Ja tez mam te skarpetki zabki i tez wzielam ten rozmiar co isis bo tamte byly malutenkie. Ja tez mam takie dziwne uczucie w dole brzucha jak by mi sie spinal. Ii czuje ciagniecie w kroczu troche mnie to martwi, bo nie wiem czy to naturalne czy nie.
reklama
gusiaczek_p
Fanka BB :)
Robaczek przede wszystkim to się nie denerwuj, to może to spinanie szybciej przejdzie. Weź sobie ciepłą kąpiel (mi bardzo pomaga na napięcia brzucha).
Korba32
Fanka BB :)
Madzia, trzymam kciuki, wszystko będzie ok
Robaczk Weź nospę i się połóż a Hubercik na pewno kopnie Cię wieczorkiem --zobaczysz Nie martw się na zapas , na pewno jest wszystko ok, od nerwów się pewnie brzuszek spina. Ja jak się denerwuję to też mi się dół brzuszka spina.
Ja na obiad właśnie zrobiłam spaghetti ostatkiem sił, tak się dzisiaj na odkurzałam , na zmywałam , że aż brzuszek boli, człowiek jest jednak głupi, mam tak za każdym razem jak za dużo się na wyginam a i tak robię
Robaczk Weź nospę i się połóż a Hubercik na pewno kopnie Cię wieczorkiem --zobaczysz Nie martw się na zapas , na pewno jest wszystko ok, od nerwów się pewnie brzuszek spina. Ja jak się denerwuję to też mi się dół brzuszka spina.
Ja na obiad właśnie zrobiłam spaghetti ostatkiem sił, tak się dzisiaj na odkurzałam , na zmywałam , że aż brzuszek boli, człowiek jest jednak głupi, mam tak za każdym razem jak za dużo się na wyginam a i tak robię
madzia128
Fanka BB :)
Ja przez to, że śpię do południa, to obiad jem w porze kolacji - wczoraj kotlety po hawajsku, a dziś chyba zjem pieczarki faszerowane fetą, bo nie mam ochoty na nic konkretnego
W niedzielę zrobiłam schabowe z nadzieją, że zostaną mi na poniedziałek-niestety synek zjadł 3,5 i ledwo co starczyło na jeden posiłek Więc na kolację zrobiłam naleśniki-smażyłam je dobrą godzinę z nadzieję, że zjem w poniedziałek.. niestety powtórzył się scenariusz z obiadu. Ale ja się cieszę, że im smakowało i że apetyt dopisuje
W niedzielę zrobiłam schabowe z nadzieją, że zostaną mi na poniedziałek-niestety synek zjadł 3,5 i ledwo co starczyło na jeden posiłek Więc na kolację zrobiłam naleśniki-smażyłam je dobrą godzinę z nadzieję, że zjem w poniedziałek.. niestety powtórzył się scenariusz z obiadu. Ale ja się cieszę, że im smakowało i że apetyt dopisuje
Korba32
Fanka BB :)
Ja przez to, że śpię do południa, to obiad jem w porze kolacji - wczoraj kotlety po hawajsku, a dziś chyba zjem pieczarki faszerowane fetą, bo nie mam ochoty na nic konkretnego
W niedzielę zrobiłam schabowe z nadzieją, że zostaną mi na poniedziałek-niestety synek zjadł 3,5 i ledwo co starczyło na jeden posiłek Więc na kolację zrobiłam naleśniki-smażyłam je dobrą godzinę z nadzieję, że zjem w poniedziałek.. niestety powtórzył się scenariusz z obiadu. Ale ja się cieszę, że im smakowało i że apetyt dopisuje
Madzia jak robisz takie pieczareczki????
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Korba mam to samo Też jednego dnia zdycham po robocie, a drugiego robię dokładnie to samo
Skarpeteczki są super!
A ja przed chwilą po straż dzwoniłam. Siedziałam u sąsiadki z naprzeciwka, jak zaczeło śmierdziec spalenizną. Ale się strachu najadłam że to moje mieszkanie się pali. Otwierałam trzęsącymi się rękami, ale nie- u mnie było ok. Za to na klatce czarno od dymu. Więc co było robić- zadzwoniłam po kolegów męża (mąż jest strażakiem). Dziewczyny poubierałam w buty i bluzy, żeby szybciej móc wyjść na zewnątrz w razie czego. Okazało się, ze ktos ulotki podpalił i wrzucił do piwnicyMasakra. Pewnie dzieciaki z gimnazjum, które jest w poblizu naszego bloku.
