reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Dzień dobry!

Trochę mnie tu nie było, ale się nie wyrabiam... Z telefonu tylko podczytuję, ale już wspominałam, że nienawidzę z niego odpisywać. Wolę laptop, a w domu rzadko go otwieram, bo jest Michaś.

Za nami piękny weekend i nie mam tu na myśli tylko pogody. Dawno nie było sytuacji, że oboje z M mieliśmy wolny weekend (ostatni raz w kwietniu). Spędziliśmy te dwa dni RAZEM na spacerach, rozmowach i zabawach z Misiem. Było naprawdę cudownie :-) No i pierwszy raz od niepamiętnych czasów spałam w niedzielę do 8.30!!! :szok::szok::szok: Aż mi było głupio, ale M sam się zaoferował, że on wstanie, a ja mam spać :tak:
Niestety, złapałam się na tym, że mam niedzielny syndrom poniedziałku... To nie tak, że nie chcę iść do pracy, bo naprawdę ją lubię, ale po prostu bardzo się stresuję, bo dokładają mi coraz więcej obowiązków, a czas nie chce się jakoś rozciągnąć. W związku z tym już od 4.00 wierciłam się na łóżku i spałam z przerwami...

Palin- widzę, że Ty jak mój M - dałaś pospać Aro :-) Kochana, jeszcze nie wszystko stracone i Miki jeszcze może będzie miał brata ;-)
Świetne zakupy!!!! I cudne zdjęcia :-)

Anilek- myślę podobnie jak Palin, zawsze to "coś" między nogami może odpaść :-) Poza tym mój znajomy ginekolog twierdzi, że 12 tydzień to zdecydowanie za wcześnie na określanie płci. Trzymam kciuki za Córunię &&&&&&, ale najważniejsze, że wszystko z Maleństwem w porządku! Ucałuj Adasia ode mnie :* Michaś niestety też rozciął brew i blizna będzie, ale mój M tłumaczy, że będzie wyglądał bardziej męsko :baffled:

Teri- ale pięknie Darunia mówi!!!!!!!! Mam nadzieję, że niedługo uda mi się Jej posłuchać na żywo :tak: Michaś też ruszył z mową, ale jest to mowa bardziej znana jemu niż nam :-D Ale i tak się cieszę, że buzia mu się nie zamyka, bo martwiłam się, że mówi tylko mama, tata, baba i dziadzia.
Moim zdaniem, jak nie widać na razie trójek, to możesz szczepić.

Mikotku- jak nocka? Kolejna przespana w całości? Jakie macie plany na dzisiaj?

Emka- jak tam Ninka? Biedne oczko :-(

Gosiak- widzę, że wsparcie przyjechało, ale widzę, że i tak świetnie sobie radzisz z dwójką Maluszków! :-) Jesteś wspaniała!!!

Madzia- mąż chyba chce się zrehabilitować :-) Ale super, że zabrał Cię na obiad i mieliście czas dla siebie! Oby u Tymcia wszystko wróciło do normy!

Ja dziś w domu będę dopiero wieczorem, bo jedziemy z Klientami na obiad, ale mam nadzieję, że wrócę na kąpanie i usypianie Michasia, bo dziś moja kolej, a ja tak lubię nasz wieczorny rytuał...

Uciekam do pracy, bo muszę się dziś ze wszystkim wyrobić :eek:
 
reklama
Pobudka o 5. Kawyyyy!
W żłobku ok. Grzecznie zrobił papa i poszedł z ciocią :-)
Piszę tego posta trzeci raz. Próbowałam w każdym korku.. i pisało że nie jestem zalogowana.. wtf?!
Miłego dnia :*
 
Mikoto, zastanawiam się tylko ze względu na rozmiar, czy to juz nie za duża. Muszę na Mikim zobaczyć.
Ja a pieczywo muszę jeszcze poczekać, bo Asro wciąga pępek, ale chwila i tez wyskoczy na przeciwko. Bardzo głodni z Mikim nie jesteśmy, bo wciagnelismy płatki z mlekiem ;-)

Bona, a miałam taki dzień dobroci. O brata może być ciężko, bo USG bezsprzecznie pokazało szparke, a o 3 dziecku Aro nie chce słyszeć (stwierdzi, ze jak go będę podpuszczać na wpadke to się podda wazektomii). No ale życie pokaże.

