reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Hej witam i ja. Od wczoraj o glodzie bo mi antybiotyk nie podchodzi, tak mi po nim niedobrze ze nic do gardla nie wchodzi. Masakra. Mam brac tydzien, dzis 2gi dzien. Musze zaczac na sile jesc... ale to po powrocie z terapi popoludniu, o by nie ryzykowac publicznym pawikiem... ale mialam wczoraj pecha, pojechalam do szpiytala na usg bioderek, bylam o czasie ale nie moglam znalezc miejsca gdzie to usg robia. Kazda osoba zapytana odsylala mnie w inne miejsce. I tak 40min lazilismy po tym wielkim szpitalu, bladzilismy tymi korytarzami zeby na koniec znalezc dobre miejsce lale zamkniete... wizyte mielismy na 16.40 a o 17 zamykali oddzial... musze tamnteraz dzwonic i sie tlumaczyc, prosic o nowa date.
Z karmieniem zaczne chyba juz powoli dokarmiac butla, bo maly najada sie i przybiera pieknie, ale moja waga nadal leci w dol.
Isis mnie tez cewka po cewnikowaniu boli, gin mowil ze to normalne raczej.
Gosiak ja jem wiekszosc rzeczy za wyjatkiem kapusty i grzybow wiec odpadaja bigosy czy pierogi. Ale jem kotlety, ryby, pulpeciki w sosie, wczoraj golabki mialam, pieczenie wszelkiego pokroju, robie sobie domowa pizze na obiad, makarony z sosami roznymi, spagetti, wszystko.
 
reklama
Hej dziewczyny!
Trochę mnie nie było, a widzę, że produkcja niezła. Nie nadrobię. :no:

Czytam tak pobieżnie ostatnie wpisy. Mi też jeszcze trochę krew leci- tak jak piszecie: raz wystarczy na wkładkę raz na podpaskę. ;-)

My mieliśmy do wczoraj gości: siostra z mężem i 2 dzieci. :-)
A mój Adaś wczoraj wymiotował i miał rozwolnienie. Musieliśmy lecieć do lekarza. Chyba wirusisko jakieś. Ale dwa razy rano tak mocno chlusnął. Potem dawałam aż do wizyty (12.00) tlko wodę po troszku. Po wizycie orsalit. Gdyby zwymiotował go, to do szpitala. ALe na szczęśćie już nie rzygał. O 16.00 dostał pierś- trochę i 16.30 jeszcze raz trochę. O 18.00 już normalne karmienie. Spał do 22.30 i to dlaetego, że go obudziłam, bo cycki mnie rozpierały. Już nie wymiotował. A dziś je i śpi. Kochany aniołek. :tak: Rano była położna- Adaśko waży 3940. Czyli przybiera ładnie. Kikut wreszcie odpadł- trochę pomogła mu położna. ;-)Ja się ładnie goję-szwy po sn się rozpuszczają. Dziewczyny po SN: jak długo Wam się szwy rozpuszczają/rozpuszczały, bo ja już nie pamiętam jak to było ostatnio...

U nas też chłodniej. Ufff, bo te upały męczące są. Mieliśmy iść wczoraj na USG bioderek, ale że mały chory, to przełożyłam na następną środę. A jutro idę z najstarszym synem do lekarza, bo kaszle i gardło go boli, wczoraj temp. 38. A w niedzielę jedzie na obóz, więc chcę, żeby leakrka go obejrzała. Na dziś już miejsca nie było... :no:
 
Hej
Mnie tez dlugo nie bylo i nawet nie nadrobie czytania:( Czasami cos na facebooku napisze, bo mam caly czas zalogowany w tablecie.
U nas ok, noce bez problemu, wczoraj tylko bolal go brzuch, pierwszy raz od urodzenia nie mogl spac i w sumie przedrzemal noc ze mna w lozku przy cycu:-) Ja nie spalam prawie wcale bo co zasnelam to on budzil mnie stekaniem, poplakiwaniem i bakami.
Rosnie i rosnie, wazy 5480!!! Szok ubrania na 3-6 musze mu kupic bo te co ma sa za male w wiekszosci. Tradzik mu zszedl i juz jest sliczniutki:-)
Kari powiedz ze ci nie dobrze od antybiotyku, jedz przy braniu antybiotyku jogurt naturalny chociaz raz dziennie, to osloni zoladek. No i staraj sie jesc na sile, chociaz male porcje a czesto.
Xez szok, szok i jeszcze raz szok!!! Jak to sie stalo, ze nic nie podejrzewalas??? Nie jest ci latwo ale masz dzieci. Slyszalam kiedys ze jesli odchodzi od ciebie osoba, ktora kochasz to trzeba ja oplakac jakby umarla, ze to jest takie samo uczucie. Zycze ci zebys byla szczesliwa i szybko zapomniala o nim. Xez nie odchodz od nas, pisz co u Oli, jak sie rozwija, jak rosnie:-) Wszystkie tu przezywalysmy twoje problemy i radosci i jestesmy ciekawe jak wam bedzie z Olenka:-)
 
Hej Dziewczyny!!!

