reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

U nas nadal jakieś tam wieczorne wiercenia się,marudzenia,napinania przez brzuszek,ale niedługo po tym jest kupa wymęczona,więc później małej wraca dobry nastrój:) Czasami jeszcze mam wrażenie,ze nie potrafię małej dobrać ubrania do danej pogody...Dzisiaj wychodziliśmy z domu jak już było ciepło,ale jeszcze nie gorąco,wiec miała spodnie i bodziaka na długi rękaw,czapke i skarpetki. A jak juz byliśmy u lekarza to kobietka obok miała w nosidełku dziecko z gołymi nogami,bodziak na krótki rękaw...i tak się zawiesiłam czy to ja przegrzewam małą czy ona wychładza swojego bąbla...Może mam z tym problem bo mieszkamy na zadupiu gdzie jest duzo przestrzeni,wiec wiatr bardziej się odczuwa,dostosowuje ubiór do naszych warunków a w takim mieście bloki,budynki to wszystko osłaniają,inaczej się odczuwa temp. Pozdrawiam Was dzielne kobiety:)))I te niewyspane i te walczące z laktacją:))

Pamiętam,że pisałaś że dajesz małej Hippa.Kurde u mnie już kolejny dzień bez kupska :/ mówiłam dzisiaj lekarce ale wrażenia to na niej nie zrobiło..A niby Comfort bardziej do "kupkowych" tematów się nadaje..A myślałam o zmianie a Bio..hmm
a co do ubrania,to mi dzisiaj mama wystroiła małego i jak dla mnie za ciepło,bo miał krótkiego bodziaka i na to pajacyk taki welurkowy.no i czapa na głowę.Pytam pediatry czy dobrze jest ubrany bo jak dla mnie to się grzeje (a jakich ja planów nie miałam,że samo body,że gołe nóżki) a ona,że jest dobrze ubrany bo jak leży we wózku to inaczej odczuwa temp niż ja-idąca..
Ale z drugiej strony on od urodzenia był już werandowany i "letnikowany" (wtedy były upały.On na sali miał non stop okno otwarte jak szeroko,leżał w samym body i owinięty w rożek) a u mnie a sali często leżał w samych bodziakach bo się gotował.No ale jednak to było na sali a nie na dworze..Ale też mam wieczny problem z ubieraniem go :)
 
reklama
Gosiak ja podtrzymuje pytanie Kari, jak to robicie, ze lecicie? Brytyjski paszport? My na polski czekamy, 23 lipca wizyta a paszport tak jak u Kari ok.7 tyg.po tym.

Kari to naprawde chudniesz i chudniesz. Jak u ciebie z jedzeniem? Bylas u lekarza?

Ja wczoraj caly dzien czekalam na polozna a ona nagrala sie na meza komorce, ze nie moze przyjsc. Maz odsluchal wieczorem...Jutro chyba pojde do lekarza z tym naszym tradzikiem bo jest go sporo a nie mam nie ja to.
 
Kari, Paulus - Kochane my wystepujemy wlasnie o angielski paszport dla Tymka, maz jest tu i pracuje wystarczajaco dlugo, abysmy mogli o niego sie ubiegac. Inaczej tez bysmy czekali, a te kolejki do Manchesteru sa kolosalne i to czekania pozniej na paszport.

Anula - mnie piersi przy placzy nie tyle co bola , a bardziej swedza...hmmm dziwne to uczucie do opisania

Maly dzis troszke spokojniejszy, choc w szoku bylam jak na spacerze mi sie obudzil i on glodny! a do domu jakies 20 min drogi i caly czas ryk. Nakarmilabym go na dworze, ale jak na zlosc nigdzie lawki nie bylo aby usiasc :dry: Teraz maz go usypia, a ten broni sie strasznie. Przysnie ,aby zaraz oczka otowrzyc . Zwariowac mozna:confused:
 
Pulus to i tak szybko macie wizyte w ambasadzie, ja miesiac poznjej... mnie zjada maluch i depresja niestety. Zawsze jak moja depresja powraca to lece z wagi tragicznie. Staram sie jak moge, jem na sile, zeby choc troche cos podjadac bo najchetniej bym nic nie jadla, ciagle mnie mdli a po kazdym posilku walcze z odruchami wymiotnymi. Do tego nerwy i zmeczenie nasilaja objawy. Do lekarza ide we wtorek, health visitor zalatwila mi wizyte z tlumaczem wiec mam nadzieje wszystko dobitnie przekazac gp i wymusic kilka rzeczy, bede nalegala na skierowanie na badanie krwi i oczywiscie badania tego mojego brzucha, musze wykozystac fakt posiadania tlumacza. Juz postanowilam ze jesli waga jeszcze spadnie do 42 kilo to koncze karmienie. Niestety ale musze brac pod uwage tez swoje zdrowie. Narazie jest 44 z tendencja spadkowa. 2 lata walczylam zeby po przejsciach z Adasia rehabilitacja dobic normalnej wagi.... eh no nic, walcze nadal, zobaczymy ile z tego bedzie.
 
Kari - uwazaj na siebie, mam nadzieje, ze wizyta z tlumaczem bedzie udana, bo 44 kg to dla mnie i tak juz malutko. Trzymaj sie cieplo
 
Antolek sobie lezy w huśtaweczce i rozgląda się po mieszkanku. Taki spokojny aniołeczek. Zaraz będę szykować kąpiel więc będzie uśmiech od ucha do ucha bo mały uwielbia moczyć dupkę w cieplutkiej wodzie:-) Mały zrobił dzisiaj 3 pobudki o północy, 4 i 8 a ja jakaś niewyspana jestem. Jednak po Julci wiem, że może być jeszcze gorzej. Ta psioszka mała budziła mi sie co godzinę i po pół godz na cycku wisiała.To dopiero masakra:shocked2:
Lecę teraz poprasuje bo się chłodniej w mieszkanku zrobiło :)
 
Gosiak dla mnie obecna waga jest przykra, bo walczylam o moje wymarzone 48 kupe czasu. Po depresji z Adasia przejsciami wazylam 35kilo i ledwo na nogach stalam, najgorsze ze ludzie mysleli ze mam anoreksje i ze chcialam chudnac a ja chudne przy stresie, mam od dziecka niedowage a przy kryzysach sie pigarsza. Strasznie sie boje ze znow nie bede potrafila zapanowac nad tym spadkiem, dlatego daje sobie jeszcze max te 2kg. Mam nadzieje ze bedzie dobrze.
 
Hej!
U nas dziś o nieco lepiej /odpukać/... Mały pił i spał, pił i spal. :tak: Nawet zrobił sobie dłuższą drzemkę,że musiałam ściągnąć mleko z jednej piersi, bo przez wkładkę przeleciało. Odciągnęłam 125ml.:szok: Chyba nigdy z jednego cyca tyle nie odciągnęłam. Zamroziłam na czas kiedy pójdę na wizytę do gin albo do endo. :tak:Spacerek zaliczony. Jutro idziemy na wizytę do pediatry, bo już nasze lekarki nie chodzą po domach. Hmmm... Dziwne. Zawsze chodzili. No cóż... Ciekawe ile bąbel waży... :confused: No i kikut jeszcze się trzyma, ale jakby słabiej. Wydaje mi się, że ten octenisept jakoś wolno działa... Po fiolecie już by dawno odpadł...

Aha! A witaminki też macie w tych kapsułkach? Kiedy macie dawać dzieciom? Rano?

Mój brzuchol pozostawia wiele do życzenia... Ehhhhh:no:
kari: Matko kochana, biedactwo- wszystko na Twojej głowie... przez to depresję łapiesz pewnie, co? Tulę...:blink:
 
Hej :-)
Widzę, że nie tylko ja miałam problem we wtorek z uspieniem szkrabek ;-) moja jak się obudziła po 16 tak zasnela porządnie dopiero o 1. Wczoraj było trochę lepiej, choć od 20 do 23 nie chciała spać, tylko jeść :-\ niestety mój Szkrabek ma od początku problemy z gazami i kumplami pomimo jedzenia rzeczy lekko strawnych. Daje jej teraz kropelki BioGaie raz dziennie a ja sama pije herbatkę z kopru, rumianku, antyku i czegoś tam jeszcze (ogólnie na problemy brzuszkowe uz dzieci) aby znalazło się w pokarmie.
Co do szczepionek to jeszcze nie mogę nic powiedzieć bo pierwsza wizyte u pediatry mamy 12.
 
reklama
Pisalam wczoraj ale mi wcielo posta...a bylam pelna entuzjazmu po spacerku :-)

Odbylam spacerek dla spacerku i psychicznie lepiej mi al fizycznie to znow rozbolala mnie blizna ponacieciu jeszcze bardziej:-(
Moimjedenym celem byla lodziarnia i duze smietankowe lody!
No i zauwazylam ze maly lepiej spi przy ruchliwej ulicy jak wchodzilam tam gdzie cisza i spoluj to sie budzil:-)
Kari , matko trzymaj sie staraj sie na sile jesc. Mam nadzieje ze po wizycie bedzie lepiej. Tule!

Gosiaku ubieraj chuste i sie nie zastanawiaj. Ja wczoraj w chuscie zrobilam i zjadlam sniadanie wyskoczylam do sklepiku po rodzynki nawet do wc da sie pojsc:-)
Anilek ciesze sie ze maluszek spokojniejszy.

My wlasnie porannie cycujemy. Zbudzlo mnie ladowanie pampersa. Juz sie martwilam bo wczoraj nie bylo kupki za to dzis potrojna:-)

Pewnie chcialam cos jeszcze odpisac ale od wczoraj juz nie pamietam:-)
 
Do góry