reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam
Ale dzisiaj tu pustawo, chyba większość jeszcze świętuje. Ja jestem cała obolała, niestety moi nie dali mi poleżeć cały dzień, bo ktoś musiał usypiać małego no i się z nim bawić.

gosiak_85 oby to się okazało, że zębole i wszystko wróciło do normy, ale fajnie, że mąż będzie z Wami do czwartku, mój już idzie do pracy w poniedziałek i w Sylwestra też :szok:

MatkaEwa wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu, fajne dzieciaki macie, więc jest z czego się cieszyć

DzikaBez
6 zębów na raz, szok to jakaś masakra, współczuje Nince :-(

jeny79 mnie się też wydaje, że z rodzicielskiego można zrezygnować w dowolnym momencie, tylko na 2 tygodnie wcześniej trzeba wysłać pismo do ZUS, ale jak to sprawdzisz to daj znać, sama jestem ciekawa czy rzeczywiście tak jest
 
reklama
Witajcie Kochane!!!

Wczoraj nie było mnie na bb, bo rano wpadłam w szał sprzątania i prania, a po południu przyjechali niespodziewanie nasi znajomi z Synkiem. Było baaardzo sympatycznie, no ale czasu na bb brakło :baffled:

Mój mąż dostał pracę!!! I to dzięki Mikotkowi :-) Nie wiem, jak się odwdzięczymy za pomoc, jeszcze raz bardzo dziękujemy!!!

A dziś wybywam do Kielc na wyprzedaże!!! Może uda mi się coś upolować, oczywiście później się pochwalę na bb :-)

Mój Misio kończy dziś 7 miesięcy... :szok::szok::szok:

Miłego dnia Dziewczynki!!!
 
Cześć Kochane,

U nas coś kiepskawo, Lenka chora, jutro mamy jechać w góry na 4 dni. Nie wiem co robić :baffled:. Natka płacze, bo chce jechać i spakowana jest od kilku dni. Dostała nowe narty i liczy, że pojeździ...
Mam nadzieję, że do jutra Lenka poczuje się lepiej i jednak pojedziemy. Dzisiejsza nocka niestety koszmarna, oddychać nie mogła, co chwila się budziła i płakała. Praktycznie cała noc na rękach.
Ja mam dziś montaż mebli w K-cach. Ostatnia prosta w tym ciężkim mieszkaniu, z ciężką klientką. Mam nadzieję, że wszystko będzie pięknie i nie będzie się czego przyczepić ;-).

BONA - gratulacje dla Michasia!!!! Ale ten czas leci!!! Udanych łowów w CH!!!! Ja chyba odpuszczę zakupy, choć dziś chciałam gdzieś podjechać wracając od klientki, ale w końcu odpuściłam i wróciłam prosto do domu. Ostatnio nie mam weny na zakupy 'ciuchowe', zamawiam wszystko w necie, w nocy ;-).
I baaardzo się cieszę z pracy Twojego mężusia!!! MIKOTKU - cudowna jesteś!!! :-)

JENY - przykro mi, ale nie pomogę. Kompletnie nie znam się na przepisach :dry:

MATKAEWA - wszystkiego naj, naj, naj z okazji rocznicy ślubu!!!! 15 powiadasz??? Niezły czas ;-). U nas będzie 12 :shocked2::shocked2:

DZIKA - 6 zębów???? Masakra!!! Bidulka mała. Oby szybko poszło i ja najmniej boleśnie.


Zmykam Kochane! Nie wiem czy dam radę zajrzeć jeszcze jutro (o ile pojedziemy). Jeżeli nie pojedziemy to oczywiście zajrzę.
No i muszę Wam powiedzieć, że szczerze zazdroszczę Wam Sylwestrowego spotkania!!! Bardzo chciałabym pojechać z Wami, do Was :-).
 
CZesc Kochane :)
Dzis wybylam na zakupy i wreszcie kupilam jeansy...sa idealnie dopasowalne wiem mam nadzieje, ze o ile schudne tonadal beda ok :-) tlumy nadal ale bylam tylko blsiko na miescie wiec przezylam.

Bona - najlepszego dla Michasia i super , ze maz dostal prace - -Mikotku CUdowna z Ciebie osobka

Natis - -mam nadzieje, ze Lenka szybciutko poczuje sie lepiej.

U nas niestety znowu jakies chorbosko :-(Juz sil nie mam bo ile przerwy bylo 1,5 tygodnia moze:-( Mokry kaszel i katar , ktory dopiero sie zaczyna. Moge na wlasna reke podac mu flegamine ???

Co do zebow to widac cos z tylu na dziaselkach - -lewa jedynka...oby to szlo w gore raz dwa, bo osatnie dwie nocki to spanie po godzinke, gubienie smoka, krecenie si.


Jakie macie kolderki tzn wymiary ?? kupilam 90x120 ale odkad Tymek sie kreci odkrywa sie strasznie. I zastanawiam sie czy nie kupic takiej wiekszej 110x125 chyba (zreszta tu wiekszosc poscieli ma takie wymiary, a ta mniejsza ciezko dostac nawet w necie maly wybor) - a w ikeai ladne posciele maja i wlasnie te wieksze.

