reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam się porannie również z kawusią.
Jak czytam wasze opowieści o karmieniu to aż się miło na sercu robi :)
wczoraj wieczorem wziełam się za golenie.... i zauważyłam że powraca mi lustrzyca z pierwszej ciąży :-D
Wkraczamy dumnie w 23tydzień ciązy :) Ale mi ten czas leci.
Idę wymyślić co dzisiaj na obiad.... chyba mam jakiegoś lenia :)
 
reklama
Witam się porannie również z kawusią.
Jak czytam wasze opowieści o karmieniu to aż się miło na sercu robi :)
wczoraj wieczorem wziełam się za golenie.... i zauważyłam że powraca mi lustrzyca z pierwszej ciąży :-D
Wkraczamy dumnie w 23tydzień ciązy :) Ale mi ten czas leci.
Idę wymyślić co dzisiaj na obiad.... chyba mam jakiegoś lenia :)

GRATULACJE, :-) i ja wkraczam z Tobą w 23 tydz ;-)

Ja karmiłam małą 3 dni , po czym dostałam stanu zapalnego i antybiotyk, po antybiotyku zaczęłam karmić na nowo chyba 2 dni---następnie stres i pokarmu w ciągu jednego dnia nie było ani kropelki.....

Ja już po kawusi i po 2 kanapeczkach ... leń totalny!!!!
 
Dziewczyny, dziękuję za rady odnośnie żelaza. Niestety ja już dostałam tabletki od gina, bo leciało mi na łeb na szyję, ale przy zaparciach takie tabletki to gwóźdź do trumny. Pokrzywę zostawię sobie na lato, a teraz mam listę innych potraw bogatych w żelazo i będę je jakoś przemycać. Problem w tym, że większości tych rzeczy nie lubię, ale jakoś to przeżyję ;)
 
Ale naskrobałyście od wczoraj... :)

Zaliczyłam wczoraj Tesco no i trafiłam tą wanienkę Disney'a z wbudowanym termometrem za 45zł, a w Realu 80 :o Takze kolejna rzecz do kolekcji :)))

W F&F super wyprzedaże, kupiłam dwie sukieneczki, jedne różowe spodenki, body + pajacyk i zestaw 2x niedrapki i zapłaciłam chyba 50zł :)

W nocy męczyły mnie straszne sny, śniło mi się że urodziłam małą, nie chcieli mi jej dać, później się okazało, że ma jakąś dziwną chorobę... brrr, straszny sen :/
 
Dzień dobry :)
Ja przyznam, że karmiłam Tosię tylko 1,5 miesiąca i bardzo nad tym ubolewałam. Zaraz po porodzie przyszła położna i tylko zapytała czy karmiłam, ie pokazała nic ale jakoś dałam radę. Z tym że chyba źle przystawiałam Tosię i mnie strasznie poraniła. Następnego dnia przyszła położna od laktacji - super babka. Jak zobaczyła mój problem to po pierwsze wysłała Luke po kapturki a mi zakazała karmić przez jedną noc. Powiedziała że jak mi się podleczy to spróbujemy następnego dnia. I faktycznie rano znowu przyszła i pokazała różne pozycje i co najważniejsze - nauczyła nas karmić bez stresu !! Ale powiem wam że miałam chwilę załamki :( dzień po porodzie przebeczałam z myślą, że jestem beznadziejną matką, że nie umiem Tosi nakarmić. Koszmar - bardzo pomógł mi Luka wtedy. Później było już z górki :p laktacja się rozkręciła, i też byłam chodzącą fontanną :p Ale niestety Tosia miała skazę białkową i straszne kolki, ja zaczęłam dietę eliminacyjną, w rezultacie jadłam tylko kurczaka gotowanego i marchew :/ Pokarm zrobił mi się taki sobie i strasznie schudłam - aż niebezpiecznie. Więc włączyliśmy butlę i tak nasza przygoda z karmieniem się skończyła. Czasem sobie myślę, że za szybko się poddałam. Ale z drugiej strony problem Tosieńki z brzuszkiem się skończyły. Mam ogromną nadzieję, że tym razem sytuacja się nie powtórzy. Co do sal - były dwuosobowe, z łazienką. Po porodzie byłam z jedną dziewczyną, która wyszła następnego dnia, później byłam sama przez cały dzień i całą noc, i następnego dnia rano przywieźli inną dziewczynę, ale my już w sumie byliśmy na wyjściu :) Godziny odwiedzin były ustalone jakoś od 10 do 16 chyba , ale nikt nie wyganiał tatusiów :p bo w końcu oni byli odciążeniem dla położnych :p Więc Luka był u mnie od 9 do 23 :p wychodził tylko coś zjeść :p I super było jeszcze jedno rozwiązanie - na stoliku w sali był telefon :D wystarczyło podnieść słuchawkę i łączyło się z dyżurką :p i od razu położne pomagały jak była potrzeba. Zresztą one co jakieś 3 godziny robiły obchód w dzień i w nocy i sprawdzały czy wszystko ok. Dla mnie najgorszy po samym porodzie był ból brzucha przy karmieniu, to obkurczanie macicy o zgrozo. Teraz w sumie też się tego boję, bo podobno przy drugim i następnym porodzie boli bardziej bo mięśnie nie są takie mocne. Ale nie nastawiam się źle :p
Ehh dołączam do leniwców ;)
 
