reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

oj mnie nie było - ale już jestem :p
Mikoto- gratulacje dla Zosieńki !!! Toż to Lol tylko o 1 dzień młodszy od niej - Sofi takie postępy a on dalej leży jak kłoda :p I też nie rozumiem po co tak sprzątałaś, skoro Ty Perfekcyjna w domu masz zawsze perfekcyjnie :* I nie doczytałam - jak firanki po renowacji proszkiem do pieczenia ??

Sara
- oj to Felini taki cycek mamy jak i Lolik :) mój się do taty z powrotem przyzwyczaja :p także i u Was na pewno lada moment wróci wszystko do normy.

MatkaEwa - oj chyba masz rację. Na boki wychodzi mu doskonale, czasem i nawet nogę zarzuci dupkę przekręcając, ale po chwili się złości bo góra tułowia dalej na boczku :p

Natis - dużo zdrówka dla Was moje drogie. Tosia ciągle wspomina o Natalce wśród koleżanek ("a jak byliśmy w Katowicach toz MOJĄ koleżanką Natalką widziałyśmy złamane drzewo" :p) także gorące całusy dla niej od Tosi :)

Jeny - jeszcze nie pisałam - ogromnie Ci gratuluje !!! i trochę zazdroszczę, choć wiem, że u nas na kolejne dziecko w tym momencie, i pewnie w każdym innym w przyszłości nie ma szans :p Dlatego teraz tak się jeszcze bardziej cieszę z tego macierzyństwa i tak przeżywam wszystko, i jak widzę tą moją dorastającą prawie 5-latkę, jej rozterki, to mi się serce kraje, a uśmiech mojego słonka Lolika to potrafi wyciągnąć mnie z największej rozpaczy.

Gosiak - kciuki za pieska, mam nadzieję, że bardzo nie cierpi i szybciutko wróci do formy. Co do kolejnego dziecka potwierdzam :D nie musicie przecież oboje planować tego dzieciątka hihihi Karolinek mój był przecież planowany tylko przeze mnie :p a mimo to Luka bardzo się ucieszył, i pomimo tego, że Tosia to jego córeczka, gwiazdeczka, oczko w głowie, tonie zmieniłby sytuacji naszej (bo czasem w 4 ciasno) i za żadne skarby Karolka by nie oddał.Myślę, że E też by tak do tego podszedł :)

Bona -brrr aż mnie ciarki przeszły jak o tej igle napisałaś. Karol miał sprawdzane kanaliki łzowe, poprzez wlewanie do oczu soli fizjologicznej, Luka stał przy nim a ja siedziałam z Tosią (pocieszałam tą moją okularnicę :p) i wtedy jak słyszałam jak on płacze i bulgocze mu ta sól w nosku i w gardle to mnie serce ściskało niemiłosiernie, a co dopiero tak i zabieg. Dzielny Michas :**** i dzielna mama !!!

Wenusjanka - no no super wąssss :D Masz talent kobietko :) powaga - kapitalny !

U nas Lol marudny trochę, zębów w dalszym ciągu brak, dalej się nie obraca. Dziś jadł warzywa z rybą, i jak mi dziś beka zaserwował to prawie przy kibelku wylądowałam jak za ciążowych czasów :p no a jak się ulał, to pomimo małej plamki to i tak musiał byc przebierany, bo mnie mdliło :p Chyba po rybce zajmować się Lolem musi tata :p Tosia znudzona trochę ale dajemy radę :p Jutro zaczniemy robić konkursowego aniołka, tylko czasu nie mam na zrobienie szydełkowych skrzydełek i głowy. A dziś w pasmanterii za głupie wstążki, szpilki, i stożek styropianowy wydałam 30 zł - kurde ale to drogie wszystko :/ No ale czego się dla dzieci nie robi. Pisałam już na fb - dziś sama z dzieciakami znów siedzę, bo Luka na przymusowej imprezie z pracy, ciekawe kiedy wróci ehhh. Ale zadbał o mój spokój - przed wyjściem uciszył zapędy andrzejkowe sąsiadów z góry, także błoga cisza zapanowała - tv coś tam gra a ja wsłu****ę się w oddechy moich śpiących aniołków - uwielbiam ten dźwięk mmmmmmmmm :) Ja ostatnio jakoś taka zabiegana, na nic czasu nie mam, minuty przez palce mi przelatują ehhh A jutro przyjeżdżają moi rodzice popołudniu- więc Tolinka będzie wniebowzięta :) Ok uciekam, rozłożę łóżko i nacieszę się tym błogim spokojem :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam po nocnych wojarzach :D

Spalam ze trzy godzinki, ale zle nie jest. Tymek wlasnie na lezaczku stara sie usiac ! dziwga ta glowke i stara sie wcelowac smokiem do buzi :D niech chlopak cwiczy sobie celnosc.

Wieczor uplynal bardzo milo, pogralismy troche w gry planszowe. Moja znajomosc gier konczyla sie na monopolu a tu tyle wspanilych innych !


Mikotku - dziekujemy ! Ile Zosia juz potrafi i do tego zebiska...buziaki dla tak dzielnej Panny

Anula - -milego niedzielnego popoludnia...

Ja na raze czekam az goscie powstyaja, zrobimy sniadanko i czeka mnie zmywanie, sprzatanie po...

I jak ohiecalam dla nie-fb mamusiek pare zdjeci Tymka :D

IMG_0681.jpgIMG_0690.jpgIMG_0708.jpgIMG_0731.jpg
 

Załączniki

  • IMG_0681.jpg
    IMG_0681.jpg
    32,2 KB · Wyświetleń: 36
  • IMG_0690.jpg
    IMG_0690.jpg
    48,8 KB · Wyświetleń: 36
  • IMG_0708.jpg
    IMG_0708.jpg
    30,3 KB · Wyświetleń: 33
  • IMG_0727.jpg
    IMG_0727.jpg
    41,8 KB · Wyświetleń: 35
  • IMG_0731.jpg
    IMG_0731.jpg
    42,7 KB · Wyświetleń: 31
Dzień dobry ;-)
Do czego to doszło żeby co trzeci post był mój :-p

U nas Andrzejki nieimprezowe. Ja i Laura przespałyśmy a mąż pół nocy jeździł, teraz odsypia. Dobrze że Laura też śpi to M. ma spokój. Nocka była w miarę dobra. Laura o północy wciągnęła butle mleka i spała do 6:30.
Dzisiaj jedziemy na obiad do mojej mamy.
Wczoraj byliśmy u teściów to dzisiaj nie pojedziemy na szczęście :-p
anula już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć Waszego Anioła :-) jak tam mój ulubieniec Loluś dzisiaj?
Mikotku jak u Was nocka? Mam nadzieję że spokojniejsza skoro drugi ząbek już wyszedł ;-) jakie kupujecie krzesełko? Już pisałam na forum że jestem strasznie zadowolona z naszego ;-) aż dziwne że tak tanio udało się je kupić :tak: wcale nie jest zniszczone, wygląda jak nieużywane :-)

Laura od 3 dni ciągle mówi "buuuuu" i "bruuu" :-D jeździć by chyba chciała :-D a na widok krzesełka powiedziała "ggggyyyy" :-)

Miłej grudniowej niedzieli ;-)
 
witam sie grudniowo ;-) juz można dni do swiąt odliczać

ja po andrzejkach nie wyspana ale nie naszych tylko sąsiadów :wściekła/y: pisałam z dziewczynami wczoraj na fb że sa bardzo głośno czekałam do 22 żeby iśc na interwencje ale jak tylko skończyłam pisac to puścili muze na cały full chyba i daria sie obudziła wkurzyłam sie jak cholera i poszłam wcześniej starałam się byc grzeczna choc cięzko mi to przychodziło no ale obiecali zaraz skończyć muze ściszyli ale to zaraz trwało do 23.30 :wściekła/y: nastepnym razem nie bede szła tylko dzwonie na policje bo to nie pierwszy raz zakłócają cisze nocną mam dość !!! nie chciałam nikomu robic problemów ale trudno z nimi inaczej sie nie da :crazy::angry:

mikoto brawo dla Zosi tyle rzeczy na raz !!! ale zdolniacha jest i te 2 ząbki :blink:kiedy my sie w końcu doczekamy :confused:

o to widzę że syneczki mamusi są tak za mamusiami bo moja to za tatusiem jest bardzo jak to córunia jak tylko widzi tatusia to juz jest gotowa na zabawe i tatus pokazał ze mozna go ciągnąc za włosy to teraz pierwsze co to cierpi jego czupryna :-D

kinga prosimy o zdjecia laury na swoim tronie ;-)fajne wam sie udało

gosia zdjecia cudne pełna profeska gatki dla męza super że taki zdolniacha z niego Tymek bedzie miał pamiątkę :tak:

daria tez ostatnio wydaje rózne dzwięki przypominajce mowę ;-) no i wiecie co już nie kica a raczkuje !! przekłada rączki i nózki na zmianę jeszcze sie przewraca na buzie od czasu do czasu i tak nie poradnie dlatego jest na łózku dużym rozłożonym bo na podłodze uparcie schodzi z koca i ucieka na goła podłogę no a spotkanie nosa z podłogą mogłoby nie być zbyt przyjemne ;-)
 
Cześć kochane, od czwartku się zbieram do napisania i mi to nie idzie.

Ale miałam okropny dzień, zaczęło się od tego ze nina to jakaś mała masakra była, niespokojna, marudna. Wieczorem zeszłam do teściowej i szwagierki i one się pytaja czy marchewki nie mam bo Maciuś (3 latka) od poniedziałku biegunkę ma, ja oczy jak 5 zł, czy one mózgu nie mają? nie mogły mi powiedzieć ze on chory?????? Wkurw**** na maksa poszłam do siebie, Nina jeszcze jedna kupe zrobiła, dałam jej marchewke, kleik.

