DObry wieczor,
Tymus juz zaliczyl pobudke :-( do konca sie nie wybudza i ciezko mu podac nurofen. Czesc splynela mu po szyjce , czesci nie dopil.... i na domiar zlego zaczal mu si katarek. Od rana kichal i prychal i na spacerku zaczelo ciec mu z noska. I zmaist (nauczona wczorajszym wieczorem) dac mu cos mocniejszego, dostal lipomal i nasivin do noska...oby juz spal do rana.
Nelki kupy juz dzis gorsze, wiec i to mleko do niczego, no chyba ze taki urok jej bedzie ...
Teri - mam podobnie jak Ty...w marcu stuknie mi 30 i niby wiem co chcialabym robic, ale tutaj bedzie mi ciezko...nawet w Polsce byloby mi juz ciezko, po takiej przerwie ... i tak jak u Ciebie zycie towarzyskie zamyka sie przed ekranem kompa - jak tak pomysle to zalosne sie to wydaje :-( ale dzieki Wam funkcjonuje jakos
Palin - podziwiam sie za te pierogi ! ja dzis wreszcie zrobilam racuchy...ale sdamozylam dopiero jak E wrocil od weta z psem . Widze samakosz z Ara
Mikotku - mam nadzieje, ze Zosia juz bedzie sie trzymac zasypiania poza wozkim
Madzia - -podziwac to mozesz Palin, ja malo co w domu robie :-( dzis doszlam do wniosku, ze jak sie przeprowadzimy to marnie zginiemy z porzadkami. Jak tu co rano wstaje i jest kociol ... dlatego teraz chodze i ogarniam aby zawalu rano nie bylo ;-)dzasem sie nie przejmuje, marudzi bo to Ty wyszlas a nie on
Minnie - jak ja nie lubie takich czepialski ksiezy ! oby koleda poszla gladko i czekamy na fotki ozdobionego domku
Jejku Wy tyle juz do swiat macie gotowe, szykujecie, marynujecie, pieczecie a ja nic kompeltnie...no nie chce mi sie, nie czuc tu Swiat...
Tymus juz zaliczyl pobudke :-( do konca sie nie wybudza i ciezko mu podac nurofen. Czesc splynela mu po szyjce , czesci nie dopil.... i na domiar zlego zaczal mu si katarek. Od rana kichal i prychal i na spacerku zaczelo ciec mu z noska. I zmaist (nauczona wczorajszym wieczorem) dac mu cos mocniejszego, dostal lipomal i nasivin do noska...oby juz spal do rana.
Nelki kupy juz dzis gorsze, wiec i to mleko do niczego, no chyba ze taki urok jej bedzie ...
Teri - mam podobnie jak Ty...w marcu stuknie mi 30 i niby wiem co chcialabym robic, ale tutaj bedzie mi ciezko...nawet w Polsce byloby mi juz ciezko, po takiej przerwie ... i tak jak u Ciebie zycie towarzyskie zamyka sie przed ekranem kompa - jak tak pomysle to zalosne sie to wydaje :-( ale dzieki Wam funkcjonuje jakos
Palin - podziwiam sie za te pierogi ! ja dzis wreszcie zrobilam racuchy...ale sdamozylam dopiero jak E wrocil od weta z psem . Widze samakosz z Ara
Mikotku - mam nadzieje, ze Zosia juz bedzie sie trzymac zasypiania poza wozkim
Madzia - -podziwac to mozesz Palin, ja malo co w domu robie :-( dzis doszlam do wniosku, ze jak sie przeprowadzimy to marnie zginiemy z porzadkami. Jak tu co rano wstaje i jest kociol ... dlatego teraz chodze i ogarniam aby zawalu rano nie bylo ;-)dzasem sie nie przejmuje, marudzi bo to Ty wyszlas a nie on
Minnie - jak ja nie lubie takich czepialski ksiezy ! oby koleda poszla gladko i czekamy na fotki ozdobionego domku
Jejku Wy tyle juz do swiat macie gotowe, szykujecie, marynujecie, pieczecie a ja nic kompeltnie...no nie chce mi sie, nie czuc tu Swiat...