Cześć dziewczyny. Gratuluje wszystkim małym akrobatom i dumnym mamusiom
Moja mała też z dnia nadzień zaczęła się kulać na boki,po dwóch kolejnych dniach już z pleców przewracała się na brzuch,ale nie odwrotnie jeszcze,czekam na tą umiejętność
No i też jeszcze te rączki gdzies jej się często pod brzuchem chowają ,gamoń mały
Bynajmniej nie ma juz szans na leżenie na plecach bez fikania,to samo na przewijaku,tylko w leżaczku jakoś się zachowuje
Jakiś czas temu nauczyła się wrzeszczeć,ubaw ma nie z tej ziemi a nas uszy bolą
A jak się przy tym wysila,o matko aż czasami purpurowa się robi,okrzyk prosto z płuc
Dziewczyny a ja tylko chciałam tak zapytac,bez podtekstów,bo nie jestem z tych co narzucają swoje zdanie,opinie...Chodzi o szczepienia-czy zanim się na nie zdecydowałyście to czytałyście coś o nich?O tym całym NOP? Któremuś z naszych czerwcowych juniorków było coś po jakimś szczepieniu? Do mnie ostatnio znowu trafił ogrom wiadomości,wszystkie przeciw,same smutne opowieści,przypadki skutków ubocznych
Ja szczepię małą,ale wiadomo,ze przed każdym szczepieniem mam gigantycznego stresa. Z tego co wiem to najgroźniejszą szczepionką jest ta MMRII,co szczepi się dziecko po roku...Dużo czasu jeszcze mamy,ale oj bardzo bardzo się nad nią zastanowie...
Spokojnej nocki
Mała pierwszy raz dzisiaj w nocy dała popis zabawy i wrzasków-od 6 do 7:20 dawała czadu sama do siebie,smoczkiem rzucała...Łobuz mały.