Madzia, super, że w żłobku nie było problemu. Tymek widać się za nim stesknił. Ja z telefonu to mimo za logowania pięć postów nie mogłam, jedynie podczytywać.
 
Ostatnia edycja:
Bona nawet nie wiesz jak się ciesze, ze wreszcie mieliście rodzinny weekend. A co do obowiązków w pracy, to znasz moje zdanie ;-) zgineliby bez Ciebie :-*


Madziu super, że obyło się bez płaczu. Sił Kochana!


Palin mierz i kupuj ;-)
 
Anilek to u mnie odwrotnie. Chcemy z mężem jeszcze jedną dzidzię i ja już się modlę, żeby to był synuś. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Kocham moje dziewczyny ponad życie i niech uważa ktoś kto by chciał je skrzywdzić ale marzy mi się Piotruś (albo Sewerynek ale to wina Robaczka :-p ). Jak Ewcia się nie chciała na USG pokazać to po cichu liczyłam na chłopca.

Mikotku dziewczyny dzisiaj dały pospać - Ewcia wstała w nocy tylko raz i na chwilę a tak spały do 6.30!!! :szok::szok::szok: Mąż spryciarz jakoś usłyszał, ze Ali wypadł smok i szybko poleciał dał (a była już 5 rano) i jeszcze nam zasnęła. Także dzisiaj jestem wyspana. A przyda się to bo teściu ma imieniny i szykuję obiad i ciasto. A skoro mój teściu ma imieniny to i Hubi-Bubi je ma więc Robaczku przekaż synusiowi buziaki od nas wszystkich!!!

Zmykam szykować śniadanie dziewczynom i lecę na małe zakupki do obiadu.

Palin trzymam kciuki za Ciebie. 11.11 to też fajna data porodu ;)
 
Hej kochane
Mikotku jestem jestem. Już wczesniej zaczęłam pisać ale Tosiu wstał i trzeba było się wyprzytulac. U nas nocka cudna 19-8. Te spanie ma chyba po tatusiu. O 5 zjadl mleczko, wyprzytulal Julię bo akurat wstawala do zerówki i zasnal dalej. Gdy się obudzil polecial do Juli a jej już nie było. Zawsze razem ją odprowadzamy a tu dzisiaj inaczej. W kazdym razie wyspal się i humorek ma wspaniały. Uśmiechnięta ma buziulka ;-)

U nas weekend rodzinny, spokojny. Na groby nie jechaliśmy bo Tosiu katarek ma więc tylko spacerki byly i zabawy w domku. Uwielbiam ten czas gdy jesteśmy wszyscy razem zwlaszcza po ostatnich ciężkich dniach w naszym małżeństwie.

Julia juz od przed 7 w zerowce. Dzisiaj ma dodatkowe zajecia plastyczno-techniczne więc odbieram ją godzinke później. Teraz Tosiu się bawi a ja ugotuje rosolek. Antoś zjada po 2 cale miski. Taką ma na niego fazę. Do tego na drugie będą bitki bo Jula sobie obiadu bez mięsa. Ciekawe tylko czy w zerowce zje dwa dania czy jedno

Anilku a ja trzymam mocno kciuki za dziewczynkę. Wiadomo zdrówko zawsze najważniejsze ale ja wierze ze jeszcze cos tam wyrosnie :) Ja to bym chciala Huberta jeszcze ( za sprawa Robaczka) ale to tylko marzenie. Ta dwojeczka lobuziakow na razie nam wystarczy

Lecę kochane do niunia bo już mamci mu brakuje. Buziaki
 
Witam się i ja poweekendowo.
Podczytuje Was na bieżąco ale jakoś brak weny na pisanie.

Laura znowu nie chce jeść.
Mam już tego dość. Jestem tym tak zmęczona że brakuje mi do niej cierpliwości...