Skarpeteczki są super!
A ja przed chwilą po straż dzwoniłam. Siedziałam u sąsiadki z naprzeciwka, jak zaczeło śmierdziec spalenizną. Ale się strachu najadłam że to moje mieszkanie się pali. Otwierałam trzęsącymi się rękami, ale nie- u mnie było ok. Za to na klatce czarno od dymu. Więc co było robić- zadzwoniłam po kolegów męża (mąż jest strażakiem). Dziewczyny poubierałam w buty i bluzy, żeby szybciej móc wyjść na zewnątrz w razie czego. Okazało się, ze ktos ulotki podpalił i wrzucił do piwnicyMasakra. Pewnie dzieciaki z gimnazjum, które jest w poblizu naszego bloku.
madzia128
Fanka BB :)
Wydrążam środek i faszeruje je fetą z rzodkiewką i szczypiorkiem a potem na chwilkę do piekarnika. Zawsze robiłam je na grillu ale teraz dziwnie bym wyglądała wychodząc przed blok z grillem kiedy śniegu u nas po kolana więc pozostaje piekarnik
Nóżki i środek z pieczarek zawsze zostawiam i następnego dnia robię sos pieczarkowy i jakieś mięsko do tego - łatwe i smaczne :-)
Nóżki i środek z pieczarek zawsze zostawiam i następnego dnia robię sos pieczarkowy i jakieś mięsko do tego - łatwe i smaczne :-)
gusiaczek_p
Fanka BB :)
A ser feta to nie jest zakazany w ciąży?
Dmuchawiec dobrze, że nic poważnego sie nie działo, a swoją drogą takich gówniarzy to wyłapać i jakieś roboty społeczne dac jak się nudzą.
Dmuchawiec dobrze, że nic poważnego sie nie działo, a swoją drogą takich gówniarzy to wyłapać i jakieś roboty społeczne dac jak się nudzą.
Korba32
Fanka BB :)
Wydrążam środek i faszeruje je fetą z rzodkiewką i szczypiorkiem a potem na chwilkę do piekarnika. Zawsze robiłam je na grillu ale teraz dziwnie bym wyglądała wychodząc przed blok z grillem kiedy śniegu u nas po kolana więc pozostaje piekarnik
Nóżki i środek z pieczarek zawsze zostawiam i następnego dnia robię sos pieczarkowy i jakieś mięsko do tego - łatwe i smaczne :-)
Obwijasz je folią aluminiową??? czyli po kawałeczku wkładasz do pieczarki....hhmmm ciekawy przepis, ja zawsze wkładałam czosnek , koperek i masło w folię i na grilla . Mój S dzisiaj chce zrobić grilla na tarasie...w tamtą zimę też robiliśmy grilacha
Dmuchawiec--co za dzieciaki, dobrze , że się nic nikomu nie stało
reklama
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Trzymajcie mnie bo nei wytrzymam
Po tym zadymieniu wyszła na klatkę córka wspomnianej rano sąsiadki z góry i do innej sąsiadki (kolegujemy się) gadała, jak to ja wychowuję dzieci bezstresowo i że klapa w dupę by się im przydało dać. Ma szczęście menda jedna, że akurat Maryśka kupę zrobiła i ja myłam, bo jak ja bym jej klapa w dupę dała, to znowu byłby dym na klatce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak wyszłam, to juz pojechała. Ale jak ją zobacze, to nie ręcze za siebie. Boniu, aż mi brzuch stwardniał
Sorki że wywalam tu swoje nerwy, ale jestem wściekła!!!!!!!!!
Po tym zadymieniu wyszła na klatkę córka wspomnianej rano sąsiadki z góry i do innej sąsiadki (kolegujemy się) gadała, jak to ja wychowuję dzieci bezstresowo i że klapa w dupę by się im przydało dać. Ma szczęście menda jedna, że akurat Maryśka kupę zrobiła i ja myłam, bo jak ja bym jej klapa w dupę dała, to znowu byłby dym na klatce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak wyszłam, to juz pojechała. Ale jak ją zobacze, to nie ręcze za siebie. Boniu, aż mi brzuch stwardniał
Sorki że wywalam tu swoje nerwy, ale jestem wściekła!!!!!!!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 831
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: