reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Uffff......Kobietki za Wami nadazyc po weekendzie to poprostu ...no trudne co najmniej :-)
Witam sie z Wami poniedzialkowo.
NIe nawidze poniedzialku...Jeszcze u mnie tak dzis leje od rana, ze musialam z mezem sie zabrac samochodem godzine wczesniej do przedszkola i pracy (bo normalnie na piechotke sobie idziemy z kubolem). I dzis biedaczek bedzie siedzial w przedszkolu 9 godzin :-(

Co do bolu glowy...to tez to mam i jest poprostu masakra!!! NIe wiem co wtedy ze soba zrobic :eek: Bo tak mnie boli ze mi wszystko na nerwy dziala...Tez zawsze mialam niskie cisnienie. A w ciazy to juz poprostu makabrycznie niskie bo ok.90/50 po kawie!!! Moj rekord to 70/45 i bylam wtedy prawie nieprzytomna...
Tak, ze Palindromea trzymam kciuki zeby nas te bole nie lapaly a jesli juz, to zeby krotko trzymaly...

mama wikusi -trzymaj sie bidulko i lecz. U nas w domu tez teraz ne ciekawie. Kubol przynosi regularnie wszystko z przedszkola i od polowy wrzesnia to by zupelnie zdrowy tylko w sumie chyba z 1.5 tyg. Od piatku znow ropne gile po brode i nocny kaszel. Cale szczescie nie goraczkuje...Ale niestety do przedszkola i tak musi chodzic bo nie ma innej opcji. Tu w Irlandii nie ma czegos takiego jak opieka na dziecko i jak musze koniecznie juz zostaxc w domu...to niezstety urlop bezplatny...Wiec korzystam tylko wtedy kiedy naprawde juz nie mam innego wyjscia.

fioletowa- piekne te rzeczy!!! szczegolnie ta oliwkowa torebka mi sie podoba. Ja tez troche "drutuje" ale raczej takie proste rzeczy narazie...czapki, szale itd... Ale te twoje to sa poprostu cudne :-)

No kochane...Trzymam kciukasy mocno zacisniete za dzisiejsze wizyty &&&&&&&& i czekam z niecierpliwoscia na wiesci!!!

Kari - tylko sie nie denerwuj!! Napewno bedzie ok.
 
reklama
Witam was kobietki. Ehhh nie odzywałam się bo wczorajszy dzień, dzisiejsza noc i poranek to dla mnie jakiś koszmar. Dołączyłam do grupy tych,które boli głowa. Jeju masakra. Wczoraj bolała mnie głowa calusieńki dzień :( w prawej skroni, tak że aż na oko promieniowało :( Luka z Tosią poszli do babci i teściowej, miałam wtedy chwilę spokoju, ale co z tego jak ani zasnąć nie mogłam ani nic. Wieczorem jakoś zasnęłam, ale co z tego jak ciągle się budziłam na siusiu, a o 4 znów mnie łeb zaczął łupać i tak do samego rana. Tosia jak się obudziła to też zaczęła smarkać, prychać, to stwierdziłam, że zostaniemy sobie w domku. I w sumie dobrze bo i tak byśmy nie zdążyły pewnie - wylądowałam na pół godziny w toalecie :/ Wymęczyło mnie strasznie , na dwa fronty, nie wiem co to mi się podziało :/ i dobrze że obok kibelka mam umywalkę :/ bo nie zdążyłabym się pewnie odwrócić ehhh. Sorka, że tak drastycznie to opisuje ale muszę się wyżalić :( Na szczęście się zebrałam jakoś i skoczyłyśmy z Tosiakiem po paracetamol do apteki, i drożdżówki na śniadanie. A teraz leżymy sobie we dwie takie kapciowate :p i oglądamy jak to Tosia określiła i sobie zażyczyła " filmy o paniach w ciąży" :) A ja się modlę, żeby zawartość mojego żołądka została właśnie w żołądku :( Paracetamol zażyty, czekam aż mi przejdzie ten ból, bo aż mi oko łzawi i mam całe zapuchnięte. Pocieszam się tylko tym, że jutro wizyta i usłyszę to maleńkie serduszko, i tym że Antoninka jest dziś taka grzeczna i chce leżeć i do mamusi się przytulać :) Miłego i spokojnego dnia. A dzisiejsze wizytujące - czekamy na relację :)
 