Mikotku nie udało się wylicytować kombinezonu. Co gorsza nie mam żadnego na oku. Przetrzepałam całe allegro i olx. To co mi sie podoba to albo wymiary nie takie albo cena za wysoka.
Anilek cieszę się że z dziudziusiem wszytko ok. A co do płci, będzie co ma być. Może jeszcze się okaże że to dziewczynka ;-)
Bona strasznie się cieszę z Waszego rodzinnego weekendu. Jak to niewiele potrzeba... spacer, rozmowa. Jakie to ważne :tak:
Palin super kurteczki, ta zimowa też :tak: my mamy tylko jedną dlatego tak mi zależy żeby kupić ten 2-częściowy kombinezon to byłaby jeszcze jedna kurtka w razie czego.
 
witam
no i niestety 3 dają nam popalić :no: Daria zasnęła wczoraj ładnie a po 2 godzinach widzę że sie kręci wierci popłakuje patrzę a ona ma gorączkę :-(całą noc utrzymywał się stan 37,7 co chwile się budziła popłakiwała teraz też główka ciepła Daria przylepa nie ma humoru za bardzo na 3 bulwy ogromne :no: nie ma mowy o szczepieniu
jestem dziś ledwo żywa :confused2:

Palin super kurteczki rozmiary duże ale rozmiar rozmiarowi nie równy ta zimową bym brała super jest :)
Anilek tak jak dziewczyny piszą szansa na dziewczynkę jest mi lekarz w 12 tc powiedział że chyba chłopak :sorry: ale ja czułam że dziewczynka na 100 % jesli Ty tak czujesz to może tak jest intuicja kobiet jest niezawodna :-p

nie wiem co więcej miałam pisać nie ma dziś sił do niczego :confused2:
 
Kingusia, tule. Sił sił i jeszcze raz sił. Laura, zrób mamie niespodziankę i zjedz WIELKĄ porcje obiadku.

Teri, biedna Darunia. Ze tez te żeby muszą iść tak boleśnie, dokuczliwe. Niech juz się przebija i dadzą spokój.

Kurtka zimowa zarezerwowana. Tylko trzeba się spotkać i przymierzyć. A tu model w jednej z wczoraj kupionych (juz gotowa na wyjście na dwór):
 

Załączniki

  • 1415004302678.jpg
    1415004302678.jpg
    36 KB · Wyświetleń: 42
reklama
Dzien dobry,

Nocka Tymka opki, Nelci troskze gorzej, jak sie obudzila po 23 tak do 1:30 nie spala. Byla jakas niespokojna, jak zjadla to potem krzyczala trocszke, spinala sie , masowalam wiec brzuszek. Nie sadze aby to kolka, bo plakala by dluzej, nie dalorady by jej uspokoic. A tak sa 2-3 glosne krzyki i spokoj . Sama nie wie co to. Mysl;alam, ze moze kupka idzie, bo w dzien tak czasem sie zdarzy, ze krzyknie, naprezy sie i kupka idzie a tu nic :-(

Palin - ochhh ja tez na slodkie mialam szal, ale zgaga szybko mnie od czekolady odganial (choc na krotko :-p). Trzymam &&&& za wizyte !! i czekamy na wisci.

Mikotku - czytam Twojego posta i widze ZOsia pojechala po pieczywo :laugh2:. Oczka juz dobrze od 2 dni nic nie widac :tak:

Bona - cudowny weekend za Wami !!! oby wiecej takich...i nie miej wyrzutow, ja tez korzystam jak E sie zaoferuje ;-)ehh na razie radze sobie, ale boje sie jak to bedzie jak zostane sama. CO prawda Nelka jest cuda, ze spi, porozglada sie jakby wiedziala , ze jest Tymek, ktyoremu trzeba czas poswiecic. Pory karmienia beda wymagalay najwiekszej strategiii, jak zajac Tymka ;-)

Madzia -super , ze nie bylo placzu :-D

terii - buziaki dla Darii , bidulka

Kinia - cierpliwosci duzo

OKi nadrobilam, odpisalam lece , bo babacia juz tam szaleje z Tymkiem.
Dzis czekamy na polozna, kuriera i pojdziemy na krotki spacer. CO prawda rurek aby zamontowac gondolki nie mam, ale na te pol godzinki wezme Nelke w foteliku choc nie jestem za tym...
Buziaki
 
Do góry