Cześć Kobietki!!!
Melduję się tylko, jutro wyjeżdżamy na upragniony urlopik. Oczywiście wszystko na mojej głowie, mąż w pracy - dziś tej na perkusji :-(.
Miałam dzisiaj wielkie pakowanie a Lenka była po prostu nieznośna - tylko na rękach, odkładałam ją gdziekolwiek to zaraz krzyk, na rękach banan od ucha do ucha. Oczywiście w dzień nadal moja księżniczka nie zamierza spać, ale za to nocki (odpukać, tfu, tfu, tfu) są idealne!!!! Spi ok 12 godz. z 2-3 karmieniami :-). W dzień ma 2-3 drzemki po ok. 20min.
Miałam w planach przysiąść i poczytać co u Was, ale niestety nie dałam rady. Dopiero co skończyłam prasowanie. Przepraszam.
Ja dalej ścisła dieta, Lena probiotyki zażywa, ale krew pojawia się niestety cały czas. Ilościowo nie jest jej dużo, ale niestety jeszcze jest
.
ROBACZKU - ależ Ci też zazdroszczę tej plaży :-) my w tym roku tylko w góry...
SMILE - przykro mi z powodu przejść u gina
ANUSIA - wodniste zielone kupki przy takich upałach nie świadczą o niczym złym - organizm tak tylko reaguje na temperaturę.
KINGUSIA - ja też jestem ciągle sama, Darek jak nie w jednej pracy z której wraca późno w tygodniu to w soboty ma grania
. I tak w kółko
. Tulę mocno i rozumiem.
ANILEK - trzymam kciuki, żeby szybko to paskudztwo dało spokój Adasiowi.
Dziewczyny mam wrażenie, że jakoś nas mało zostało z ekipy 'ciążowej', gdzie podziewają się wszystkie dziewczyny???
Zmykam Kochane, nie sądzę, żebym zaglądała przez najbliższy tydzień, a potem pewnie ciężko się będzie wbijać ;-).Buziaki