anbas moja jutro... z samego rana. O 7 na nogach musze byc zeby wode pochlonac :eek: nie gwarantuje ze nie zwroce. plyny za lekko mi nie wchodza, tym bardziej z rana. Predzej jakies geste soki. 8.30 w szpitalu. Czekam z niecierpliwoscia na jutro, caly weekend mialam ukierunkowane mysli na wtorek... ale nie ukrywam ze sie stresuje. Wiem ze to nic nie da ale przez to ze to pierwsza wizyta to sie boje.

Moje cisnienie jest na szczescie ksiazkowe, nie mam strasznych bóli gło9wy, czasami sie zdarzaja jakies, zazwyczaj wtedy kiedy wszystkich dookola boli głowa wiec pewnie jakies pogodowe. Ze spaniem nie mam najlmniejszych problemow... nawet na siusiu sie nie budze. Choc pewnie zaczne bo juz w dzien zaczelam czesciej latac do kibelka. Pewnie macica sie powieksza...

Mam i ja 12 tydzien :tak:
 
Kari Gratuluję 12 tygodnia :-):-):-)

My z Julką nadal w domu, jeszcze nie poszła do przedszkola bo kaszle, gorączki na szczęście już nie ma, staram się sprzątać, ale jakoś 15 minut porobię i siadam odpocząć :tak: Poodkurzane, pozmywane podłogi czas iść składać rzeczy po praniu---nie lubię tego:no:

Trzymam mocno kciuki za wizytujące , i czekam na wieści :tak:

Na pęcherz żurawina, najlepiej taka do picia z apteki, dużo pić , zapalenie pęcherza to paskudna sprawa :wściekła/y:

Teraz ogólnie kiepska pogoda dużo ludzi i dzieciaczków choruje - masakra!!!

Dzisiaj też miałam same brzydkie sny , aż do tej pory mi przykro i smutno :-(

Miłego dnia kobietki :rofl2:
 
Oj biedne Wasze dzieciaczki - dużo zdrówka dla nich.

Coś też wiem na temat przedszkolnych chorób. Wieczny katar u mojego małego w przedszkolu o mało nie doprowadził do trwałego niedosłuchu.
Od ciągłego kataru dostawał zapalenia uszu. Zapalenie ucha = antybiotyk. Po 2-3 tyg. brania antybiotyku było ok, nawet katar znikał. Szedl do przedszkola i przynosił katar. Wiec opowieść od początku: katar -> zapalenie ucha -> antybiotyk. I tak od września do maja miał chyba z 7 -8 razy zapalenie ucha :( Do tego zaczął robić się wysięk w uszach i przestawał słyszeć. W czerwcu miał niedosłuch ok 50 % :( Już w lutym dostał diagnozę - jak najszybciej usunąć migdały, wysięk i robiące się zrosty. Do czerwca musieliśmy czekać - bo takie terminy zabiegów w Warszawie ( i tak koleżanka mi załatwiła przyspieszony termin w CZD ). W czerwcu zeszłego roku miał operację i tak od tego czasu generalnie nie wiem co to choroba i katar a co najważniejsze nie ma problemu z uszkami i słyszy 100 % :) Łapie tylko wirusy typu ospa, rota i nic więcej ( oczywiście opukać ).

Korba piszesz o praniu - ja to mam generalnie poprane wszystko ale gigant kupe do prasowania i składania - nie wiem kiedy się za to zabrać. Szafy są puste bo wszystko czeka by poprasować ...
 
