cukier.wanilinowy
Usmiechnieta_mama
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 286
dziewczyny, nie mam sily. przez godzine czasu musialam na sile Adasia trzymac na tych zajeciach z logopeda. Wpadl w szal i nie dalo sie go uspokoic. Musialam go cala sila trzymac rekami i jego nogi pomiedzy moimi kolanami. Po wyjsciu cala sie trzeslam :-( boje sie tylko zeby drugiemu dziecku nie zaszkodzic...... Ale co mam zrobic?? nie mam innego wyjscia :-( Pani logopeda powiedziala ze z czasem bedzie coraz lepiej ale poczatki sa straszne..... Czuje sie wlasnie strasznie fizycznie i psychicznie i chce mi sie strasznie plakac.