a miałaś badaną prolaktynę? bo ja tez miałam takie cykle i u mnie winna okazała się prolaktyna [a ona bywa odpowiedzialna za poronienia]
ja wiem, że jak się przeszło przez coś trudnego, to się to wszystko widzi i przeżywa inaczej, dla mnie pewnie zacznie się jazda ok 19 tc [gdy w pierwszej ciąży miałam rozwarcie], zresztą co tu się oszukiwać, zaraz będziemy wszystkie po kolei lamentować przed usg, badaniami, kolejnym usg, a objaw taki a objaw śmaki, a szyjka czy nie za krótka?, a ruchy czy to już? czy za wcześnie? czy za mało, czy za dużo? a potem poród, a czy sn czy cc, a jaki szpital.... zaczął się meksyk i do czerwca musimy jakoś wytrzymać w miarę dobrej kondycji psychicznej ;-)
wiadomo wszystko trzeba konsultować z lekarzem, nie ma głupich pytań, ale też trzeba się dystansować i wierzyć że będzie ok
ja wiem, że jak się przeszło przez coś trudnego, to się to wszystko widzi i przeżywa inaczej, dla mnie pewnie zacznie się jazda ok 19 tc [gdy w pierwszej ciąży miałam rozwarcie], zresztą co tu się oszukiwać, zaraz będziemy wszystkie po kolei lamentować przed usg, badaniami, kolejnym usg, a objaw taki a objaw śmaki, a szyjka czy nie za krótka?, a ruchy czy to już? czy za wcześnie? czy za mało, czy za dużo? a potem poród, a czy sn czy cc, a jaki szpital.... zaczął się meksyk i do czerwca musimy jakoś wytrzymać w miarę dobrej kondycji psychicznej ;-)
wiadomo wszystko trzeba konsultować z lekarzem, nie ma głupich pytań, ale też trzeba się dystansować i wierzyć że będzie ok
Ostatnia edycja: