Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Wrocilismy z podwórka, Miki (UWAGA!!!) zjadł miskę rosołu i zasnął. Nawet smoczka nie potrzebował.
Mikoto, ano łobuziaki ;-) Mnie się pierwszy raz zdarzyły bakterie. Poczekam na wynik (szkoda, że pewnie nie zdążą być przed jutrzejszą wizytą), a w międzyczasie zaaplikuje sobie żurawinke ;-)
Kingusia, u was ząbki objawiają się marudzeniem, u nas luźnymi kupami. Oj może to trwać i trwać. Aż wyjdą wszystkie.
Gosiak, ciacho brzmi mega apetycznie :-) no ja tez wole bakterie niż krew.
Bałda się kręci, wieści, ale i tak jest spokojniejsza niż Mikołaj. Też bym chciała tak kiedyś zobaczyć jakąś wyraźną część ciałka mojej małej.
Kurcze, chyba niedługo skończą się nam dopołudniowe spacery. Wracam z nich chyba bardziej zmęczona niż Miki. Puki miałam towarzystwo czulam się pewniej gdyby cokolwiek miało się dziać. Ale teraz zostaniemy sami, to trochę mam stracha wypuszczać się z moim Urwisem. Pozostanie nam popołudniowe wyprawy z Tatą.
No i nadrabiając odpoczełam, mogę się brać za obiad. Stanęło na pomidorowej i naleśnikach.
Mikoto, ano łobuziaki ;-) Mnie się pierwszy raz zdarzyły bakterie. Poczekam na wynik (szkoda, że pewnie nie zdążą być przed jutrzejszą wizytą), a w międzyczasie zaaplikuje sobie żurawinke ;-)
Kingusia, u was ząbki objawiają się marudzeniem, u nas luźnymi kupami. Oj może to trwać i trwać. Aż wyjdą wszystkie.
Gosiak, ciacho brzmi mega apetycznie :-) no ja tez wole bakterie niż krew.
Bałda się kręci, wieści, ale i tak jest spokojniejsza niż Mikołaj. Też bym chciała tak kiedyś zobaczyć jakąś wyraźną część ciałka mojej małej.
Kurcze, chyba niedługo skończą się nam dopołudniowe spacery. Wracam z nich chyba bardziej zmęczona niż Miki. Puki miałam towarzystwo czulam się pewniej gdyby cokolwiek miało się dziać. Ale teraz zostaniemy sami, to trochę mam stracha wypuszczać się z moim Urwisem. Pozostanie nam popołudniowe wyprawy z Tatą.
No i nadrabiając odpoczełam, mogę się brać za obiad. Stanęło na pomidorowej i naleśnikach.
Ostatnia edycja: