reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

ANISIAJ - na szczęście od słodkiego mnie odrzuciło, inaczej to bym się już toczyła ;-).
Kiedy masz urodzinki??? Sprezentujemy Ci taki torcik od nas z BB ;-).

Miałam Ci jeszcze napisać, że świętych słów użyłaś w poście do Agu. Ja też wszędzie słyszę takie komentarze i szalg mnie trafia. Wszyscy chyba myślą, że ja dla przyjemności się walnęłam do łóżka i nie ruszam z niego ;-).


Natis jak ktos nie lezal z miesiac to nie wie co to znaczy. Ja lezalam do 4 stycznia plackiem doslownie wstawlam tylko do lazienki. W poniedziałek w tym tygodniu pierwszy raz wyszlam miedzy ludzi do silesi po spodnie ciazowe... ale sie cieszylam. Pierwsze to skok na lody :D trzy galki mniammmmm
 
reklama
ja mieżyłam na ciśniomierzu lekarskim dziś rano u rodziców 85/145:szok::no: a zwykle mama 60/110po kawie-wczorajszy wieczór mnie wykończył psychicznie-kurde czemu ja sie tak przejmuje:szok:i to taką głupią babą:no:
co do wagi to juz2,5 na plusie:szok: myśle ze w 6-7kg się zamkne
 
agu, ja jak wyjdę z m i psem to się bardziej cieszę niż nasz pies ;) i zwykle idziemy albo do lasu pod domem, wolno jak staruszka, bo krocze boli, albo jedziemy gdzieś za miasto, a samochód jest na tyle blisko, żebym mogła wrócić. mówiłam o tym gin, że na spacerach mnie brzuch boli po jakimś czasie, to on do mnie, że to znak, że mam te spacery skrócić. to się śmiałam, że będę chyba tylko do furtki dochodzić. a najlepiej jak czytam mądre teksty, że muszę dużo chodzic, bo rytm kroków przyzwyczaja dziecko do ruchu i dlatego bujane lepiej usypia. pewnie, zgadzam się z tym, pytanie czy kroki do kuchni, łazienki i znowu salonu, wystarczą ;)

kingusia, zaczęłam się rodzic 8 marca, ale cały oddział świętował i mama dostała leki na zatrzymanie ;) 11 marca mamy rocznicę związku, więc m zawsze się śmieje, że marzec to miesiąc największych wydatków :) za tydzień? no no, może będzie jakaś porządna niespodzianka?:)
 
i wszystkie są musowo...głowa do góry, można się przyzwyczaic, jeśli trzeba. ja mam swoje w takim pokaźnm koszyku, gorzej jak babcia. A jak muszę obrac taktykte brania (najgorzej z żelazem, bo nie można 2 h po euthyroxie, magne, jedzeniu), wczoraj nie spałam do północy, żeby wziąc to żelazo w odpowiednich odstępach :)

heh ja mam tak z aspiryną - co do minuty mam brać, bo hamuje jakiś tam hormon i jak nie wezmę to spadnie mi poziom czegoś tam i coś może zacząć się dziać, mam nastawiony budzik, ale i takmuszę coś zjeść napierw żeby pawia nie puścić

Tak mnie to dziwi bo moja bratowa jak z nia rozmawilam to w ciazy brala tylko witaminy... to bylo 4 lata temu. Co sie dzieje z tym swiatem... Gdzie dawniej ktos bral takie rzeczy. Moja babcia miala 12 dzieci, kazde urodzila zdrowe i kazde w domu... Dodam ze moją mame urodzila w wieku 49 lat :)

Agu, tylko wiesz...jak już raz stracisz dziecko, to bierzesz tonę leków i grzecznie słuchasz lekarza, mimo iż babcia, ciocia, kuzynka mówią, że one to nie brały nic. Ja z tych porównań kocham też teksty typu (ostatnio kadrowa z pracy) "jak będziesz tyle leżeć, to nie urodzisz sn", "jak tak źle znosisz, to pewnie na drugie się nie zdecydujesz" no i tekst babci m "nie leż tyle, bo to dziecku nie służy, ja w ciąży pracowałam w polu", tłumaczę, że lekarz mi kazał, no słyszę "kiedyś to kobieta nie słuchała tak lekarza i dzieci rodziła". No i tekst ze szkoły mojego m "kobiety tak się stresują, a na wojnie też rodziły się dzieci i było dobrze". Za dużo się słyszy dookoła, tu prawie każda z nas ma stratę za sobą, cześć nawet kilka. Pewnie, że chciałabym mieć przycisk przewijania czasu i zrobić już maj, ale z drugiej strony koleżanki mi mówią, że jak tak myślały, to potem żałowały, że nie umiały cieszyć się chwilą. jak to mówią mędrcy "tylko spokój może nas uratować" :)

Miałam Ci jeszcze napisać, że świętych słów użyłaś w poście do Agu. Ja też wszędzie słyszę takie komentarze i szalg mnie trafia. Wszyscy chyba myślą, że ja dla przyjemności się walnęłam do łóżka i nie ruszam z niego ;-).

o tak "ciąża to nie choroba" "ja jak byłam w ciązy to na akord na zmiany musiałam pracować, a nie od razu zwolnienie" [to ostatnie to moja teściowa, wrrr]
"kiedyś kobiety nie były takie delikatne"

ale kurna, kiedyś zachodziły w ciążę jedną za drugą, poroniła to poroniła, zaraz była w kolejnej ciąży i często nie było przywiązywania do tego takiej wagi, no chyba że były problemy, bo się czasem też zdarzały
a teraz my wiemy jak wygląda dziecko w brzuchu, ile waży, ile mierzy, podglądamy je, wiemy ile kosztuje czasem [czasu, pieniedzy i zdrowia] zajście w ciąże i jak trudno jest donosić
i leżenie w łóżku kilka miesięcy to żadna przyjemność, szkoda że zamiast wsparcia dostajemy czasem jeszcze wyrzuty, tak jakby to nasza wina była krwawienia/problemy z szyjką/hormonami
tak jakby to było nasze lenistwo, że ne możemy nic robić...
 
reklama
Do góry