reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Smile, Miałam taką samą sytuację :-( Też przysnęłam jakiś czas temu i Zosia spadła --strasznie się bałam , ale jest wszystko ok ! Nie obwiniaj się , byłas zmęczona , jak widać takie rzeczy się zdarzają :zawstydzona/y:Daj znać jak wrócisz od lekarza

Robaczku, Wiem co czujesz u nas też od 6 na pełnych obrotach ,a do tego marudząca Juleczka że nie chce iść do szkoły.U nas Zosia całe noce je z kaszką i nic jej to nie daje :sorry:

Kinia, Mam nadzieję, że Laura będzie miała lepszy dzień , dzisiaj Zosia jak już pisałam na fb o dziwo już po 8 rano poszła na drzemkę :szok: Zawsze idzie ok 10

Gosia, Piękne mieszkanko , takie przytulne mmmm

Jeśli chodzi o Juleczkę , to S wyjął jej z tego ząbka watkę która miała , niby czasami pobolewa ale nie tak żeby brać syropek. I tak coś czuję , że bedziemy musieli znowu jechać do dentysty, tylko co zrobić jak nie chcą go wyrwać , lekarstwo już było w ząbku ..ech te ząbki :-(

U nas pada śnieg mokry , ale takie duże płaty, dziwna ta pogoda:eek:


Życzę miłego poniedziałku , oby dzieciaczki jak naj mniej marudziły:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Smile mogę sobie wyobraizić co przeżywasz, serce w takich momentach sie kraja ale JESTEŚ NAJWSPANIALSZĄ MAMĄ NA ŚWIECIE !!! i nawet nie myśl inaczej. Tulę i Ciebie i Franka :*

Korba dobrze, że ciut lepiej Julce. Seweryn też marudził, że nienawidzi szkoły, że jest dość mądry i nie musi chodzić do niej ... :)

Kingusia, tak lubię jak piszesz że miło spędziliście dzień :) może coś dolega, ząbki ? że tak marudzi ? Mam nadzieję, że przestanie. Hubi prawie caly tydzień zeszły byl marudny - przez katar więc wiem jak wówczas ręce bolą.

MatkaEwa,
no tak, takie podjadanie ale nic konkretnego ...

I znow wszystko co miałam na stoliczku jest na podłodze .... Kto się nie może doczekać samodzielności i łobuzowania mogę wypożyczyć Hubisia.......
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny!

Nie było mnie cały weekend, bo graliśmy z zespołem wesele w Białymstoku, ale już dziś wracam do rzeczywistości. Wczoraj, jak położyłam się spać o 15.00, tak wstałam dziś o 8 rano :tak: Organizm był wykończony nieprzespaną nocą i siedmiogodzinną jazdą :szok: Ale muszę przyznać, że wesele super, Młodzi radośni, Gospodarze niezwykle mili i życzliwi (a nie zawsze tak jest).

Tęskniłam za Michasiem strasznie!!! W przerwach grania odtwarzałam w swoim telefonie filmiki z Michaniem w roli głównej :tak:

Z góry przepraszam, nadrobiłam co prawda Wasze posty, ale nie wiem, czy wszystko zapamiętałam :sorry:

Gosiak- piękny dom!!! Taki elegancki, z klasą - super!!!

Mikotku- jeszcze raz gratulacje dla Zosi!!! 4 ząbki - to brzmi dumnie!!!

Palin- Mikołajkowi również gratuluję ząbka - nareszcie zębuszka wzięła się do pracy :-D I całuję guza Mikołajkowego!!! Niestety, musimy się przyzwyczajać, że nasze dzieci poznając świat, będą miały stłuczki :tak:

Korba- przykro mi z powodu ząbka Julci... Widziałam zdjęcia na fb - jesteście cudną rodzinką!!!

Marcysiowa- wszystkiego najlepszego dla Ali i Ewy!!! Niech pięknie rosną i rozwijają się :-)

Robaczku- zaległe życzenia dla Hubisia z okazji skończonych ośmiu miesięcy!!! Sto latek Kochany :*

Dzika - dla Ewci również najlepsze życzenia, choć spóźnione :*

Smile- przykro mi z powodu upadku Frania, ale nie obwiniaj się!!! Dziewczyny pisały, że im też się to zdarzyło i to wcale nie znaczy, że jesteś beznadziejną mamą!!! Ciekawe, co by Piękny powiedział, gdyby to On usnął i Franio wtedy by spadł? Trzeba być wyrozumiałym choć troszkę...

Kingusia- fajnie, że macie z mężem takie dobre relacje!!! U nas niestety nie jest zbyt wesoło...

Matka Ewa- rozumiem Twoją ulgę ;-) Ale jakbyś była w ciąży, to na pewno miłości by Ci nie zabrakło na kolejną pociechę! Tylko równowaga w Rodzinie by się zachwiała (oby na rzecz Kobitek) :-D:-D:-D

Od rana piorę, sprzątam, odkurzam, podlewam kwiaty, ścieram kurze, bo mój mąż, zostając na weekend z Małym, był tak na nim sfokusowany, że zapomniał o tak przyziemnych sprawach, jak porządki :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A ja jestem chora, mam zawalony nos i gorączkę (niestety Michaś też kaszle i kicha), a muszę odgruzować dom!!! Ktoś mówił coś o równouprawnieniu??? Muszę wyjść dziś koniecznie z Małym na sanki, bo pogoda ładna, a i na katar trochę pomoże... Ciekawe tylko, czy mnie nie rozłoży na amen po takim spacerku? :-D

Buziaki wielkie dla Was!!!
 
Ostatnia edycja:
Witam, meldujemy sie na szybciutko..

