reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Dzisiaj Nina pierwszy raz nie obudziła się w nocy z powodu kaszlu, spała od 11 do 8.30:-D

Myję już okna i piorę zasłony.
Korba- ale poprawa:szok: bardzo się ciesze, oby i inne sprawy się tak szybko poprawiły

mikoto- przykro mi z powodu choroby i widzisz teraz i ja się obawiam, Nina ma dokładnie to samo, nadal mocny kaszel, felgaminy już nie powinnam dłużnej dawać, a jak ja trzymam za klatkę to wydaj mi się że wszystko tam chodzi. W poniedziałek miałam jechać na 3 dni do krakowa bo w środe mamy tam badanie słuchu a teraz sie boje. Ninka też od dawna nie je w nocy, nie licząc dni kiedy np. było chora albo zeby szły i w ten sposób ja usypiałam. Obie panny szybko się oduczyły ok. 4-4,5 mc. A z tą organizacją to owszem panny mam opanowane ale sprzatania domu to chyba na szkolenie do Ciebie muszę się wybrać:-D

teri- a może to jest sposób na Darię, my jeździmy przodem do mnie ale Nina i tak jezdzi dużo lepiej niż Ewka w tym wieku bo ona po 5 min. szału dostawała

Kingusia- gdyby jeszcze mąż obudził cię Kawą i różami to już by było wspaniale ale i tak dobrze że Daria spała

Tulipany- też kocham te kwiaty szkoda ze szybko więdną:wściekła/y:
 
reklama
Dzisiaj Nina pierwszy raz nie obudziła się w nocy z powodu kaszlu, spała od 11 do 8.30:-D

Myję już okna i piorę zasłony.
Korba- ale poprawa:szok: bardzo się ciesze, oby i inne sprawy się tak szybko poprawiły

mikoto- przykro mi z powodu choroby i widzisz teraz i ja się obawiam, Nina ma dokładnie to samo, nadal mocny kaszel, felgaminy już nie powinnam dłużnej dawać, a jak ja trzymam za klatkę to wydaj mi się że wszystko tam chodzi. W poniedziałek miałam jechać na 3 dni do krakowa bo w środe mamy tam badanie słuchu a teraz sie boje. Ninka też od dawna nie je w nocy, nie licząc dni kiedy np. było chora albo zeby szły i w ten sposób ja usypiałam. Obie panny szybko się oduczyły ok. 4-4,5 mc. A z tą organizacją to owszem panny mam opanowane ale sprzatania domu to chyba na szkolenie do Ciebie muszę się wybrać:-D

teri- a może to jest sposób na Darię, my jeździmy przodem do mnie ale Nina i tak jezdzi dużo lepiej niż Ewka w tym wieku bo ona po 5 min. szału dostawała

Kingusia- gdyby jeszcze mąż obudził cię Kawą i różami to już by było wspaniale ale i tak dobrze że Daria spała

Tulipany- też kocham te kwiaty szkoda ze szybko więdną:wściekła/y:
 
Mikotku zdrówka dla Zosieńki! Dobrze że pojechaliście do lekarza...
Teri mi też sie strasznie podoba jak wygląda ten wózek :-) i nie jest taki duży, niezgrabny jak zwykłe bliźniacze ;-)
Ja wożę Laurę przodem do siebie ale ona zawsze była grzeczna na spacerach. I w gondoli i w spacerówce.
Dzika śniadanie i róże byłyby super ale było coś lepszego :-D
 
DzikaBez ostatnimi czasy moja organizacja leży i kwiczy :-/ okna to.zmora u nas. Mimo że to wieś, to ruch jak w Stolicy :-/ tiry nie dają odpocząć uszom, taki hałas, o kurzu nie wspomnę. Na spacery uciekamy jak najdalej można. Właśnie to charczenie w klatce nie dawało mi spokoju. Zosia kaszlala może z 5 razy na dzień, ale wtedy właśnie aż grało w niej :-( to Dziewczynki w sumie wcześnie zrezygnowały z nocnych karmienien.