I jeszcze drugie jak zochraniaczami na lozeczko ...opuscilam lozeczko i teraz to kompletnie mi sie nie trzyma, tymabrdziej, ze te krotkie boki mam bez szczebelkow i ostatnio Tymke sciagnal go na siebie na twarzyczke i jeszcze raczka trzymal i tak spal :szok:
 
Witam
Ja się dziś lepiej czuję, tzn. w kościach mnie nie łamie ale boli mnie jeszcze gardło. Mam nadzieję, że nic więcej się z tego nie rozwinie, bo Sylwester tuż, tuż...
Wybrałam dziś się sama na zakupy, kupiłam sobie sweterek i sukienkę, ależ się cieszę.

Bona87 jak tam zakupy? super, że mąż dostał pracę, Mikotku jesteś wielka

natisoby Lenka się jutro lepiej czuła, co pojedziecie w góry, w końcu się należy odpoczynek bo Ty ciągle w biegu, co za beznadziejna klientka Ci się trafiła.

gosiak_85 zazdroszczę zakupu spodni, dla mnie to najgorsza rzecz jaką trzeba kupić, właśnie dziś w tym celu pojechałam do miasta i wróciłam ze sweterkiem, ja nie wiem czy możesz podać Flegamine, zdrówka dla Tymka
 
Witajcie kochane :tak:

Natis, Mam nadzieję, że Lenka lepiej się czuję , fajnie jak byście pojechali , Ty byś odpoczęła , Natalka pojeździła na nowych nartach, Trzymam bardzo kciuki żeby wyjazd wypalił ;-)

Gosia, Ale Ci zazdroszczę , że kupiłaś spodnie , ja byłam już dwa razy w sklepach po spodnie i nic nie wybrałam , wyglądałam we wszystkich okropnie :-( Tak teraz pomyślałam że może ja za małe rozmiary przymierzam :-D:-D i dlatego tak wyglądam :baffled: Następnym razem jak się wybiorę po spodnie to zacznę od większego rozmiaru , może wtedy uda mi się coś dopasować , Kurcze oby nic poważniejszego nie rozwinęło się Tymusiowi --Zdrówka kochany dla Ciebie !!!!

Bona, Tak się cieszę , że mąż ma pracę , na pewno kamień spadł Ci z serca ;-) Mikotku, co ja tu dużo będę pisała : Wiadomo , że jesteś wspaniałą kobietką <3 <3 <3 :tak::tak:

Justa, Mam nadzieję, że już jutro poczujesz się znacznie lepiej , ból gardła minie i będziesz jak nowo narodzona :-) Tego Ci życzę kochana:tak: Cieszę się , że zakupy udane , poproszę fotki :tak::tak::tak:

Postaram się troszkę opisać o Świątecznych przebojach ;-)

Jeśli chodzi o psy :nerd: To ten mały pieseczek został przyłapany 2 x jak ujeżdżał moją Korbę :szok::szok::szok: Ciekawe czy coś z tego wyjdzie , W ciągu dnia pilnowaliśmy , piesek babci spał w przedpokoju, moje w jadalni pod schodami ( tam mają swoje legowiska) , na noc zamykaliśmy w kuchni Jędrule , a moje spały na swoich miejscach , Zapomniałam , że mamy drzwi między kuchnią a jadalnią i to uratowało moje sunie :tak: Chyba uratowało, zobaczymy za jakiś czas czy korba się zaokrągli czy nie :-D
Święta jak pisałam już na fb i chyba na bb też były niby bardzo fajne gdyby nie nasze wirusy , w Wigilię ja zdychałam w pierwszy dzień Świąt S . Niestety mnie do tej pory trzyma jakiś ból żołądka nie wiem w zasadzie dlaczego, Dzisiaj przez prawie cały dzień było ok a na wieczór znowu pobolewa , może po prostu powinnam przejść na dietę:confused::confused::confused:

Dzisiaj odwieźliśmy na peron teściową , powiem Wam że nawet troszkę smutno:sorry2: Julka płakała bardzo na peronie , babcia też :-( Juleczka jeszcze przez tesztę dnia chodziła smutna i powtarzała że tęskni za babcią , Widujemy się rzadko bo zazwyczaj raz w roku , może teraz na Wielkanoc pojedziemy .

Normalnie boję się poniedziałku :szok: Zosia była noszona przez tydzień przez 3 osoby na zmianę, ostatnio jest jakaś marudna a od poniedziałku zostanę sama :szok: Ojjj co to będzie, co to będzie :-)

Kochane życzę Wam miłego weekendu
 
Witam się wieczornie!

