Bona87
Mama Michasia
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2012
- Postów
- 638
Dawno mnie tu nie było, ale odkąd wróciłam do pracy, doba ma stanowczo za mało godzin
W pracy mam już masę obowiązków, więc często zostaję po godzinach... Bardzo podoba mi się ta praca, naprawdę, ale jak muszę zostać dłużej, to szkoda mi czasu, który mogłabym spędzić z Misiem Także po przyjściu do domu bawię się z Synusiem, a w czasie jego drzemki jem obiad i ogarniam dom. Nawet sobie nie wyobrażacie, ile rzeczy można zrobić w niecałą godzinę Wcześniej miałam cały dzień, żeby sprzątać, a teraz godzinka Potem z wywieszonym jęzorem biorę Misia na spacer, a później przygotowania do kąpieli itp... Jak Michaś zasypia, to wtedy ja się kąpię i padam na twarz...
Jutro niby wolne, ale muszę zrobić pranie, a potem znajomi przyjeżdżają z niespełna dwuletnim Synkiem.
Byłoby mi łatwiej, gdyby nie to, że w weekendy gram wesela, więc muszę się sprężać na tygodniu.
24 maja, w sobotę, robimy roczek Michasia 4 dni przed urodzinami, ale nie mamy kiedy, bo 28 wypada w środku tygodnia (a mamy przyjezdnych Gości), a 31 maja gram wesele :-(
Wczoraj byliśmy na zakupach w centrum handlowym i Misio przespał całe zakupy Przynajmniej mogłam sobie wszystko spokojnie pomierzyć, bo M poszedł za swoimi zakupami, żeby nie tracić czasu. Kupiłam tylko koszulę i balerinki, a chciałam upolować coś eleganckiego, bo od 14 do 16 maja jadę na targi z pracy. Najwyżej będę bazowała na tym, co mam w szafie, a odkąd schudłam, zrobiło się tych ubrań jakby więcej :-)
Uciekam, bo zaraz Przyjaciółka przyjeżdża z chłopakiem i muszę coś przygotować na szybko!
Przepraszam, że tylko o sobie... Jutro siądę i nadrobię!!!!
W pracy mam już masę obowiązków, więc często zostaję po godzinach... Bardzo podoba mi się ta praca, naprawdę, ale jak muszę zostać dłużej, to szkoda mi czasu, który mogłabym spędzić z Misiem Także po przyjściu do domu bawię się z Synusiem, a w czasie jego drzemki jem obiad i ogarniam dom. Nawet sobie nie wyobrażacie, ile rzeczy można zrobić w niecałą godzinę Wcześniej miałam cały dzień, żeby sprzątać, a teraz godzinka Potem z wywieszonym jęzorem biorę Misia na spacer, a później przygotowania do kąpieli itp... Jak Michaś zasypia, to wtedy ja się kąpię i padam na twarz...
Jutro niby wolne, ale muszę zrobić pranie, a potem znajomi przyjeżdżają z niespełna dwuletnim Synkiem.
Byłoby mi łatwiej, gdyby nie to, że w weekendy gram wesela, więc muszę się sprężać na tygodniu.
24 maja, w sobotę, robimy roczek Michasia 4 dni przed urodzinami, ale nie mamy kiedy, bo 28 wypada w środku tygodnia (a mamy przyjezdnych Gości), a 31 maja gram wesele :-(
Wczoraj byliśmy na zakupach w centrum handlowym i Misio przespał całe zakupy Przynajmniej mogłam sobie wszystko spokojnie pomierzyć, bo M poszedł za swoimi zakupami, żeby nie tracić czasu. Kupiłam tylko koszulę i balerinki, a chciałam upolować coś eleganckiego, bo od 14 do 16 maja jadę na targi z pracy. Najwyżej będę bazowała na tym, co mam w szafie, a odkąd schudłam, zrobiło się tych ubrań jakby więcej :-)
Uciekam, bo zaraz Przyjaciółka przyjeżdża z chłopakiem i muszę coś przygotować na szybko!
Przepraszam, że tylko o sobie... Jutro siądę i nadrobię!!!!