Tulipany szybko opadają, ale skutecznie je reanimuje. Łodygi ścinam po skosie i często wymieniam wodę na bardzo zimna. Można też wrzucić do wody łyżeczke cukru albo aspiryna, ale ja nie lubię kiedy woda jest metna :rolleyes:

Kingusia my póki co też wozimy Zosie przodem do siebie, ale myślę w końcu zmienić to ;-)

Mąż pojechał odebrać auto od mechanika. A ja usypiam Zosie. Obiad ugotowany, dzisiaj krem z pomidorow z gotowana piersią kurczaka i bagietka czosnkowy. Drugie pranie.juz schnie. W lodowce porządek, kosze powynoszone. Kwiaty podlane , parapety wyparte, Mąż poodkurzal. Zostało zetrzeć kurze i umyć podłogi. I druga kawa ;-):D
 
Witam sobotnio
W nocy synek miał ataki kaszlu, raz nawet poleciała „fontanna z zawartością”, którą co dopiero wypił, na dodatek dużo płakał. Dlatego nie dało mi to spokoju i z samego rana pojechałam z nim do lekarza. Osłuchowo czysty, lekarz powiedział, że jest „zagilony”, zapisał berodual oraz sinecod. Mam nadzieję, że dzisiejsza nocka będzie chociaż trochę lepsza niż wczorajsza.
Dzisiaj synek mnie zaskoczył i stanął sam w łóżeczku, więc czas najwyższy aby obniżyć zupełnie na dół.


Korba32 mój mąż w branży budowlanej jest samoukiem, więc sama go podziwiam, że ma chęci i wyobraźnie aby to wszystko zrobić, bo odkąd kupiliśmy mieszkanie nie było u nas żadnego fachowca, wszystko robi sam, trwa to znacznie dłużej bo robi jak ma wolne ale nie wydajemy kasy na robocizne, tak na marginesie to z zawodu i zamiłowania jest informatykiem. :-D Jeśli chodzi o szefa to nie mogę narzekać jest dobrym człowiekiem. Pewnego roku, dał nam wolne abyśmy pojechały nad morze, bo akurat były upały. Bardzo się cieszę, że Twoje wyniki coraz lepsze, nie mogło być inaczej z Twoją koniczynką.

Kingusia91
ale dużo dziś zrobiłaś, ja jedynie obiad i poszłam w odwiedziny do sąsiadki. Bardzo się cieszę, że Laura była grzeczniutka.

mikoto dobrze, że w porę poszłaś do lekarza, zdrówka dla Zosieńki, remont na razie utkął, bo mąż był dziś w pracy ale może w poniedziałek powalczy z elektryką, dopiero jak ja wrócę z pracy i zajmę się synkiem. Piękna tulipany, rzeczywiście zapachniało wiosną.

Ja już ukąpana i pachnąca, muszę jeszcze wysuszyć włosy. W ciągu dnia włączyłam małego bajkę i prawie zasnęłam, więc uciekam do łóżka.
 
Witam

Oj tak kochane kobietki --kamień z serca z tymi wynikami --Wracam do żywych :-) Jeszcze tylko us i będę szczęśliwą kobietą :tak: U mnie w rodzinie , wielka radość, że wyniki tak się polepszyły , tata pisze ze statku , że nie mógł spać tak się cieszył , że kamień z serca mu spadł :) Kochanych mam rodziców , kochane mam kobietki - czerwcóweczki , S i dziewczynki ... Jestem szczęściarą :tak: A z Wami to w ogóle łatwiej mi przejść przez te moje małe problemiki :tak: DZIĘKUJĘ !!!!!

Mikotku, Współczuję choroby i antybiotyku, mam nadzieję , że szybko przejdzie . Zdrowia Zosieńko

Terii, Cieszę się , że Daria tak pięknie jechała w wózeczku , może faktycznie tak bardziej się podoba, u nas nie ma problemu, Zosi wystarczy że jest na dworze a czy w gondoli czy w spacerówce , czy przodem czy tyłem to już nie ma dla niej większego znaczenia , szkoda że tak ładnie samochodem nie potrafi jeździć pinda jedna :dry::-D Mam nadzieję , że dzisiaj Daria prześpi pięknie nockę , ale Ci zazdroszczę kochana , co ja bym dała za przespane nocki , ale u nas nadal tyle w nocy mleka idzie , że to na razie na pewno nie realne ;-)