Podczytuję Was na bieżąco,ale nie mam jak odpisac, chyba powinnam się wpisac na czarną listę :-D:baffled::sorry2::confused: Od pierwszego dnia świąt mamy każdego dnia gości. A jutro gościmy naszą forumową Bonę i jej Chłopaków :-) Już nie mogę się doczekac :tak::-)

Bona nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że mogłam choc trochę pomóc :tak: Michasiu Kochany wszystkiego,co najlepsze! A swoją drogą, dopiero co z Zosią rozkręcałyśmy Ci imprezę na pół roku, a teraz już kolejna :-D


Natis taki wyjazd na pewno pozwoliłby Ci zregenerowac sie i nabrac sił. Trzymam kciuki, żeby Lenka lepiej się poczuła! Mam nadzieję,że montaż mebli poszedł pomyślnie.

Justa, Gosiak zazdroszczę tych zakupów. Ja póki co nic nie kupuję, grzech obżarstwa niesie z sobą skutki, najpierw dieta,potem zakupy :no:

Korba ale miałaś przejścia z tymi psiakami :sorry2:A z brzuchem/zołądkiem nie ma żartów. Biedna Juleńka, na pewno jej przykro :-(

Zmykam Gwiazdy moje... spokojnej nocy :tak:
 
Justa - -tez nie lubie kupowac spodni ale teraz prznajmniej juz wiem jaki rozmiar :-) od porodu latalam tylko w leginsach i mialam dosc, tymbardziej, ze czasem zimno mi juz bylo mimo dluzszej kurtki. Dobrze, ze czujesz sie juz lepiej.

Korba
- -jak ostatnio bylam w sklepuie to przymierzylam taki rozmiar jak przed ciaza (choc i wtedy byly bardzo dopasowane) i stweirdzialm, ze mi ciasno i zniechecilam sie :sorry2: teraz wzielam rozm 28 /30 (ostatnie na taka dlugosc) i sa super i dlugosc idealna :tak:
Czeka na wiscie o brzuszku Korby :D ale polaczenie z yorkiem by bylo !

Mikotku - -tez mialam kupowac "jak schudne" ale wyszlo jak wyszlo :D a Ty chyba na wage nie masz co narzekac :tak:

Tymek dostal troszke flegaminu bo biedy tak sie meczyl. Wogole zrobila takiego kupola ze sie wystraszylam. Rano poszla rzadsza kupka i wycieklo troke groa, ale popoludniu po bakalu poprsotu z niego wylecialo ...wszytsko na dodatek z pampersa po spodniach , bodziaku, a z drugim baczkiem juz sama woda/sluz... tlumacze sobie ze to oznaka zebow aby nie panikowac. Na szczescie wieczorem zjadl wreszcie cala porcje ....ale katar juz przytyka nos :zawstydzona/y:
 
Piszę na szybciocha, nie nadrabiając Was by nie wpaść znów na czarną listę:)

Piję kawusię i robię śniadanko bo już pewnie za niespełna godzinkę będzę Anula !!!!!!! :-D:-D:-D:-D

Nockę miałam kiepską :( Hubi ma jakiś dziwny kaszel, taki suchy zachrypnięty i pół nocy kaszlał a dwa razy to aż tchu nie mógl załpać, już myślałam o pogotowiu.
Chyba muszę dziś załatwić jakiegoś lekarza bo do jutra boję się czekać. Mam nadzieję, że to od kataru i że nic się nie wykluwa no ale chyba powinnam to sprawdzić...

Egoistycznie na razue tyle. Lecę sie doczłowieczyć :)
 
reklama
Dzień dobry po po poświątecznie (a może już przed noworocznie). Wczoraj dopiero wróciliśmy do siebie, a to równa się rozpakowywanie, pranie, sprzątanie. No i dopiero tu zaglądam.

Mikotko - może został jeszcze w Tobie duch świąteczny i nie przklniesz mnie, że się tu od tygodnia nie pojawiałam :sorry2:

Nadrobić ciężko wszystko, przelotem okiem łypłam. I wybaczcie, tylko kilka słów o nas.

Święta czadersko. Już w drodze na mało brakowało a byśmy ich nie dożyli (przed nami łoś, za nami tir - cud, ze kompletnie nic się nie stało). Potem już było tylko dobrze (nawet fryzjera zaliczyłam). Prezenty trafione (mój nawet podwójnie, bo więcej z nim Aro siedzi niż ja). Pospotykaliśmy się ze znajomymi, a na koniec przyszła niespodziewana dobra nowina (jak się potwierdzi na 100% to się pochwalę):-)

Miki dzielnie znosił świąteczne szaleństwo - za dnia. W nocy odbijał to sobie, śpiąc na półsiedząco na mamie. Z prezentów zadowolony - żeby mógł to by z nimi spał. Już bardzo ładnie siedzi, raczkuje do tyłu, ale widać, ze mu raczkowanie nie w głowie. Teraz tylko wstawanie mu w głowie i tuptanie, ewentualnie sprężynowanie na nóżkach. Szalony, najchętniej już by śmigał :baffled:

No ale czas wrócić do rzeczywistości. Aro się szykuje do szpitala, a my z Mikim planujemy imprezkę sylwestrową :cool2::cool2:

Anula - dotarłaś już do Robaczka? Ależ Wam zazdroszczę... Będę czekać na telefon ;-)
 
Do góry