Witam się poświątecznie
Na początku chciałam Wam podziękowac kochane za cudowne życzenia- Tym, którym nie odpisałam sms - przepraszam ale wiecie - żywcem nie było kiedy
Wigilię spędziliśmy w domu rodzinnym mojego taty. Była wigilia na 20 osób
wyszło 15 potraw
objedzona jestem na maksa, Były moje ukochane uszka z barszczem i pierogi z grzybami w wykonaniu mojej chrzestnej
Karol zrobił furorę bo wszystkich czarował uśmiechami.
Pierwszy dzień świąt u moich rodziców - zabiegany
Bo wieczorem mieliśmy świętować urodziny Tosiulki. Więc ja rano piekłam tort, robiłam krokiety. Do tego Luka w wigilię po powrocie "popasterkowali" z moim bratem i chyba przeholowali - nie mógł sie zebrac do 16, miał dreszcze, nerki bolą go do dzis, Ależ byłam złaaa, Ok nastał wieczór, przyszedł (durny) narzeczony mojej siostry, Tosia dostała prezenty, I dostała też tego furbiego ... który nie działał
Furbiego kupował Luka, u nas, i kupił go na wyprzedaży pracowniczej czyli z 15 % zniżką - tak więc moja siostra i jej narzeczony, którzy go sponsorowali powinni być w zasadzie wdzięczni za to ze raz zaoszczędzili ok 50 zł, dwa Luka za nich wszystko załatwił. No ale, że furby nie zadziałał, to Kamil do Goski skomentował "trzeba było sprawdzić albo moglem ja kupić". Oczywiście komentarz poleciał w momencie kiedy Luka przechodził tak żeby on usłyszał .... Kretyn .... Zachowywał się tak jakby ten prezent miał być dla niego a nie dla dziecka. Na szczęście na Tolince nie zrobiło to wrażenia. A dziś Luka o 6 pojechał Furbiego wymienić - i właśnie wraca z działającym. Tosia go dostanie jak się obudzi.
Wczoraj jeszcze byliśmy chwilę u moich rodziców, popołudniu wracając wstąpiliśmy do teściów, do domu wróciliśmy ok 19.
A dziś będziemy zjadać wszystko co nam mamy wepchały, bigos chyba zamrożę bo mój tata robił i też słoiki są
No i będziemy dziś w pełni, sami świętowali to 5 lat mojej córeczki
A jutro od rana pakowanie bo w nocy wyruszamy - Robaczku jesteś pewna ????
Kochane wybaczcie, że nie odpisuję reszcie ale Lol zaczyna się kręcic
Miłego dnia
aaaa i dziękuję, że jesteście :*