją straszliwie często), odbija i chce żeby ją odłożyć. a broń boże, że ją przeciągnę trochę. Wtedy to już ma takiego nerwa, że można ogłuchnąć. Teraz zostałyśmy same we dwie. Moi rodzice zabrali Jędrka na kilka dni nad jezioro, a mąż i tak codziennie od rana do wieczora w pracy. Będę miała czas, żeby się nauczyć jej pór i wreszcie unormować kąpanie, bo teraz kończy się ciągle histerią, bo nadmiar bodźców i nie może zasnąc. Za to, jak zaśnie to budzi się w nocy co 3 godzinki na karmienie i jedną kupkę ;) Za Jędrkiem to się zatęsknie, taka matka kwoka ze mnie i chyba się zanudzę, bo Ewa to śpoich hehe
Dziś też odpadł kikut, po wczorajszym wierceniu położnej. Będę mogła legalnie kłaść pączkę na brzuchu :)

Pozdrowionka i szykujemy się na sapcerek
 
reklama
Dziewczyny alez mam dziś doła. Te hormony mnie dobiją, a razem ze mną mojego męża. Normalnie nie daję rady z nimi. Becząłm dziś juz bez powodu, pół dnia się nie odzywam, co chwila mam pretensje o wszystko. No i wyskakuję do mojego D. z takimi tekstami, ze normalnie nigdy bym się do niego tak nie odezwała:sorry2: Masakra.. Mam nadzieję, że jakoś to ogarnę.

Dziś u nas pogoda wymarzona na spacerek, właśnie wróciliśmy z niego:tak::tak:i jak zwykle po spacerku moja pcioła najmniejsza pięknie śpi.

Ariena- ja brałam do porodu tylko moją torbę. Drugą-dla małej mąż mi doniósł po porodzie.

Dzięki za słowa pociechy co do brzucha :*Kochane jestescie!!!:tak:

Odpadł nam dziś kikucik:-):-)

Sorki, ze więcej nie napiszę. COs komus miałam odpowiedzieć, ale juz nie wiem ani komu, ani co.
 
Do góry