Ostatnia edycja:
No to chyba się do Tesco wybiorę albo do 5 10 15 :-)

Mój małż stwierdził ostatnio, że ja to już jestem uzależniona od kompa na maxa :baffled: Jak tylko wstaję to włączam lapka i BB :-D Czasem tak się zasiedzę, że potem stwierdzam, że nie zrobiłam wielu rzeczy, które miałam zrobić. Ale na razie jest jak jest, od kwietnia będę rzadziej, bo praca znowu się zacznie i czasu będzie brak, a jak już maluch będzie to wogóle sporadycznie pewnie na początku będę zaglądać ...

Zmykam dziewczynki, do później :-)
 
Dzień dobry ;-)
Czytam i czytam i skończyć nie mogę :-D
Nie było mnie wczoraj całe popołudnie i wieczór i takie efekty :p

Dostałam od męża piękne kwiaty (prezentów nie chciałam bo stwierdziłam że chce sobie sama coś wybrać jak gdzieś się w końcu razem wybierzemy :-D) no i mieliśmy zaplanowane że wyjdziemy sobie gdzieś na miasto. Trochę nam się pokrzyżowały plany bo miałam niezapowiedzianych gości tzn babcię i mojego przyszywanego brata który tak naprawdę jest bratem mojej mamy (skomplikowana historia :p) no i mojemu mężusiowi troche nie pasowało no ale musiał to znieść bo jubilatka gości przyjmowała :-)
Koniec końców uparł się i jak oni pojechali to my i tak wyszliśmy ;-)

Zaraz moja mama ma przyjechać i później będę musiała ją odwieź to chyba nie będzie mnie za dużo na BB, chyba że mnie siostra dopuści do komputera u nich ;-)

Miałam jeszcze napisać że moja mała od wczoraj jakaś spokojna, mało ją czuje, wczoraj wieczorem ze dwa razy tylko poczułam ale jakoś tak inaczej, głęboko jakby jakoś inaczej się ułożyła.

Miłego i spokojnego dnia dziewczyny! ;-)
 
Natis, ja tak szybko wyszłam ze szpitala bo też na sali było 8 kobietek i no nonstop, przez cały dzień odwiedzający. To był lipiec, gorąco masakrycznie i po prostu nie wytrzymałam. Bo ani się położyć - bo wszyscy zaglądali gdzie nie trzeba ( przykryć się było za gorąco ) ani karmić. Więc poprosiłam o wypis. Zgodzili się bo było przeludnienie w szpitalu ( w tym czasie w Warszawie zamknięte były 3 szpitale położnicze )
Oczywiście musiałam przyjechać na kontrolę.

Tak jak piszecie o tych karmieniach to mam już taką ochotę mieć maleństwo przy sobie.

A widzę, że teraz naokoło posypały się maluszki :)

Napisze Wam mój sen. Śniło mi się, że mój mąż uczestniczył w jakiejś orgii i zdradzał mnie, ja to widziałam i zapłakana wyprowadziłam się do Korby :)

Siuśki i krew oddana do badania, a jutro USG !!!!!!

Fioletowa, prosiłaś o kciuki a Arturka - zaciśnięte &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Chciałam jeszcze coś odpisać ale już nie pamiętam :) Za szybko tu tematy się przerabiają :):)
 
reklama
Haha Robaczek , jak miło , że przewijam się przez Twoje sny - zapraszam :tak: Pozostała część snu brzydka....
No i jutro od rana trzymamy kciuki , na którą godzinę masz USG ?

Isis, U mnie to samo, rano otworzę oczy - komp odpalony i całe przeważnie wieczory nie rozstaje się z komputerem ;);-)

Kingusia, gdzie sobie poszliście wczoraj z mężem ?
 
Do góry