reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Teri ale pech z butami :-/ Kochana, to u Ciebie praca wre! Moja kapusta juz obgotowana do farszu. Siedzi z zamrażarce. Zosia nosi Lidlowe 86/92. Ale dół juz na.styk.


Wisienka to Palin niech zagoni Ara ;-) na noc dostała nurofen. Budziła się z płaczem.kilka razy,ale obyło się bez wyjmowania z łóżeczka. Ależ masz grafik! wasze święta będą jak z bajki!


Siedzę i czekam.u fryzjera. Zdążyłam jestem umyć auto na.myjni.
 
Mikotku, Wisieńko ależ Wy zalatane od rana! Ja odgruzowuje dzisiaj mieszkanie z jęczącą Laurą u nogi i bolącym brzuchem.
Teri nie wiedziały kiedy się buty zepsuć :sorry: zazdroszcze Ci spania Darii.
Mikoto mamy tylko taką malutką choinkę u Laury w pokoju Zdjęcie1293.jpg tęsknie za wielką żywą :-(


Nie wiem czy jeszcze gości dzisiaj nie będziemy mieć :confused2: wstępnie się zapowiedzieli ale mieli potwierdzić jeszcze do południa.
Zaraz przerwa w sprzątaniu na Laury drzemkę. Pora zjeść śniadanie bo dziecko już zjadło dwa :sorry:
 

Załączniki

  • Zdjęcie1293.jpg
    Zdjęcie1293.jpg
    26,7 KB · Wyświetleń: 49
Witam
U nas nijako. Filipek nie chce jeść, dobrze że chociaż pije. Kupa strasznie wodnista. Nie wiem czy to zęby czy znowu jakiś wirus, bo ponoc znowu panuje. Jak jedno wyleczymy to za chwile znowu coś. Synek zasnął, dziś jesteśmy sami, mąż w pracy. Trochę się wkurzyłam, bo mąż w Wigilie tez idzie do pracy, więc jestem ciekawa kiedy ja to wszystko przygotuje. Ja co prawda mam Wigilie wolna ale wtorek normalnie pracuje a może i dłużej bo się przenosimy w nowe miejsce. Całe szczęście, że potem mam wolne od Wigilii do 6 stycznia. Jupiiii….

Skalbka ale apetycik ma Natalka, bardzo ładnie

Palindromea Filip nie do końca mamusi owy, chyba tylko do usypiania i dawania jedzenia, bo reszta to taty synek, ze mną nie bardzo chce się nawet bawić jak tata jest w domu. J jak wraca z pracy to synek już od drzwi ciągnie go za palec, ze obiadu nawet nie może spokojnie zjeść. Też jeszcze nigdy nie robiłam pierogów, ani nie jadłam takich swojskich.

mikoto szprycę zrobiłaś z papieru do pieczenia tak jak niektórzy robią z woreczka? Pewnie ten lukier był dosyć gęsty. Chyba bolesne masz @. Fajnie, ze Zosia zasypia w łóżeczku. Oby katar męża szybko opuścił, mój też coś nosem podciąga, po jednym dniu w pracy. Ja w dzień usypiam Filipa w wózku ale jak tylko przyśnie to zaraz przekładam do łózeczka i tam śpi.

gosiak_85 ale wyostrzony węch mają wizytujący, jedni czują rybkę, drudzy psa, to chyba dom a nie hotel więc rózne zapachy są

Minnie1 faktycznie szybko ta Kolęda

madzia128
u mnie podobnie, jedynie wyjście towarzyskie to do pracy, a babcia wychowuje wnuka

Wenusjanka oby z pracą się udało. Śliczna mała, a włoski bombowe

Kingusia91 Laura jaka fajna dziewczynka i wysoka, akcent świąteczny już u Was zagościł, my chyba dziś ustroimy choinkę

Wisieńka fajnie, ze już wolne. Zazdroszczę Ci błysku w mieszkaniu, ja nie mam na nic ochoty. Z przygotowaniami jestem daleko w tyle.

Ta pogoda jesienna też mnie nie nastraja pozytywnie. Nie cierpię jak tak wieje, wolę śnieg.
Miłego dzionka życzę.
 