Pisze do Was dumna mama dzielnego Michasia! :-D Byliśmy dziś na szczepieniu i tak ładnie zniósł, że do tej pory nie mogę wyjść z podziwu! Pewnie pomyślicie: matka-wariatka :-D W ogóle, to przed wypiciem Rotarixu nie mogliśmy go dobudzić, tak smacznie spał i miał minę w stylu: dajcie mi spokój, nie widzicie, że śpię? :-D Szczepiliśmy na NFZ, więc były 3 ukłucia, przy każdym troszkę płakał, ale szybko się uspokajał, a po ostatnim zasnął w 2 sekundy :szok: Kolejne szczepienie 27 sierpnia.

Anilek- zdrówka dla Synka, żeby na wyjazd było wszystko dobrze!

Kari- oj, biedna jesteś... Ty nasze chucherko! Życzę, żeby problemy już minęły i żebyś osiągnęła swoje wymarzone 48 kilo!

Gosiak- co do obiadów, to ja przeważnie pierś gotowana z ryżem i warzywami, wszelakie zupy, a ostatnio nawet fasolka szparagowa. Trochę się bałam, że zaszkodzi Młodemu, ale nie mogłam sobie odmówić i na szczęście obyło się bez brzuszkowych rewelacji:-)

Miłego dnia, idę zrobić sobie drzemkę razem z moim dzielnym syneczkiem!
 
Anielek - ja nadal czuje szwy...wczesniej bylo to na zewnatrz ale jak opuchlizna poschodzila czuje jakby supelek troszke wewnatrz. Dopiero 29 ide na pierwsza kontrole i mam nadzieje, ze bedzie ok

Byla polozna . Grubcio wazy 4350 wiec ladnie przybiera.
Maly zjadl wiec sie ubieramy i idzime po tate w nosidelku :tak: nie znise wozka z tymi plecami:crazy:
 
Gosiak tak Gabryś leży na rogalu :-) Czasem nawet śpi na nim na brzuszku, ogólnie lubi na nim leżeć ;-)

Głodomorek w końcu zasnął, generalnie od rana tylko jedną porządną drzemkę sobie uskutecznił i teraz drugą, a ja zamiast iść też pospać to przy kompie siedzę :-p Ale chyba jednak pójdę, bo oczy same mi się zamykają ...

Do później ...
 
Witam

Czytam co u Was, ale na pisanie zwykle juz czasu nie wystarcza. Moj m. wraca zwykle poznym wieczorem, wiec moja dwojeczka i chata tylko na mojej glowie :/ Wieczorki to pora najwiekszej aktywnosci mojego malego szczescia, wiec jak juz zasnie, to ide sie myc i padam do wyrka bez zycia ;)

Dzisiaj odpadl nam wreszcie kikutek, tylko nie podoba mi sie, ze pepuszek jest teraz mokry... przecieram patyczkiem z octeniseptem, ale chyba zabiore sie za spirytus... komus tez sie to tak "moczylo"????

gosiak - moj maluch tez mi tak dlugo na cycach wisi. Brodawki jeszcze od poczatku mi sie nie zdazyly dobrze zagoic. A przy bolu plecow karm na lezaco - mozna sie w nocy nawet zdrzemnac - ja prawie zawsze sobie przysypiam, bo tez na jednego cyca schodzi bite pol godziny...

Co do zapalenia piersi to tez zdazylam juz przejsc - goraczka, dreszcze, ogolne rozbicie jak przy grypie i taki bol cyca, ze nie moglam reka ruszyc. Mi pomogl paracetamol i zelowe oklady na bolace miejsce z lodowki po karmieniu. Poza tym wazne jest, zeby przystawiac malucha w takiej pozycji, zeby sciagal z miejsca zastoju. A profilaktycznie karmic przynajmniej w dwoch roznych pozycjach.

