reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Melduje się wedle przykazania Perfekcyjnej :*
Wisieńko - Ty moja droga siostro w niedoli :p
Dzika - No bo Nina, Jaś i Lolindo to dzieci o spokojnym usposobieniu :p (no Lol co raz rzadziej), i oni po prostu mamom nie chcą uciekać :p
To się chwalę teraz, otóż wczoraj byliśmy na zakupach i mieliśmy oglądać foteliki dla Loleczka, ale w smyku nie było żadnych w przedziale 0-18 :/ a w entliczku pentliczku były 3 - ceny od 800 wzwyż. Troszkę się podłamaliśmy ... ale się nie złamaliśmy i rano podjęliśmy próbę poszukiwań. I te okazały się owocne :) Otóż mój mądry mąż (nigdy w to nie wątpiłam), zaczął szukać fotelików z firmy, z której teraz Karolek ma fotelik 0-13. Mowa o fotelikach Safety. Są one produkowane przez firmę niemiecką, robiącą foteliki dla Maxi Cosi, i tym sposobem Safety są robione z podzespołów maxi cosi. Są one mało popularne i jest bardzo mały wybór spośród gamy kolorystycznej, i są tańsze - ale crash testy przechodzą i wg odpowiadających modeli maxi cosi mają 4 pkt :) No i mieliśmy kupić fotelik Karolowi ale kupimy też i Tosi (uwielbiam urabiać Lukę :p) Oto one : Safety Fotelik 1st Evolu-Safe 15-36 kg (3778216366) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. i NANIA SAFETY PLUS NT fotelik 0-18 kg Giraffe (3797748977) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. :)
No a wracając jeszcze szybko do nas - Lolindo dalej testuje mnie i moje cycki sprawdzając ile mleka może wypłynąć w nocy jedząc co ok 2 godziny - poprzestawiało się chłopakowi równo....
Kochane dokończę później bo się małżonek drze - Aniaaa bo późno już kończ wreszcie ... ehhh zero wyrozumiałości :p

Aaaa i Mikoto - będę, przynajmniej się postaram :p a i sie tłumaczę :p Fb bardziej dostępny z telefonu :p
 
reklama
Bona, dzis widze mialysmy taku sam poranny sen - dobrze mi dzis z tym i staram sie na razie nie myslec ze przedemna ciezki kolejny tydzin...

Anulko roxumiem Twoj bol...i na pocieszenie u nas bylo identyczne !! Pewnie Lolinek ma skok albo zaraz powita zabka. U nas sie uspokoily nocki ale dodatkowe karmienie kolo 1-2 zostalo

Na razie tyle bo zasieg trace :-)
 
witam niedzielnie

u nas dziś pochmurno i mżawka przyszła do nas od Mikotka :-D

mąż i Daria spią wiem mam czas dla siebie ;-)

dzięki kochane za odp w sprawie łóżeczka Wisienka ja codziennie mam zamiar ja odkładać jak mocno zasnie ale cóż z tego jak zanim ona mocno zaśnie to ja też :-D potem sie przebudza na mleczko i znów zanim mocno zasnie to mamusia też a potem to już prawie poranek to sie nie opłaci :zawstydzona/y: puki co łózeczko jest po to żeby stał na nim przewijak ale mam jeszcze nadzieje że bedzie tam pieknie spać ale nie wiem czy to o to może chodzić bo nie chce spać w łóżeczku od czasu jak je opuścilismy na dół wcześniej pieknie spała w nim cała noc jak myslicie czy to o to może chodzić może sie boi byc tak na dole ?????? nie wiem już sama :shocked2::shocked2::shocked2:

jak mała wsatnie zje obiadek to jedziemy na teściowej na wieś bo mamy u nich na strychu nasza choinkę i chyba dziś bedziemy ubierac bo cos czuje że potem nie będzie czasu jak się zacznie wir gotowania ;-)

kingusia co się dzieje pisz tu szybciutko co to za wisielczy humor Cie dopadł

mikoto super pomysł z ta czarną lista i zobacz jak zadział od razu córy marnotrawne powróciły :-D

aa pochwalę się co umie robić Darunia :-D kosi kosi sama jak jej powiem zrob kosi kosi to tymi łapeczkami tak pieknie klaszcze i ubaw ma po pachy i ja tez :-D

a tak teraz z tych mniej fajnych to chyba zaczął się nam lek przed obcymi bo jak dotąd pięknie obdarzała wszystkich wkoło usmiechem tak teraz jak tylko ktoś obcy do niej przemówi to płacze :shocked2: jak stoi daleko i nic do niej nie mówi to jest ok a nie daj boże jak podejdzie za blisko i cos powie :eek:no i zdarza sie że placze jak wychodze z pokoju :confused2:

no i czas wolny dobiegł końca Daria się obudziła

miłej niedzieli kochane
 
Teri- gratulacje dla Darii!!! Jutro już będzie miała 7 miesięcy!!! Ale ten czas leci... Miłego ubierania choinki życzę!!! :happy:

Anula- foteliki SUPER!!! Jak będę kupować kolejny fotelik dla Michasia, to też chyba wybiorę tę firmę :tak: Dziękuję ;-)

Robaczku- fajnie tak się wyspać, co? :-D

Michaś przed chwilą miał robioną inhalację. Pierwszy raz zainteresowało go to całe urządzenie, bawił się plastikową rurką, ale na szczęście nie odrywał buzi od maseczki :-) Mam nadzieję, że katarek będzie coraz mniejszy...
 
Asiulka już po obiedzie?
91.gif


Wisieńka z niecierpliwością czekam na Twoje menu
sliniak_2.gif
. Zazdroszczę pogody i wypadu do koleżanki. Kochana, jak szafa? Czekam na zdjęcia! Ode mnie właśnie wyszli "niezapowiedziani goście" wpadli na chwilę, z drogi, z kaszlącym synem. Normalnie myślałam, że wyjdę z siebie.
t5.gif
Zwróciłam uwagę, ale matka skwitowała słowami, że " on tylko tak odkasłuje"
budo.gif


Anula bardzo Ci Kochana dziękuję! Przeglądałam te foteliki, jest się nad czym zastanawiać, prawda Bona?


Bona niech Michasiowi szybko przechodzi katar. Czekam na zdjęcia z sesji choinkowej.
greenstars.gif


Teri jejku, ale macie uciechy z Darusi! Kosi, kosi, super!
flircik.gif
Kochana, mnie każdy od początku powtarzał, żebym brała Zosię, jak karmię ją piersią, do łóżka. Owszem, brałam, ale odkładałam. A że Zosia miała od początku problem z laktozą, kupami i kolkami, to miałam wrażenie że nic nie robię, tylko biorę i odkładam, biorę i odkładam do łóżeczka. Ale opłacało się, bo Zosia śpi i sama zasypia w łóżeczku. Mnie dodatkowo mobilizowała wizja mojej kuzynki, której dziecko spało z nią do 3 roku życia. Także Kochana, oczy na zapałki i zanim uśniesz odnoś Darię do łóżeczka. Będę Ci mocno w tym wspierała!
copains-9247.gif
Ależ Ci zazdroszczę ubierania choinki!
julgran.gif
Ja raczej wstrzymam się do przyjazdu męża. Ale aż mnie nosi...

Jeny
tak bardzo się cieszę! Jak samopoczucie? Mam nadzieję, że lepiej. Pisz częściej!


Zakupiłam Zosi Wesoły pilot FP i szczeniaczka kiwaczka FP. Zamówiłam też książeczki w księgarni. Do kupienia zostały jeszcze kosze, bo nadal się nie mogę zdecydować. W Jysku jest duży wybór, ale nie każdy można kupić przez Internet, a stacjonarnie dopiero w niedzielę będę mogła zakupić.

Bona
już któryś raz z kolei zbieram się, by napisać, że masz śliczne zdjęcie i opis nowy! Super!


Robaczku
to teraz czekamy na zdjęcie przystrojonej choinki!

Zosia przysnęła, biegnę po drugą kawę, głowa mi pęka...

W temacie Świąt, trzecia świeca: DSC04642.jpg
 

Załączniki

  • DSC04642.jpg
    DSC04642.jpg
    23,5 KB · Wyświetleń: 35
Ostatnia edycja:
Jeny- gratuluję!!! Tak się cieszę, że z Maleństwem wszystko w porządku!!! Przypomniałam sobie początki ciąży, kiedy każde usg i usłyszenie bicia serca były na wagę złota :tak::tak: Oby tak dalej, trzymam za Was kciuki!!!

Mikotku- zdjęcia z sesji wrzucę na początku tygodnia, bo Marcin musi je obrobić, zanim trafią do obiegu publicznego :happy: Piękny klimat stworzyłaś u siebie tymi świecami i innymi dekoracjami! Jest tak prawdziwie świątecznie, ciepło i przytulnie - pięknie :tak:

Robaczku- super, że macie już choinkę! Teraz czekamy na zdjęcia :-D:-D

My niedługo szykujemy się do kąpieli. Ja też się chyba dziś wcześniej położę, może uda mi się w końcu wyleżeć i wygrzać moje przeziębienie...

Miłego wieczorku!!!
 
Cześć Kochane!!!

Melduję się z nadzieją, że zniknę z czarnej listy ;-) może nie od razu, ale zapracuję na zniknięcie ;-).

Przepraszam, że tak Was zaniedbuję, źle mi z tym, że nie wiem co u Was, ale po prostu nie daję rady. Codziennie do 9-15 pracuję, potem, przejmuję Lenkę i Natkę. Nie mam sumienia zostawiać je wtedy same i siadać do kompa - wtedy jest czas tylko dla nich. Poza tym i tak już z nimi muszę obiad zrobić, dom ogarnąć, stosy prania i prasowania.
Lena zasypia ok 19-20 i wtedy doprowadzam dom do porządku i kończę najważniejsze sprawy firmowe. W sumie zrobiło się 5 mieszkań, które robię, wszystkim zależy, żeby do końca roku kupić materiały, żeby skorzystać z ulgi remontowej, więc pracuję ostatnio do późnej nocy, wstaję o 6 z Leną, i tak w kółko. Liczę, że z nowym rokiem wszystko się unormuje i będzie spokojniej.
Pocieszające jest to, że wypchaliśmy z Darkiem przeglądy i będą spokojne święta. Bardzo nam na tym zależało i się udało. W zeszłym roku mój biedny mężuś sam się z nimi męczył prawie do lutego, teraz luzik, bo żonka pomogła ;-).

A teraz opowiem o Lenusi:
1. Zębów jak nie było tak nie ma, widoków też nie ma ;-)
2. Tak jak przez całe tygodnie nic nie jadła prócz mleka, tak teraz je wszystko... to co my jemy. Dzieciowego jedzenia do ust nie weźmie. Ugotuję jej zupkę, zmiksuję, przeleję do pięknej miseczki - nie zje, widzi, że my jemy krzyczy, żeby jej dać. Je z normalnego talerza, zwykłą łyżką :-). Tym oto sposobem jadła do tej pory - rosół z makaronem, lanymi kluskami, kaszą manną, orkiszową; krupnik, pomidorową, ogórkową, szpinakową (uwielbia), żurek. Im mocniej doprawione tym chętniej je. Odkąd je z nami staram się nieco mniej przyprawiać, nieco mniej soli i bez pieprzu, ale zioła wszystkie zjada, czosnek, cebulę, koperek, pietruszkę, szczypiorek (moje zapasy). Zaczęła jeść od kilku łyżek samej 'wody', od 1,5 tygodnia pięknie sobie radzi z połykaniem i wcina wszystko. Dzisiaj pierwszy raz zjadła całą miseczkę zupy i przez 4 kolejne godziny nie chciała jeść - wcześniej to podjadanie zup jedynie opóźniało nam kolejne karmienie o 1-1,5godz.
Od kilku dni wcina herbatniki, zrobiłam spore zapasy kaszek z Holle, ale nie ruszy tego, jedynie ciasteczka od nich zjada i krzyczy o jeszcze.
Soki też zaczęłam jej podawać, choć najbardziej lubi kompociki, ostatnio wypija nam z kubków herbaty ziołowe z malinami lub czarnym bzem. Wyszarpuje nam kubek i próbuje sama pić.
3. Z umiejętnościami też poszła do przodu. Tak jak długo niewiele robiła tak w dzień 6 m-ca sama usiadła, w dzień 7m-ca (wczoraj) przemierzyła na czworakach kawałek łóżka :-). Mała łobuziara przemieszcza się ostatnio z prędkością światła, tylko na podłodze jest bezpiecznie, choć nieraz walnie głową o podłogę. Nóżki idą ładnie do przodu a rączki raz idą a raz nie, słabe są jeszcze. Jak idą to udaje się zrobić kilka kroczków na kolankach, a jak nie idą to zaliczamy buziak z podłogą.
4. Skórę ma piękną, kupki były kiepskie, ale odkąd zaczęła jadać inne jedzenie zdecydowanie się polepszyły. Alergii na szczęście nie widać, obserwuję ją po każdym nowym produkcie i jak na razie jest ok. Ostatnio nawet jadła kawałek chleba z masłem - Darek jej dal, a ona masło zlizała i dziumdziała chleb. Bałam się strasznie, ale wszystko ok.
5. Nocki - od 2 tygodni mamy tylko jedno karmienie, a tak przesypia całe. W ciągu dnia nadal mamy 2-3 drzemki po 15-25 minut. Normalnie szał...

Z Natką wszystko OK, wyzdrowiały szybko obie z Lenusią. Jedynie mnie zmogło. Dopiero co skończyłam antybiotyk i po 3 dniach znów mnie położyło. Takiego bólu gardła nie pamiętam. Po tygodniu próby samodzielnego leczenia poszłam do lekarki moich dziewczyn. Stwierdziła ostrą anginę, dała homeopaty w mega dawkach. Jeżeli po 2 dniach nie pomogą kazała wziąć antybiotyk - dzisiaj właśnie wzięłam, bo przełykać śliny nadal nie umiem. 8 dzień takiego bólu gardła.

A co do świąt to mam prawie wszystko ogarnięte - zostały mi tylko okna na górze i sypialnia. Zrobiłam porządki w całym domu, odgruzowałam pokój Natki, Lenki, cały dół, uffff... Wczoraj wieczorek Darek miał wychodne a ja właśnie kończyłam Leny pokój i garderobę ;-).

Przeczytałam BB do 12.12, ale przyznam, że nie wiem co komu odpisać :cool:

KINGUSIA - tulę mocno, odezwij się!!! Wyrzuć wszystko z siebie, będzie lepiej!!!

MIKOTKU - też mnie wkurzają takie niezapowiedziane wizyty i kaszlące dzieci... Zawsze widzę fruwające bakterie i wyobrażam sobie jak moje dziewczyny je chłoną - zwichrowana jestem, co??? ;-)

WISIENKO - doskonale wiem o czym pisałaś... mam identyczne odczucia...

BONA - ja wczoraj też pospałam :-) ale mamy dobrych tych mężów :) No i zdrówka!!!

JENY - ale super wieści!!!! Niech fasolka szybko rośnie!!! zazdroszczę pozytywnie tego czasu :)

ANULA - super fotelik! Mamy po Natce i nie będę kupować, a szkoda :).

ROBACZKU - pochwal się choinką. Darek mnie też ciągle molestuje, żeby po choinkę jechać, a ja ciągle odwlekam, żeby później się tym zająć. Za to mamy piękne rybki - w piątek Darek przywiózł z rybaczówki. Przykro mi, że mężuś wyjeżdża, trzymam kciuki, żeby rozłąka była krótka!!!


Zamówiłam wczoraj kojec, mam nadzieję, że szybko dotrze, bo nie mam co z Leną robić, nie mogę jej na chwilkę zostawić - liczę, że kojec rozwiąże mój problem :).

A i jutro mamy szczepienie, dopiero drugie... Mam nadzieję, że pomimo mojej anginy zaszczepią Lenę, bo mamy niezłe tyły.

Buziaki!!!

Nie obiecuję, ale bardzo bardzo bardzo postaram się być na bieżąco.
 
reklama
Natis- witaj córo marnotrawna!!! :-D Nie muszę chyba pisać, jak bardzo Cię podziwiam! Czy Ty masz w ogóle chwilę dla siebie? Tak żeby usiąść, wypić spokojnie herbatę? Jesteś niesamowita!
A Lenka nieźle poszła do przodu z tym jedzeniem :tak: Przynajmniej nie musisz kupować słoiczków, bo masz komfort, że to, co ugotujesz dla Was, Lenka zje :-) Pozazdrościć. My nadal walczymy ze smakami :-( Jak coś nie podejdzie Michasiowi, to ma odruch wymiotny... Chciałabym, żeby miał zróżnicowaną dietę, ale widocznie potrzebuje na to więcej czasu.
Najważniejsze, że Lenka nie ma żadnych objawów alergii! :tak:

Nasz Michaś już śpi, ja też idę się wykąpać i spaaaać!

Spokojnych nocek!!!!
 
Do góry