Robaczek Twój synek miał usówany tylko ten trzeci migdał czy wszystkie?? Współczuję tego co przechodziliście, synuś w szczególności ale dobrze, że już wszystko jest ok i niech tak zostanie. Moja ma termin zabiegu 27 i ja już panikuje :(

Mdłości nie odpuszczają ale zauważyłam, że narastają gdy głodna się robie więc jem i jem. Jak tak dalej pójdzie jak kulka będę wyglądać:-D Głowa mnie boli a jak na złość żadnych tabletek w domu. Mężuś dzisiaj do 18 w pracy więc malutką z przedszkola odbierze teściowa. Czas brać się za obiad ale pomysłu brak
 
Mdłości nie odpuszczają ale zauważyłam, że narastają gdy głodna się robie więc jem i jem. Jak tak dalej pójdzie jak kulka będę wyglądać:-D

Witaj w klubie ja mam to samo :-) Dziś kupiłam sobie kawę Inkę z błonnikiem i tak mi smakuje, że normalnie piłabym i piła cały czas :-) I non stop coś podjadam :szok: Zawiozłam córkę do szkoły, zaraz pod prysznic muszę wskoczyć i potem do ginki na wizytę ...
 
oczywiście zapomniałam o sobie napisać więc nadrabiam :) mam 33 lata jest to moja druga ciąża (pierwsza bez sukcesu- ale o tym nie myślimy ;)) obecnie jest to 11 tydzień termin mamy na 8 czerwa wg OM wg. ostatniego usg 4 czerca. Jestem w ciąży mnogiej :szok::szok::szok: z trójka maluchów - fotki wrzuciłam do działu z wizyt u lekarza i USG :) podczytuje Was od samego początku :zawstydzona/y: ale dopiero gdy dostalam potwierdzenie od lekarza że wszystko jest ok postanowiłam dołączyć :-) pozdrawiam poniedzialkowo!
 
Robaczek Twój synek miał usówany tylko ten trzeci migdał czy wszystkie?? Współczuję tego co przechodziliście, synuś w szczególności ale dobrze, że już wszystko jest ok i niech tak zostanie. Moja ma termin zabiegu 27 i ja już panikuje :(

Miał wycinane tylko trzeci. Wcale Ci się nie dziwie, że panikujesz. Nie chcę Cię staszyć bo tak naprawdę nie ma czym. Te zabiegi są bezpieczne i dzieci szybko dochodzą do siebie. Ale ja też mocno to przeżyłam dla mnie były to straszne chwile, zwłaszcza podpisywanie kilka razy zgody z klauzulą, że jestem świadoma, że może nastąpić zgon - dosłownie takie rzeczy musiałam podpisywać - to było najstraszniejsze, a potem jak musiałam Go zostawić na stole operacyjnym ( zanosiłam go na sale operacyjną i ja mu podawałam narkozę ! by nie zostawiać dziecka na sekundę samego. ) No ale operował jeden z najlepszych lekarzy w Polsce - takie miałam szczęście :) Po operacji byliśmy 12 godz. ( noc ) w szpitalu, rano poszliśmy do domu. Nic młodego nie bolało, czul się dobrze jak zresztą wszystkie inne dzieci, które były operowane. ( kilka godzin po dzieciaki się bawiły, ganiały i były bardzo wesołe, mój spał :) ) Więc tak naprawdę to okazało się, że nic wielkiego ten zabieg a zdrówko potem jest zdecydowanie lepsze !!! Trzymam kciuki i na pewno będzie wszytko dobrze !

Ja też przy mdłościach musiałam jeść od kilku dni jest u mnie poprawa i mdłości odpuszczają :)


Dorotka po trzykroć gratuluję!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witaj w klubie ja mam to samo :-) Dziś kupiłam sobie kawę Inkę z błonnikiem i tak mi smakuje, że normalnie piłabym i piła cały czas :-) I non stop coś podjadam :szok: Zawiozłam córkę do szkoły, zaraz pod prysznic muszę wskoczyć i potem do ginki na wizytę ...

Kciuki mocne za wizytę :)
Mnie już szczęka boli od tego jedzenia:-D Od wczoraj kiwi i mandarynki pochłaniam :) Od słodkiego mnie odrzuciło tak, że herbaty nie słodzę a wcześniej po 2 pełne sypałam. Teściowa za godzinkę mi córcie przywiezie. Chciałam sama po nią iść ale mąż mi zabronił i zadzwonił po swoją mamusie:-D
Za 3 dni nasza rocznica ślubu. Tak myślę co by tu zrobić;-)
 
Do góry