Teri, Mikoto, ależ robicie smaka. Takie mufinki popijane koktajlem. Mmmmmmmmm
Marys, dobrze, że guza nie ma. Oj o prądzie nic nie mów. Co pol roku mamy dopłaty, a to 300 zł, ostatnio 500! Nie wiem jak oni to liczą. Teraz nam podnieśli opłatę z 60 na 130, rozliczenie przyjdzie w tym miesiącu i mam nadzieje, ze dopłat nie będzie. Jeśli i to taka duża to zarządamy dokładnego rozliczenia. Przez miesiąc nas nie było, wszystko z prądu wyłączone, wiec nie powinno nic naciągnąć wtedy. Chyba, ze ktoś nam podkrada...
Na szczęście z całą resztą (odstepne za wynajem, czynsz, gaz, woda, abonament RTV, nagłówka i internet) wychodzi nam 1200 zł, bo jakby więcej było to nie wiem z czego by się płaciło.
Juhu! Wyszlam z domu sama samiutenka. Na godzinke tylko i po zakupy, ale się liczy! Aro usypiał Mikiego, a ja za kluczyki od auta i wziuuuu. Ale fajnie
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
I po ok 3 miesiącach w siadlam za kółko, co za przyjemność. Normalnie cieszę się jak dziecko.
No i chyba juz mogę się pochwalić, bez zapeszania. Od 3 dni Miki jest bez smoczka! Wczoraj wieczorem, w nocy i dziś na drzemke nawet się nie upomniał. Mój dzielny starszak...
A żeby nie było za kolorowo, dziś jakoś przypadkiem zauważyłam, że ma nieco powiększone migdały (wyczuwalne kulki na szyi), no i zastanawiam się, czy ruszać z tym do lekarza. Nie choruje nam, nic mu nie dolega, nie chrapie w nocy. Na pewno gardło nie boli, bo je normalnie, przełyka bez problemu. Nie wiem, czy to może organizm walczy z infekcją i na razie dzielnie sobie radzi, czy cuś. W czwartek będę z małą na szczepieniu, mogła bym zabrać i jego do pediatry, ale nie trawie tego gościa, widzi nas tylko przy szczepieniach (bo nie mamy wyjścia i wyboru innego pediatry w tym ośrodku)