Jesli chodzi o krawienie, to ze mnie tez jeszcze leci, raz wiecej, raz mniej... juz sie nie moge doczekac, kiedy sie skonczy ;) Szwy rozpuszczalne wg mojej poloznej mniej wiecej po 3 tygodniach powinny sie rozpuscic. Tyle w teorii - po poprzednim porodzie i szyciu wezelek mnie uwieral i doprowadzal do szalu - trzymal sie az do wizyty u gina!!! czyli jakies 6 tygodni, dopiero gin mi go wyciagnal. Tym razem jak sam nie odpadnie, poprosze m. zeby mi go wyciagnal, ale w sumie teraz mi tak nie przeszkadza jak ostatnim razem.
 
Bona - tez wlasnie jem sporo ryzu z filetem,ale juz mi sie przejadlo i szukam natchnienia:-p dzis pieczona rybka...
Isis - wlasnie po Twoim zdjeciu polozylam Tymka na rogalu zaraz po jedzeniu. Kimal chwilke i tak slodko wygladal :tak: ale on chyba po mamusi niecierpliwy i szybko go takie rzeczy denerwuja, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. W sumie to ja balam sie go troche klas na brzuchu

Minnie - probowlaam dzis na lezaco, ale co chwilke mu wypadal i byla awantura, a zasnac to by mi sie nie udalo. Takiego ssako -wampirka mam ;-)

Tatus walczy z zasypianiem , wiec wreszcie chwilka wytchnienia
 
Anusia, wieczorem my najczęściej budzimy Mikołaja na kąpiel (pluskamy o 21), albo sam się dopiero co obudzi, więc po kąpieli jeszcze troszkę sobie poleżymy („pomęczymy się” na brzuszku z „pompkami”), potem cyc i o 22 Mikołaja nie ma (zasypia jak w zegarku). Światło już trochę przygaszone, żeby się mógł wyciszać i jest luz.

Xez – pamiętam o karczku. Tylko u nas Mikołaj ma ciągle 37-37,5 (czasem nawet 37,8 – lekarz mówi, że to normalne i nie mamy się martwić), więc zawsze wydaje mi się rozgrzany. A z rękami to dla mnie sygnał jak mocno śpi (im twardziej tym są cieplejsze)

Isis – u nas po Emolium (do kąpieli) Mikołaja dodatkowo wysypało (mimo tego, co już miał na ciałku). Wracamy do Oliatum i powinno być lepiej.

Anilek – ja to już zapomniałam o szwach (jak i właściwie o całym połogu). Jedyną pamiątką są delikatne ślady na skórze, no i „nienaturalna” ścianka otworu w jednym miejscu. Ale mam inny problem – z clitoris. I gin nie wie skąd to i jak to „ugryźć”.

My tez dziś po wizycie. Mikołaj przez miesiąc przybrał kilogram. Waży 4100 g (dużo/mało, chyba w sam raz, zwłaszcza, że naprawdę dużo i często wylewa z siebie). No i padło podejrzenie skazy białkowej. Na razie nabiały idą w odstawkę i zobaczymy jak będzie…

Gosiak – no właśnie ja jak karmię na leżąco to mur beton zasnę. A Mały se wtedy ciągnie do woli (aż sam zaśnie, albo cyc mu wypadnie, zacznie wołać i mnie obudzi).
 
reklama
Witajcie kochane.
Ja dzisiaj miałam mega zalatany dzień. A jutro będzie jeszcze bardziej. Mój mąż ma jutro 30-ste urodziny i robimy małą impreze.. Zostało mi jeszcze dużo szykowania...

A dzisiaj sprzedaliśmy w końcu auto! :-) Teraz będziemy szukać innego :tak: chyba opijemy to jakimś winkiem :-)

Laura śpi a ja muszę brać się za prasowanie. Nie chcę mi się bo plecy mnie dalej bolą. Dzisiaj znowu byłam na masażu i dobrze czułam że znowu mi dysk wypadł ale tym razem w szyi :dry:

gosiak jak Twoje plecy?
Robaczku mamy takie same huśtawki :-)
Isis Gabryś wygląda jak dziewczynka :tak:
Bona zazdroszczę że już macie za sobą szczepienia. My mamy za tydzień i boję się jak Laura to zniesie, że o sobie nie wspomne :-p gratuluje dzielnego synka :tak:
Paulus Palin MatkaEwa super rosną Wasze dzieciaczki!
Moja Laura to może waży z 3,5kg teraz... no może troszkę więcej...
 
Do góry