Justa, Dobrze, że poszłaś osłuchać Filipka , będziesz spokojniejsza , mam nadzieję , że i Wam szybko katarek przejdzie . Jeśli chodzi o remonty to mój S też wszystko sam robi , a ja mu pomagam . Uwielbiam naszą radość jak sami coś zrobimy i jeszcze podoba nam się efekt końcowy :-) Fajnie że trafił Ci się taki szef w dzisiejszych czasach to sukces trafić na fajnego , wyrozumiałego szefa :tak:


Kingusia, Lubię czytać Twoje radosne posty :tak: Cieszę się , że Laura była grzeczna a i że takie cudny poranek Ci się trafił :-D

Dzika Zazdroszczę nocki kochana , do 8.30 WOW nigdy nam się coś takiego nie zdarzyło :tak:

Jeśli chodzi o TULIPANKI --uwielbiam , mam ich trochę w ogrodzie i już nie mogę się doczekać jak będą kwitły . Tylko najpierw muszę popielić moje ogródki bo są w opłakanym stanie --ciekawe czy Zosia pozwoli ;-)


Życzę miłej nocki , ja czekam aż Zosia zje i też się kładę :tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam wieczornie :)
Karina pospala od 20 do 7 ciagiem, takze moze juz wroca te dobre nocki ;) wczoraj wieczorem zrobilam chałke :) tak nam zasmakowala, ze dzisiaj kolejna zrobilam :) potem wyszlam na godz na spacer z siostra cioteczna bo szla do nas pod blok nakarmic kaczki z cora :) teraz jade na rowerku, M chrapie na podlodze... Mloda zasnela dopiero po 21 zobacxymy do ktorej pospi ;)

Justa fajnie, ze szef wypuscil wczesniej, oby bylo tak czesciej ;) no to piekny Ci prezent zrobil stojac w lozeczku! Brawo! Zdroweczka dla niego!
Korba super wyniki! Bardzo sie ciesze, ze jest lepiej :) oby Zosi przeszedl ten refluks!
Kingusia fajnie, ze Laura juz tak nie placze na widok obcych ludzi :) mily poranek oby takich czesciej ;)
Mikoto zdroweczka dla Zosi! Oby ten antybiotyk szybko pomogl! Fajnie, ze maz przyniosl troche wiosny :) bardxo ladne tulipany :)
Teri moze faktycznie problem byl w tym, ze Daria przodem do Ciebie jechala? Ja Karine od razu tylem do mnie posadzilam, zeby sie na patrzyla na widoki, po 10 min zasypia :p tez nie wiem czy bede umiala jezdzic na rolkach, no ale moze nie zapomina sie tego jak jazdy na rowerze ;)
Dzika oby juz tylko takie nocki byly :)

Spokojnych nocek kobitki :)
Dodaje zdjecie dzisiejszej chałki :)
 

Załączniki

  • 1393708566973.jpg
    1393708566973.jpg
    28,2 KB · Wyświetleń: 31
Witam wieczorowa pora :tak:

Z racji, ze pogoda dopisala spedzilismy pare godzinek nad morze zajadajac sie pysza rybka :-D Tymek byl grzeczniutki podziwial widoki, jednak najbardziej podobalo sie na raczka u mamy obserwowanie morza :tak:
JUtro ostatnia nasza wspolna niedziele i w poniedzialek do pracy , niestety niedziele tez mam pracujace ale od 10-trzynastej, wiec do przezycia, choc im blizej do poniedzialku tym bardziej nie chceeee :confused:

Kinia - dzieuje za linka tu sporo jezdzi wozkow blizniaczyc badz rok po roku wlasnie i te trez widzialam. Choc wydaje mi sie, ze mlodsze dzecko bedace z tylu jakos jest blisko ziemi :sorry2: ale jest mnostwo modeli i chyba przyjdzie nam sie zdecydowac na cos takiego :-p u nas tez ostatnio pobudki po 6 ku mej rozpaczy

Mikotku - duzo zdrowka dla ZOsienki, dobrze, ze byl Wasz lekarz, teraz bedzie juz tylko lepiej

Terii - ile mozna na mame patrzec !!! :-p

Justa - -zdrowka dla FIlipka i cudnie , ze stanal sam. A mialam pytac ile jednorazowo Filip wypija w nocy ???