Mimo deszczu poszlismy na spacer. W sumie padała tylko mrzaweczka i to w dodatku przeplatająca się ze słońcem. Byliśmy u złotnika (musiałam poszerzyć swoją obrączkę i wreszcie ją mogę nosić), kupilismy mrożone filety (do ryby po grecku), prezentowy ręcznik dla Krysi. Ale najważniejsze, ze dzieciaki łyknęły powietrza.
Miki o 13 zasnął, pewnie niedługo się obudzi - i dobrze, zrobi na obiad :p Krysia niedawno zasnęła.
Aro właśnie wnosi zakupy świąteczne (aż się boje pytać ile wydał), od poniedziałku zabieramy się z Mikołajem za gotowanie.

Justa, na pewno ze wszystkim zdazysz. Aro tez w Wigilię pracuje. Oby Filipowi dokuczaly żeby, a nie wirus - cierpienia okupione by były.

Wisienka, spokojnego dnia na zajęciach.

Kingusia, Laura jest prześliczna.

No i koniec wolnego, czas się brać do roboty...
 
Pisałam wczoraj z pracy rano i wcieło mi posta :(
Kochane ja w ogóle nie czuję ducha świąt.. jakoś ani aura nie sprzyja ani jakiś większych przygotowań u nas nie ma. Trochę dostaniemy od teściowej a resztę przygotuje we wtorek i w środę rano. Oba święta w rozjazdach więc gotowanie odpada :-)
Wczoraj po pracy ogarnęłam mieszkanie więc dziś mam spokój-i dobrze bo widok siedzącego pana na kanapie nie zachęca do pracy :-/ Upiekłam muffinki ot tak na odreagowanie. Tymek pokazuje, że dobre :-)
Utwierdziłam się dziś że Tymcio to zupiarz. Uwielbia! Na drugie był kurczak i ziemniaczki więc tylko rozgrzebał na talerzu a pomidorową pięknie zjadł :-D
Moje dziecko ciągle płacze-bo się obudził, bo głodny, bo je, bo się przewijamy, bo się ubieramy, bo na spacer poszliśmy, bo na nóżkach, bo za rączkę, bo pcha autko, bo się bawić chce czymś ale sam nie wie czym, bo pora drzemki, bo idzie sobie i ciągnie auto, bo kopnął piłkę.. o wszystko płacze :-/ Czy dzieci mają jakiś limit płaczu?

Palin u Was też tak strasznie wieje? Niby u nas 8'C ale strasznie nie przyjemnie. Tymek po spacerze-pierwszym tak długim na własnych nóżkach szybko zasnął :-)

Wisienka spokojnych zajęć :* Pewnie w domu już czuć święta? :-)
I u nas wczoraj leniwy wieczór przy filmie i drinku :-)

Teri ja też muszę sobie buty kupić. Dziś spacer zaliczyłam w adidasach i do teraz nóg zagrzac nie mogę :(

Kingusia i co goście przyjdą? Ładna choineczka :-)

Mikoto poprosimy fotkę po wizycie u fryzjera!

Justa u nas tak było jakiś czas temu.. chyba z powodu zębów-przeszło samo! Ja mam wolne od poniedziałku, Ł od wtorku-zobaczymy ile pomoże? Po świętach idę na 3dni do pracy a potem znów wolne :-D
 
Witam,

od rana zaganiani ogarnialismy mieszkanie i pieklam drozdzowe potem przed 11 w autko (minelismy sie z potencjalnym nabywca).
Pojechalismy obejrze z zewnatrz domki, a raczej dziuelnice, w kotrych sa i nam sie w miare podobaja.
Dzis E napisal, do paru biur aby umowic sie na ogladanie. Nawet dal sie namowic na dom, ktory mi si STARSZNIEEEE podoba, choc wiem, ze za dalako jest, ale musze go obejrzec ;-)

Wisienko - w sumie oprocz odkurzenia nic nie zrobilam, bo nawet nie mialam kiedy do sklepu po sode podjechac :confused2:

Palin - niech ten Aro do roboty sie wezmie !!! bo bedzie mial z nami doczynienia

Justa
- oby to zabki byly jednak !

Madzia
- u nas tez czasem placz o rzecz, o ktora nie pwinien, ale nie az tak jak u Was

Pare dni temu skoczyl mi sie @ , ja wstaje dzis z rana a tu znowu...co jest grane :eek:
 
No i po obiedzie. Za oknem czarno, mokro i wieje. Byle.