Nocka kiepska zowu :confused2:od 6 to juz byl mega placz a jesc zbytnio nie chcial...wydawal mi sie jakis cieply ale temp nie ma, zebow tez brak ...ja juz nie wiem o co chodzi :sorry: moze to nastepny skok...mam niv=by rozpiske ale cos czuje ze zjadlam , ktorys tydzien w zaznaczaniu... na szczescie po 7 zasnal i pospalismy 2 godzinki :tak:

Dziekujemy za mile slowa o mieszkanku, w rzeczywistosciu wszedzie sa zabawki, dywany dywaniki (aby pies mogl spokojnie chodzic sobie )....oby sie sprzedalo !

Smile
- wspolczuje Kochana bardzo, ale Franiowi na pewno nic nie jest. Kazda z nas jest zmeczona i oko nie wiadomo kiedy sie przykmnie... ja jaki nie usiade to na 100% zasne

Robaczku
- wspolczuje powrotu do szarej rzeczywistosci. A wlasnie mialam spytac byliscie zobaczyc zamrznieta zatoke gdanska ???

Lece do dziecia...tyle zdarzylam
 
Gosiak przepięknie!!!!Co do nocek...moja od 4 do 6 miała zabawe,szaleństwa w łóżku i okładanie matki po oczach:(
Smile nie wyrzucaj sobie,zdarzyło się i już. Jestesmy wszystkie niewyspane,przemęczone,niektóre wróciły juz do pracy,mamy domy na głowie,obiady itd Czy ktoś ma prawo od nas wymagać,zebyśmy były ciagle w 100% na pełnych obrotach,uśmiechnięte i z oczyma dookoła głowy?Mi też zdarzało się,ze film mi się urwał w nocy i nie słyszałam nawet jak mała się drze,albo bawi.Raz nawet taka zakręcona podniosłam ja do odbicia a nawet mleka nie piła;) Nie usnęłaś bo to było Twoje widzi mi się tylko najzwyczajniej padłaś. Wczoraj moja mała pod okiem taty bawiła się na dywanie...i tak tata upilnował,ze z całym impetem uderzyła się głową o płytki!Widział,ze niebezpiecznie blisko płytek się zaczołgała ale nie zareagował.Ryk był masakryczny,ja całą noc nie spałam i ją obserwowałam czy nic się nie dzieje,czy do jakiegoś wstrząsu nie doszło. Też zabiłam go wzrokiem i tekstem :gdzie kur...byłeś jak się uderzyła?? To są nerwy.Musimy tylko pamiętać,że każdemu z rodziców może przytrafić się taka sytuacja,więc powinniśmy uważać na słowa i nie osądzać.
Bona zdrówka dla Was:)Co do porządków...mam podobnie...jak faceta nogą nie popchniesz to się nie ruszy:(Echh

Dziewczyny miłego słonecznego dzionka:))Zaraz mykamy na spacerek:)))))
 
Melduję, że żyjemy :-)

Chociaż ciężko - jakiś małych "psychopatów" mam w domu. Tymcio wczoraj wstał o 5:05, a dziś o 5:30. Mateusz chociaż ma dziś na 11:45, już po 6 oglądał bajki :wściekła/y: to nie moje geny :-p
Weekend udany - w piątek byliśmy na sushi i o dziwo Tymcio, grzecznie z fotelika oglądał, jak jemy :-D W sobotę wpadli znajomi z malibu i dzięki uprzejmości Korby i Robaczka - miałyśmy pyszne drinki :-D Niedziela minęła nam leniwie - mąż skacowany, a ja zmasakrowana pobudką o 5.. poszłam spać przed 1, ok 3 mleczko.. no masakra :baffled:
Obniżyliśmy łóżeczka :rofl2: po wczorajszej obserwacji Tymcia - stwierdzam, że to zdolne dziecko ale leń straszny. no leń leniwy..
.. ale to chyba moje geny, bo ja dopiero idę po śniadaniu sprzątać a potem na spacerek - u nas +5'C i ani śladu śniegu :-D mam zamiasr iść do tesco po deserki gerbera za 2,79zł są te większe 190g :-D

Przepraszam, że nie odpiszę, ale już pół dnia przeleciało mi między palcami, a muszę do 15 zdążyć wrócić ze spacerku, bo starszak wraca ze szkoły, a do tesco mam z 4km w jedną stronę
 
Gosiaku, nie nie byliśmy nad morzem w te mrozy - jakoś nawet nie pomyślałam, żeby z domu wyjść :) Do tego ponad -10 , a nad morzem jeszcze niższa odczuwalna to dla Hubcia stanowczo za zimno chyba. Ale w zeszłym roku na skutym lodem Bałtyku graliśmy w piłkę :)
 
Robaczku - -10 to rzeczywicie zdecydowanie za zimno !!!

A teraz czas na achy i ochy nad Tymkiem :
- od wczoraj zlapalismy juz 2 kupki do nocniczka :tak:
- od trzech dni slysze "ba-ba- ba" przelatane z "ma- ma -ma -aaa" :tak:
 
reklama
Dziewczyny pozwólcie ,ze znowu na tym wątku poruszę temat żywienia...Pytam szczególnie mam karmiących mm. Deserek podajecie jako drugie śniadanie czy podwieczorek? U mnie jest tak: 8-9 mleko (góra do 140ml),następnie 10-11 kaszka jaglana na mleku z owockiem ze słoika, 13-14 mleko,15-16 obiadek,17-18 mleko,przed snem kolejne mleko ale już z kaszką.Mała nie pije mi herbatek,wody i soczków,wiec chociaz poi sie tym mlekiem. My jeszcze nie parówkowe,ani kanapkowe,jedyne co to chrupki.
 
Do góry