Korbus - nawet nie wiesz jak bardzo sie ciesze, ze jest poprawa, ale nie bralam pod uwage innej opcji :-)

Tulipanki tez uwielbiam ale jak Mikotko pisze niestety szybko wiednal

Marys - -zazdroszcze nocek i oby juz takie zostaly ! zdjecia nie widze :sorry2:a smaka narobilas :-p


Tymek jechal dzis pierwszy raz w nowym foteliku dla doroslych :-D podobalo mu sie bardzo z zainteresowaniem patrzym przez okna przymyjakac jedno oko... obeszlo sie bez kwilenia i pojekiwania.

Mi zaczna sie wlaczac sennosc popoludniowa dzis ucielam sobie drzemke, gdy Tymek mial swoja...ehhh nie lubie tego
 
Hej!

Nie udzielam się ostatnio, bo mam trudny czas, trochę się u mnie pokomplikowało... Czytam Was na bieżąco, ale trudno odpisać. Postaram się jednak nie wypaść całkiem z obiegu.

Korba-
nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Twoje wyniki się poprawiły! Teraz trzymam mocno kciuki za US &&&&&

Mikotku- nieustannie życzę Zosieńce powrotu do zdrowia, żeby mogła cieszyć się spacerkami w taką piękną pogodę!!!

Maryś- ale smakowicie wygląda Wasz wypiek!!!! Mniammmmm.....

Gosiu- dobrze, że nie wracasz do pracy na długo ;-) Zazdroszczę takich rodzinnych wypadów, jak ten wczorajszy :happy:

Teri- Michaś od dłuższego czasu jeździ przodem do świata, co bardzo mu się podoba :tak: Przekładam go czasem, jak jest ostre słońce, bo mój Synek nie toleruje parasolki :eek:

Justa- zdrówka dla Filipka!!! &&&&&&&&&&&

Wczoraj nadrabiałam tygodniowe porządki, żeby zająć czymś myśli. Szkoda, że w poprzedni weekend umyłam okna, bo miałabym więcej zajęć. Ale i tak dom lśni, na dziś nie mam w zasadzie nic, poza ugotowaniem obiadu na jutro, ale to wieczorem dopiero. Przydałoby mi się dodatkowe zajęcie... Może wezmę się za szydełko??? :szok::szok::szok:

U nas nocki wracają do pięknej normy. Już nie ma pobudki o 4 na szczęście, ale Michaś śpi w ciągu dnia już tylko raz od 11 do 13 tak mniej więcej. No cóż, nic na siłę, jak tak chce, to my się dostosujemy ;-)

Udanej niedzieli życzę!!!
 
reklama
Czesc dziewuszki,

ja tylko melduje, ze zyjemy, ale mam troche problemow ze starszakiem, zrobil sie bardzo niegrzeczny. Podejrzewam, ze po prostu probuje zwrocic na siebie jakakolwiek uwage, ostatnio za malo mu czasu poswiecalam.
Mati wciaz przylepa i to juz naprawde przechodzi wszelkie pojecie, jestem juz bardzo zmeczona, bo trwa to juz od stycznia i chyba musze mu zrobic jakis odwyk :no: Nie wiem, czy da sie takiego maluszka przetrzymac, zeby zrozumial ze mama tez musi cos zrobic oprocz siedzenia caly dzien na podlodze... chocby pojsc w spokoju do ubikacji... siade na kibelek, a ten od razu juz stoi i przy moich nogach, nawet spodni podciagnac nie moge :eek: Wczoraj wyskoczylam na szybkie zakupy bez ogona (drugi raz od jego urodzenia), to m. dzwonil, ze maly chodzi po domu i mnie szuka i placze :confused2: Musialam ekspresem wracac.

Ale do brzegu, musze chyba ograniczyc bb, poswiecic kazda wolna chwile Michalowi. Moze jak uda sie chwilke wykroic wieczorkiem, to bede zagladac. Buziaki i pozdrowienia!
 
Do góry