Mikoto, kurierzy dostarczają zamówione prezenty. Tylko moja osłonka z h artowanego szkła dotrze w przyszłym tygodniu (sprzedawca napisał, że mu się dostawa opóźniła). Udanej imprezy. I czekam na foto gryza.


Teri, oj chyba tak. Krysia będzie bezsenna w mamę. Nom ale w końcu to mój klonik ;-)

Wisienka, gonie Ara, gonie, aż się wścieka, że jest ciągle coś do zrobienia (no nagle dotarło, ze nic się samo nie robi).

Gosiak, a co z tym nabywcą "zapachowym"? Może to jakaś dobitka okresowa?

Mikołaj odkurza, my z Krysia cycujemy, a Aro wziął się w końcu za pisanie relacji z porodu dla Was ;-)
 
Mąż zarządził żeby nie robić obiadu bo zabiera nas na pizze :-) i dobrze bo byłam zmęczona po sprzątaniu.

Goście byli i juz poszli.
Dzieciaki do kąpania, tzn nasza Laura i ich Patryk.
Wymieniliśmy się prezentami bo w święta nie będziemy się widzieć. Laura dostała jeździk-motorek.

Gosiaczku jak potencjalny nabywca? Podobało mu się Wasze mieszkanie? Duży domek chcecie kupić?
Palin u nas taka sama pogoda :confused2: czekam na opis porodu z Arka punktu widzenia :-p
Madzia ja też nie czuje świąt. My wyjazdowo. Wgilia u moich rodziców. I dzień świąt u Marka a w II chyba pójdzie do pracy to my z Laurą może pojedziemy do moich dziadków żeby same nie siedzieć.
Co do płaczu to Laura ostatnio miała taki dzień. Płakała bo chciała am a potem płakała bo chciałam dać jej jeść. Płakała bo była śpiąca a potem płakała bo nie chciała iść spać. Na szczęście minęło jej to.
 
reklama
Witam wieczornie,

Alez to byl wyczerpujacy dzien. Wczoraj wieczorem pucowalam chate, ledwo sie do lozka dowloklam, dzis od rans konczylam i juz myslalam ze sie nie wyrobie bo koleda na 11.30. Ksiadz dotarl o 12. Pytal sie czemu jeszcze nie mamy choinki. No padlam!!! Byl dosłownie 10 minut pokropil tylko salon na gore wcale nie wchodzil a ciasta nie zjadl bo spieszyl sie na obiad. Nawet sie cieszylam bo nie lubie koled ani tego ksiedza ale normalnie to mi łapy na to wszystko opadły ;) wczoraj pieklam ciasto przez pol dnia pucowalam az sie kurzylo a humor to mialam taki jak te delikwentki z reklam srodkow uspokajajacych :))) M. Sie nawet nie odzywal do mnie bo mnie jeszcze wkurzyl a ja bylam najgorzej wsciekla o to ze dopiero co skonczylam wieeelkie porzadki a juz tak sie zdazylo nasyfic!!! No gdybym miala czas na to to chyba bym usiadla i zaczela ryczec ;)))
No ale juz za nami ten stres, mialam w domu krople uspokajajace z czasow studiow gdy uczylam sie w nocy i nie moglam potem zasnac, wiec wzielam poczworna dawke i chyba podzialalo bo emocje juz opadly. Dobrze ze maja taki dlugi termin przydatności ;)
Po koledzie szybciutko obiad, dla nas placki ziemniaczane dla dzieci zupa, kilka spraw jeszcze pozalatwialam, m.in. strzyzenie pierworodnego, kapiel, kolacja i juz prawie mam wolne. Dzisiaj ubierzemy jeszcze tylko choinke, ale to juz sama przyjemność i kapiel i chyba pojde wczesniej spac.

Wisienka fajnie ze sobie odpoczniesz od wszystkiego, mam nadzieje ze zgodnie z obietnica bedziesz zagladac na bb ;)

Wenusjanka KONIECZNIE pisz czesciej! Cudowne wloski ma Iza a wyrobow domowych i ja zazdroszcze az oslinilam telefon...

Mikoto intensywny czas masz ;)Fajnie ze m juz w domu, dla niego zdrowka i oby Was nie zarazil!

Palin oj Arowi nalezy sie reprymenda! Mam nadzieke ze do swiat juz bedzie meznie pomagal.

Dzieciaki spia, lece do choinki.
Dobrej nocki
 
Do góry