terri no niestety, ale myślę że mimo wszystko lepiej leżeć w domu, niż w szpitalu, nasz w dzień wczoraj był spoko, poleżał ze mną poczytaliśmy ale w nocy jak się obudził to był dramat - bo on chce do mamy
a ja teraz nie chce ryzykować, że mnie w nocy w brzuch kopnie...
a ja teraz nie chce ryzykować, że mnie w nocy w brzuch kopnie...