O 21 wrócił mąż, roztrzęsiony mówi ze dzwoniła moja siostra że jej mąż (brat marcina) miał wypadek i karetka jedzie i nic więcej nie wie bo telefon jej siadł, nie wiem czy z nerwów czy tej biegunki i ja na kibelku wylądowałam, po 15 min. udało się nam dodzwonić na telefon brata, auto do kasacji ale on cały do szpitala jedzie. On to zawodowy kierowca w pracy dostawczakiem jezdzi i w tym roku już 4 osoba w niego wjechała z podporządkowanej, tylko jak ma auto służbowe to on bez obrażeń wychodzi.

W piatek Ewka biegunke miała a wczoraj nina kupy zrobic nie mogła, tak ja zapchałam tą marchewką. a teściowa i szwagierka- szkoda gadać i tak nie zrozumieją że powinny mnie powiadomić że maciek chory był u nich tak zawsze.

A teraz siedzę tu, m. i panny śpią:-D:-D:-D


anula- jak skończysz aniołka to koniecznie zamieść zdjęcia, jestem ciekawa jak ci to wyjdzie

mikoto- juz gratulowałam ząbka ale gratuluje jeszcze pozostałych postępów u nas cichutko Ninka to leniuszek

teri- a dzieci to nie raczkują pierwsze do tyłu? Tak mi się kojarzy w końcu stąd ta nazwa

gosia- śliczne zdjęcia, będzie super pamiątka

Bona- cieszę się ze już jesteście po zabiegu, ale jak przeczytałam o tej igle w oku michałka to mam ten straszny obraz cały czas przed oczami.

Kingusia- wrzucaj fotka Laury na tronie, dls mnie krzesełko to duza wygoda, choć juz sie nauczyłam karmić nawet bardzo wiercace sie dziecko na kolanie. U nas ewka była bardzo niezadowolona jak zobaczyła nine na " swoim" krzeselku ale już się przyzwyczaiła

sara- a to synek sie strasznie z tobą zżył a na innych tez płaczem reaguje czy tylko na tatę? Też miałam teki okres z Ewką ale troche większa była, nie chciała do marcina choć on się nią dożo od początku zajmował, karmił ją kąpał. w końcu przeszło samo ale było parę momentów ze to dośc kłopotliwe było.

natis- zdrówka wam życzę i trzymam dalej kciuki za Lenką zeby ładnie jadła u nas po 3 tyg. niejedzenia młoda nagle zaczęła ładnie jeść

justa-
to kiedy masz zamiar sie o następną pociechę starać? Ja po Ewie nic nie sprzedałam bo wiedziałam ze chce drugie a większość śpiochów i pajaców kupiłam unisex

robaczku- my w zimówce juz 2 tyg. chodzimy jak nie więcej, to jaki rozmiar pasuje na Huberta, ja mam 68 i rękawki jeszcze duże ale pewnie za 2 mc. do 74 wskoczymy ale mam po Ewce
 
reklama
Ja na szybko :)
Kingusia - również czekam na fotki Laurki :) Co do Lola wszystko ok - choć miał dziś mały wypadek - ale to opiszę za chwilę
Dzika - oj nieodpowiedzialna ta szwagierka i teściowa, mnie strasznie taka beztroska wkurza :/
Teri - współczuje :* i nie daj się, zwróć im też uwagę jak ich spotkasz
Kochane - oczywiście jak zrobimy aniołka to się pochwalę, wczoraj już wyszydełkowałam skrzydełka :) dziś i skrzydełka i literki wreszcie wykrochmalę :p

No a my - czekamy na moich rodziców, bo postanowili przyjechac choc na chwilę, odwiedzając przy okazji siostrę mojej mamy (ona jest chora hmmm choruje już ok 2 lata ... po diagnozie lekarze dawali jej pół roku życia, ale ona żyje do dziś, ale hmmm jest caluteńka sparaliżowana, leży ciągle, nie może jeść sama, nie mówi już, no nic dosłownie :( i najgorsze, że jest tego wszystkiego świadoma :( i pomimo, że nic ją nie boli to cierpi przeokropnie :( )
Co do moich dzieci - przeżyłam dziś chwile grozy ... otóż Tosia siedziała obok Karolka czytając mu bajki ... i w pewnym momencie przez przypadek uderzyła go rogiem twardej oprawki w oczko ;( oberwało się jej, i ryczeliśmy w trójkę, Karol, ja z nim i Tosia, bo "przecież go przeprosiłam i nie chcialaaammmm". Już mialam torbe pakowac i jechac na pogotowie ale Luka mnie zastopowal. Oczko przez chwilę było lekko czerwone, ale na szczęście już śladu nie ma uffff

oooo a teraz lece bo się "nie chcący" zderzyli głowami aaaaaaaa oszaleję

Kochane miłego wieczoru Wam życzę :*
 
Do góry